Reklama

Porządki w torebce

Picie to życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Statystyczny mieszkaniec zachodniego świata je za dużo i wie o tym. Znacznie słabiej obecny jest w powszechnej świadomości inny problem, trochę związany z tym pierwszym – że za mało pije. Tam, gdzie brakuje żywności i gdzie nie jest ona tak kaloryczna i urozmaicona jak u nas, ludzie znacznie częściej sięgają po wodę – choćby po to, żeby napełnić żołądek. W cywilizacji przesytu zdarza nam się nawet brać za głód to, co w istocie jest pragnieniem.

Ludzkie ciało składa się w ponad połowie z wody, więc jeśli chcemy być zdrowi i dobrze się czuć, powinniśmy mu dostarczać odpowiednią ilość płynów. Konsekwencje odwodnienia to nie tylko choroby nerek, ale także osłabienie, gromadzenie się toksyn w organizmie, suchość skóry (a więc skłonność do alergii i podrażnień) czy nawet złe nawilżenie gałek ocznych i problemy ze stawami. Organizm zdrowej kobiety w średnim wieku, prowadzącej niezbyt aktywny tryb życia, zużywa dziennie 2-2,5 litra wody na procesy trawienne, oddychanie i pocenie, więc właśnie tyle płynów należy mu dostarczyć (wzór na potrzebną ilość wody: 1,5 litra + 0,05 litra na każdy kilogram masy ciała powyżej 20 kg).

To nie znaczy, że trzeba wypijać codziennie 10 szklanek wody. Około litra wody dostarczamy sobie w jedzeniu. Chleb składa się w 30 proc. z wody, jeszcze więcej mają mięso i jajka, a owoce i warzywa mają jej nawet 70-90 proc. Resztę jednak powinniśmy wypić, najlepiej – czystej wody. Bardzo dobry zwyczaj to rozpoczynanie i kończenie dnia szklanką wody. Wielu specjalistów od żywienia odradza popijanie posiłków. Lepiej napić się czegoś pół godziny przed jedzeniem i godzinę lub dwie po. Jeśli nie lubimy samej wody, możemy do niej dodać kilka kropel soku z cytryny albo listek mięty. Inne opcje to słabe herbatki, napary z ziół i niesłodzone soki. Kawa i mocna czarna herbata mają działanie moczopędne, więc każdy wypity kubek powinniśmy sobie zrekompensować kolejnym kubkiem wody. Ze słodzonych, gazowanych napojów najlepiej zupełnie zrezygnować, bo zawierają one dużo cukru i mnóstwo chemii. Warto natomiast jeść zupy, pić mleko i napoje mleczne (np. kefir, maślankę) i warzywno-owocowe. Teraz, kiedy zbliża się lato, warto wiedzieć, że nie należy pić za dużo na raz, bo wtedy organizm szybko wydala nadmiar wody razem z cennymi minerałami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-05-13 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 24, 1-12.

Sobota, 19 kwietnia. Wielka Sobota
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: w miłości nie ma handlu; nie chodzi w niej o utarg, ale o wielkoduszność

2025-04-17 21:37

[ TEMATY ]

Warszawa

Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej

Abp Adrian Galbas

BP Episkopatu

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sprawiedliwość nie może być ostatnim zawołaniem chrześcijan. Od niej ważniejsza jest miłość do ostatniego tchnienia – powiedział abp Adrian Galbas podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej. Podkreślił, że w miłości nie ma handlu, ale chodzi o wielkoduszność.

W Wielki Czwartek metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył wieczorem mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję