Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Srebrny jubileusz parafii św. Jozafata Kuncewicza w Marklowicach Górnych

Historia pisana przez parafian

Na Śląsku Cieszyńskim znajdują się dwie miejscowości o nazwie Marklowice – jedne są dzielnicą Cieszyna, a drugie – Marklowice Górne – znajdują się w gminie Zebrzydowice. I to w parafii św. Jozafata Kuncewicza w Marklowicach Górnych w niedzielę 19 kwietnia odbyło się wielkie świętowanie. Parafia świętowała srebrny jubileusz 25-lecia istnienia. Uroczystości połączono z wizytacją bp. Romana Pindla, udzieleniem sakramentu bierzmowania i poświęceniem prezbiterium

Niedziela bielsko-żywiecka 18/2015, str. 6

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

Monika Jaworska

Bierzmowana młodzież z bp. Romanem Pindlem

Bierzmowana młodzież z bp. Romanem Pindlem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świętowanie właściwie rozpoczęło się już 9 listopada ub.r. – w uroczystość odpustową. Wówczas parafia przy udziale kanclerza Kurii Bielsko-Żywieckiej ks. Stanisława Lubaszki uroczyście zainaugurowała rok srebrnego jubileuszu. Do uroczystości jubileuszowych parafia przygotowywała się przez konkretne prace i działania. Jesienią wymalowano wnętrze kościoła. Prezbiterium uzupełniono o dwa nowe obrazy patronów parafii – św. Jozafata i św. Jana Pawła II, które wykonał ks. Zygfryd Kot z Krakowa. Wokół probostwa wykonano ogrodzenie. Jak podkreślał proboszcz parafii św. Jozafata Kuncewicza w Marklowicach Górnych, ks. Stanisław Wójcik, „wszystko to było możliwe dzięki wspólnemu zaangażowaniu nas wszystkich”.

Jest taka sztuka, która nas zmienia

19 kwietnia obejście wokół kościoła było przystrojone flagami i kwiatami. Rozpoczynając Mszę św. bp Roman Pindel poświęcił prezbiterium z wizerunkiem Chrystusa Pantokratora na krzyżu i obrazami św. Jana Pawła II i św. Jozafata Kuncewicza – patrona parafii, biskupa męczennika wywodzącego się z Kościoła unickiego, którego zamordowali w Witebsku podburzeni prawosławni mieszczanie sprzeciwiający się unii z Kościołem rzymskim. Wystrój prezbiterium nawiązuje do sztuki bizantyjskiej (zwłaszcza malarstwo ikonowe ze złotym tłem), bowiem z Bizancjum wywodzi się patron parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Eucharystię celebrował bp Roman Pindel z księżmi m.in. z dekanatu strumieńskiego, także z pobliskich Czech. Wraz z nimi modliło się 14 młodych ludzi, którym Hierarcha udzielił sakramentu bierzmowania, a także liczni wierni. Liturgię ubogacał chór „Pasjonata” pod dyrekcją Aleksandry Ignacek oraz schola dziecięco-młodzieżowa.

Biskup Ordynariusz w homilii porównał czytany fragment Ewangelii św. Łukasza do sztuki, scenariusza rozpisanego na role, w których grają Apostołowie. – Jesteśmy zaproszeni do tego, aby wejść w role, odkryć, że jest taka sztuka, która nas zmienia. Każdy, nawet niepełnosprawny człowiek, może wejść w spotkanie z Jezusem, w takie, które może go zmienić – podkreślił Biskup, zachęcając do wsłuchania się w Ewangelię, która stanowi gotowy scenariusz i zastanowić się, jaka jest nam przypisana rola. Na koniec Mszy św. bp Roman Pindel poświęcił pamiątkową tablicę z jubileuszu, którą parafianie przynieśli w procesji z darami. Wręczył także podziękowania najstarszym budowniczym kościoła. Była także okazja do uczczenia relikwii św. Jozafata, które parafia wprowadziła w 2009 r., otrzymując je od ks. rodaka Kazimierza Janiurka. Te relikwie posiada jeszcze katedra greckokatolicka w Przemyślu.

