Reklama

Temat tygodnia

Kolędować Małemu

W okresie bożonarodzeniowym tradycyjnym polskim zwyczajem stało się wspólne kolędowanie. I choć obyczaj ten, zwłaszcza w dużych miastach, zanika, są ludzie, którzy podejmują działania zmierzające do pielęgnowania pięknych tradycji. Nauczyciele, katecheci, kapłani czy też członkowie parafialnych oddziałów Akcji Katolickiej zachęcają dzieci i młodzież do śpiewu bożonarodzeniowych pieśni poprzez udział w festiwalach. Cieszy fakt, że młodzi artyści amatorzy licznym udziałem odpowiadają na muzyczne przedsięwzięcia.

Niedziela sosnowiecka 5/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek, 17 stycznia w Szkole Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Żelisławicach już po raz trzeci odbył się Dekanalny Festiwal Piosenki Religijnej. Tym razem królowały kolędy. Na scenie wystąpiło 12 solistek z różnych szkół. Jury w składzie: gospodarz miejsca, proboszcz parafii, ks. kan. Franciszek Błasik, proboszcz parafii św. Macieja Ap. w Siewierzu, ks. kan. Józef Dawczyński oraz kustosz sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi w Wojkowicach Kościelnych, ks. Stanisław Pala oceniało: czystość brzmienia, dykcję, rytmiczność oraz zwracało uwagę na ogólne wrażenie artystyczne. W kategorii dzieci klas starszych I miejsce zdobyła Paulina Pycia z Wojkowic Kościelnych, zaś w kategorii dzieci klas młodszych - Angelika Solipiwko, również z Wojkowic. Nikt z młodych artystów nie opuścił sceny z pustymi rękami. Na każdego czekały dyplomy uznania oraz nagrody książkowe, ufundowane przez proboszcza, ks. Franciszka Błasika. Na zakończenie festiwalowych zmagań każdy uczestnik, nauczyciele oraz zaproszeni goście mogli posilić się kanapkami i ciepłą herbatą. "Organizacyjnie Festiwal został bardzo sprawnie przeprowadzony. Nie przedłużał się w czasie. Z komisją oceniającą doskonale współpracowali nauczyciele, obsługujący całą imprezę" - zauważył ks. Dawczyński.
"Nasz Festiwal nie jest imprezą cykliczną, choć pragniemy, aby taką kiedyś się stał. Potrzeba jednak ogromnego zaangażowania wielu osób, oddanego serca, wyrzeczeń i sił. Na szczęście mamy takich nauczycieli, mamy też chętne do pomocy dzieci, które ochoczo włączały się w przygotowanie sceny, wystroju auli na okoliczność Festiwalu, itd., a nasz szkolny chórek zapewnił muzyczną oprawę" - informuje dyrektor żelisławickiej "podstawówki", mgr Małgorzata Miłoch. Pierwszy tego typu Festiwal odbył się w 1995 r. Wówczas występowały dzieci w różnych kategoriach i grupach wiekowych. Śpiewały głównie piosenki oazowe. W drugiej edycji, podobnie jak w trzeciej, do głosu dopuszczono już tylko solistów. Festiwal Piosenki Religijnej to pomysł katechetki, mgr Jolanty Machury. "W szkole od lat odbywa się Festiwal Piosenki Dziecięcej, więc pomyślałam, dlaczego nie zrobić festiwalu o tematyce religijnej. Pani Dyrektor bardzo żywo zareagowała na tę myśl i zaczęło się... "Tegoroczna edycja miała miejsce w okresie Bożego Narodzenia, dlatego zdecydowaliśmy, że wykonywane będą właśnie kolędy. Dzieci najbardziej radośnie i spontanicznie potrafią pokazać radość z narodzenia Bożej Dzieciny. I tak rzeczywiście było" - wyjaśnia Dyrektor Szkoły.
"Jeszcze nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy będzie kolejna, czwarta edycja. Zapewniam jednak, że na pewno będzie. Tym razem noszę się z zamiarem zorganizowania jej w maju. Nietrudno się domyślić, że będą dominowały pieśni Maryjne. Dla nas, nauczycieli katechetów, jest to jednak trudny czas, zaczynają się I Komunie św., ale myślę, że jeśli zjednoczymy siły i chęci, to dojdzie do IV Dekanalnego Festiwalu Piosenki Religijnej" - z nadzieją wyznaje p. Machura.
Wobec tych słów należy przypuszczać, że za rok, najdalej dwa z żelisławickiej szkoły znowu popłynie radosny śpiew religijnych pieśni w wykonaniu młodych artystów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Bluźnierczy obraz wyśmiewający Matkę Bożą z Guadalupe

2025-02-04 14:12

[ TEMATY ]

Matka Boża z Guadalupe

Zrzut ekranu x.com

Studenci i republikańscy ustawodawcy ostro krytykują Grand Valley State University za wyświetlanie bluźnierczego wizerunku Matki Bożej z Guadalupe, na którym znajdują się obsceniczne, promujące społeczność LGBT obrazy, w tym wizerunek mężczyzny w bieliźnie i dwóch mężczyzn całujących się na sukni Matki Bożej.

Popularny, finansowany przez państwo publiczny uniwersytet w Michigan spotkał się z ostrą krytyką ze strony chrześcijańskich studentów i ustawodawców po umieszczeniu na terenie kampusu bluźnierczego wizerunku Matki Bożej z Guadalupe, który zawiera takie słowa jak „pedał” i „homofobia” oraz obsceniczne, pro-LGBT obrazy, w tym dwóch całujących się mężczyzn.
CZYTAJ DALEJ

4. Rejonowy Synodalny Dzień Skupienia w Aleksandrowie Łódzkim

2025-02-08 14:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ciągle musimy iść do przodu, starać się, żeby, tak jak święty Paweł w Liście do Filipian mówił, wystartować w tej drodze do mety, którą jest nasze zbawienie. Patrzmy na to, co przed nami, nie osiadajmy na laurach, ale wymagajmy od siebie - mówił bp Piotr Kleszcz podczas synodalnego dnia skupienia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję