Społeczność Gminy Zagnańsk, władze samorządowe, kombatanci oddali cześć żołnierzom Września poległym w bitwie pod Kajetanowem w dniach 5-7 września 1939 r.
W walkach toczonych w okolicy Kajetanowa, Zagnańska, Barczy, Lekomina wojska Grupy Operacyjnej Kielce zatrzymały na trzy dni natarcie niemieckie na północ Polski, bohatersko stawiając opór potężnej armii hitlerowskiej.
Na uroczystościach obecne były poczty sztandarowe szkół, strażaków, organizacji patriotycznych i kombatanckich. Mszy św. w kościele Matki Bożej Częstochowskiej za poległych w obronie Ojczyzny przewodniczył ks. proboszcz parafii Wiśniówka Leszek Struzik. Oprawę muzyczną Eucharystii zapewniała orkiestra dęta z Nowin.
– Dzisiaj oddajemy cześć wszystkim tutaj walczącym dowódcom tego wielkiego zgrupowania liczącego 7 tys. żołnierzy, oficerom, podoficerom, szeregowcom za to, że walczyli o wolność Polski. Ta bitwa została przegrana przez Polaków, jak wiele innych bitew we wrześniu 1939 r. Ale przegrana pod względem militarnym była jednocześnie zwycięstwem pod względem moralnym. Żołnierze dali przykład, jak postępować w następnych latach, dniach, tygodniach. Trzeba pamiętać o tym, że bez bohaterstwa żołnierzy Września nie byłoby Polskiego Państwa Podziemnego z podziemną armią, z rządem, nie byłoby wolnej Polski – mówił historyk Kieleckiej Delegatury IPN Marek Jończyk, który nakreślił genezę i przebieg bitwy pod Kajetanowem zebranym gościom.
Przed pomnikiem Żołnierzy Września w Kajetanowie delegacje władz samorządowych, senator Krzysztof Słoń, dyrektorzy szkół zrzeszonych w Świętokrzyskim Stowarzyszeniu Szkół Armii Krajowej z Oleszna, Kielc, Sukowa, Łącznej, Daleszyc, kombatanci oraz mieszkańcy złożyli wieńce i zapalili znicze. Krótki program artystyczny zaprezentowali uczniowie szkoły w Kajetanowie im. Armii Krajowej. Uroczystości dopełniło wspólne pieśniobranie utworów legionowych i żołnierskich razem z Chórem „Żołnierskie Echa” oraz żołnierska grochówka.
Bohaterska postawa żołnierzy września stanowiła inspirację dla Polskiego Państwa Podziemnego, powstańców warszawskich i żołnierzy antykomunistycznego podziemia po zakończeniu II wojny światowej – powiedział podczas Mszy św. w katedrze polowej Biskup Polowy Józef Guzdek. Ordynariusz wojskowy przewodniczył Eucharystii w intencji Ojczyzny oraz poległych obrońców Ojczyzny w 77. rocznicę wybuchu II wojny światowej. We Mszy św. uczestniczyli kombatanci z racji obchodzonego dziś Dnia Weterana.
Eucharystia rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru Wojska Polskiego.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
Od początku maja rozpoczęła swoje funkcjonowanie nowa wspólnota Cenacolo w Polsce. Jej siedziba mieści się w Częstochowie, przy parafii św. Jana z Dukli.
Dzięki dobroci ojców Bernardynów członkowie wspólnoty mogą zamieszkać w dawnej plebanii parafialnej. We wtorek 20 maja 2025 r. Mszę świętą dla członków wspólnoty odprawił Bp Andrzej Przybylski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.