Żeby żyć po Bożemu, trzeba się spowiadać. Jak to zorganizować, gdy ma się na głowie jeszcze sto innych spraw?
Pierwszy punkt to uświadomienie sobie, dlaczego warto. Chrystus podczas spowiedzi nie tylko odpuszcza grzechy, ale również pomaga nam rozpoznać, nad czym powinniśmy pracować, i wyposaża nas w łaskę niezbędną do tego, żeby ta praca przynosiła efekty. Niektórzy krępują się zawracać głowę Panu Bogu i księdzu, kiedy nie mają na sumieniu grzechów ciężkich. To błąd. Grzechy śmiertelne trzeba jak najszybciej wyznać w konfesjonale, ale tych powszednich też nie należy lekceważyć, bo niszczą nas i oddalają od Boga.
Wiele osób spowiada się w czasie niedzielnej Mszy św. Lepiej przyjść do kościoła kilkanaście minut przed Eucharystią albo w dzień powszedni, np. po odprowadzeniu dzieci do szkoły czy w sobotni poranek. Dobrze mieć stałego spowiednika. Św. Faustyna modliła się o swojego kierownika duchowego przez kilka lat, ale może większość z nas zostanie wysłuchana w tej sprawie szybciej. Duchowni spowiadają się często i nie ma powodu, żeby odcinać od tej łaski również świeckich. Częsta spowiedź jest też uzasadniona psychologicznie łatwo sobie przypomnieć, co się nabroiło, i zrobić plan naprawczy. Wydaje się, że spowiedź rzadsza niż raz na miesiąc jest już zbyt sporadyczna.
Ważną częścią sakramentu pokuty jest porządny rachunek sumienia. To też jest modlitwa, czyli rozmowa z Panem Bogiem. Najlepiej robić taki rachunek codziennie wieczorem, wtedy przygotowanie do spowiedzi zajmuje tylko kilka minut. Wielu osobom pomagają codzienne zapiski.
Spowiedź powinna przynieść konkretne, realne postanowienie poprawy. Deklaracje typu: „Będę się więcej modlić” albo: „Nie będę krzyczeć na dzieci” raczej nie pomogą. W takich przypadkach trzeba zaplanować konkretne godziny modlitwy (np. „Nastawię budzik na 20 minut wcześniej, żeby się pomodlić”) i zastanowić się, co zrobię następnym razem, gdy dziecko mnie zdenerwuje. Na to wszystko, oczywiście, trzeba znaleźć czas, ale przy regularnym wglądzie we własne sumienie często odkrywa się pewien grzech, o którym wcześniej się nie myślało marnowanie czasu. Może się okazać, że jeśli np. zrezygnujemy z telenoweli, to znajdziemy parę chwil i energię na kilka innych rzeczy. Poza tym czas potrafi się rozmnażać, gdy robimy to, co się podoba Panu Bogu.
Jest, moi Drodzy, w życiu naszym podstawowe zaangażowanie, które od nas nie zależy i którego uniknąć nie możemy, z którego wycofać się nie możemy. Jest to zaangażowanie w istnienie. Nie my wywołaliśmy siebie z nicości do istnienia, nie od nas to zależało, a jednak zostaliśmy rzuceni w ten marsz ku czemuś poprzez istnienie. I tego nie możemy zahamować, że życie biegnie gdzieś naprzód niezależnie od nas. I że życie, z tytułu samego istnienia, stawia przed nami alternatywę, z której wycofać się nie możemy. Alternatywę, o której nie dosyć się myśli, a która jest bardzo poważna, mianowicie, że jest albo całkowita i pełna świętość, albo odrzucenie. Powiecie, że przecież można znaleźć wiele stopni pośrednich. Tak, ale wiemy przecież, że czyściec jest tylko doczesny. Czyściec jest oczyszczeniem i ci, którzy tam się znajdą, przeznaczeni są do całkowitej nieskazitelności i świętości. Tam się nikt nie zatrzyma. A więc właściwie przed człowiekiem, który zaczął istnieć, już stoi ta alternatywa: albo całkowita świętość, albo odrzucenie.
Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.
Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
Dokładnie pół roku temu – 8 maja 2025 roku – kardynał Robert Francis Prevost został wybrany na Papieża, przyjmując imię Leona XIV. W tym krótkim czasie jego pontyfikat już przyniósł głębokie gesty, mocne przesłania i konkretne działania - informuje Vatican News.
Zaraz po ogłoszeniu wyboru Leon XIV z loggii Bazyliki św. Piotra zwrócił się do wiernych słowami: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi”. „Takie było pierwsze pozdrowienie Chrystusa zmartwychwstałego, Dobrego Pasterza, który oddał życie za Bożą owczarnię. Ja także chciałbym, by to pozdrowienie pokoju dotarło do naszych serc, dotarło do waszych rodzin, do wszystkich ludzi, gdziekolwiek się znajdują, do wszystkich ludów, do całej ziemi” – podkreślał Leon XIV. Motyw pokoju powracał w kolejnych wystąpieniach Papieża.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.