Trochę historii

– Ta parafia, chociaż jest jedną z młodszych parafii w diecezji, to ma swoją ciekawą historię, pisaną przez tutejszych parafian, którzy są z nami i tych, którzy już odeszli do Pana; historię pisaną razem z Janem Pawłem II i pisaną także ze św. Jozafatem Kuncewiczem – zauważył ks. proboszcz Stanisław Wójcik.

Po I wojnie światowej Marklowice zostały podzielone i kościół Wniebowstąpienia Pańskiego znalazł się po stronie czeskiej. W 1982 r. proboszcz z Zebrzydowic ks. Antoni Gorczyk podjął decyzję o budowie nowej świątyni po stronie polskiej. Architekci J. Niedźwiedzki i J. Hajkowski z Czechowic zaprojektowali kościół w Marklowicach Górnych, należących wówczas do parafii w Zebrzydowicach. W 1985 r. położono fundamenty pod nowy kościół. Już 15 sierpnia 1988 r. została erygowana tymczasowa parafia Wniebowstąpienia Pańskiego w Marklowicach Górnych, na czele z ks. proboszczem Henrykiem Wicikiem. Oficjalnie zaczęła funkcjonować od 4 września 1988 r. Co istotne – w tym dniu był czytany list pasterski Episkopatu Polski z okazji tysiąclecia chrztu Rusi Kijowskiej. „Wyznawcy unii przechodzili nieraz okrutne prześladowania, wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, a blaskiem szczególnej chwały zajaśniał św. Jozafat Kuncewicz” – napisali biskupi w liście. Ten list stał się impulsem, aby nowej świątyni nadać patronat św. Jozafata Kuncewicza. Biskup katowicki Damian Zimoń poświęcił kościół 16 listopada 1988 r. – w dzień Matki Bożej Ostrobramskiej (jej wizerunek znalazł się przed głównym wejściem do świątyni). Trwał wówczas w Polsce Rok Maryjny oraz rok obchodów tysiąclecia chrztu Rusi Kijowskiej. Jak zaznacza ks. proboszcz Stanisław Wójcik, jego poprzednik ks. Henryk Wicik zapytał Jana Pawła II, czy parafia może mieć patronem św. Jozafata. Papież się zgodził. Tym samym w Niedzielę Palmową 8 kwietnia 1990 r. bp Damian Zimoń ogłosił dekret o utworzeniu parafii pw. św. Jozafata Kuncewicza.

2015-04-28 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziękczynienie za 700 lat parafii Zgłobień

W uroczystość współpatronów parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zgłobieniu odbyły się centralne obchody jubileuszu siedmiu wieków istnienia tej wspólnoty. Poprzedziły je misje głoszone przez ks. dr. Józefa Szymańskiego z KUL. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Edward Białogłowski, który 25 lat temu celebrował poprzednie uroczystości jubileuszowe. We Mszy św. uczestniczyli m.in. księża rodacy i proboszczowie parafii wydzielonych z terytorium rozległej niegdyś parafii zgłobieńskiej. Obchody uświetniła orkiestra dęta z Komorowa.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Papież na obiedzie z ubogimi: w każdym jest obecność Boga

2025-08-17 14:29

[ TEMATY ]

ubodzy

Papież Leon XIV

Vatican Media

Najpiękniejszym stworzeniem jest to, które zostało stworzone na podobieństwo, na obraz Boga – a więc my wszyscy. I każdy z nas przedstawia ten obraz Boga – powiedział dziś Leon XIV na obiedzie z ubogimi.

Rozpoczynając obiad Papież podziękował, że Caritas Diecezji Albano oraz jej biskupowi Vincenzo Viva za to, że posiłem jest „w tak pięknym miejscu, które przypomina nam o pięknie natury, stworzenia” czyli w Borgo Ludato si’ w ogrodach w Castel Gandolfo. W tym kontekście Papież zaznaczył, że „najpiękniejszym stworzeniem jest to, które zostało stworzone na podobieństwo, na obraz Boga – a więc my wszyscy”. Mówiąc do ponad 100 ubogich zebranych na obiedzie Ojciec Święty podkreślił, że ważne jest, by zawsze pamiętać, że właśnie w każdym z nas odnajdujemy obecność Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję