Reklama

Wiadomości

Pragnę być blisko ludzi

Na jasnogórskim dziedzińcu z prezydentem elektem Andrzejem Dudą rozmawiała Anna Przewoźnik

Niedziela Ogólnopolska 23/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wizyta

Andrzej Duda

Krzysztof Świertok/BPJG

Wizyta Prezydenta elekta na Jasnej Górze miała charakter prywatny. Świadkami jego spotkania z Jasnogórską Matką byli jednak nie tylko ojcowie i bracia paulini, ale również radosne dzieci od I Komunii Świętej

Wizyta Prezydenta elekta na Jasnej Górze
miała charakter prywatny. Świadkami jego
spotkania z Jasnogórską Matką byli jednak
nie tylko ojcowie i bracia paulini, ale również
radosne dzieci od I Komunii Świętej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent elekt Andrzej Duda 25 maja 2015 r. po południu przybył do jasnogórskiego sanktuarium, aby pomodlić się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Na dziedzińcu klasztornym powitali go ojcowie paulini z o. Marianem Waligórą – przeorem Jasnej Góry oraz o. Janem Poteralskim – podprzeorem. Ojciec Przeor dziękował za obecność w tym miejscu nowo wybranego prezydenta i życzył mu opieki Matki Najświętszej. – Szanowny Panie Prezydencie Elekcie – mówił przy Ołtarzu Ojczyzny – z wielką radością i wzruszeniem pragnę Pana powitać tu, na Jasnej Górze, w Domu Królowej Polski. – Dziękuję za tę obecność właśnie dziś, kiedy cały Kościół świętuje dzień Matki Kościoła, dzień po uroczystości Zesłania Ducha Świętego, w którym to dniu został Pan wybrany na nowego prezydenta. Ufamy, że Maryja, która jest z nami i na przestrzeni wieków tyle razy dawała nam dowody, iż opiekuje się naszą Ojczyzną, przez Pana posługę weźmie nasz Naród w swoje Matczyne ramiona. Tego życzymy i Bóg zapłać za dzisiejszą obecność, która jest dla nas wielkim znakiem nadziei. Ufamy, że to wszytko będzie prowadziło do dobrych zmian, do odnowy duchowej, moralnej, ale też i społecznej całej naszej Ojczyzny. Ojciec Przeor podarował Prezydentowi elektowi kopię Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Po wyjściu z Kaplicy Matki Bożej Andrzej Duda złożył kwiaty pod Epitafium Smoleńskim. Wizyta miała charakter prywatny.

(A.P.)

* * *

Reklama

ANNA PRZEWOŹNIK: – Czy to było oczywiste dla Pana Prezydenta, że trzeba przybyć na Jasną Górę zaraz po wyborach?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ANDRZEJ DUDA: – Modliłem się tutaj w czasie kampanii. Przyjechałem, żeby podziękować Matce Najświętszej za opiekę, za te wszystkie siły, które mi dała.

– Czy Pan Prezydent wie, że tu, w tym miejscu, wielu ludzi modliło się o taką prezydenturę dla Polski?

– Wiem, że ludzie się modlili, jestem za to ogromnie wdzięczny. Czułem ogromne wsparcie w czasie tej kampanii, bo rzeczywiście momentami ten wysiłek był nadludzki. I to prawda, że wszystko się udało dzięki takiemu wsparciu, jestem za to ogromnie zobowiązany i stąd moja obecność tutaj.

– Napływa wiele gratulacji, m.in. życzeń dobrej prezydentury. Co to oznacza dla Pana Prezydenta?

– Chciałbym jako prezydent służyć Polakom. Tak, aby niezależnie od tego, czy głosowali na mnie, czy nie, mogli pod koniec tej prezydentury powiedzieć, że mają poczucie, iż starałem się być prezydentem wszystkich Polaków i odpowiadać na ich potrzeby. Że byłem człowiekiem, który pragnął być blisko ludzi i rozumiał ich. Na tym najbardziej mi zależy. Bo uważam, że jako społeczeństwo bardzo potrzebujemy takiej właśnie prezydentury.



* * *

W godzinie ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów przez PKW Andrzej Duda klęczał właśnie przed Cudownym Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze. Po modlitwie udał się do Krakowa, gdzie na Wawelu modlił się przy krucyfiksie św. Królowej Jadwigi oraz przy grobie pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.

W tym dniu o 21.00, w godzinie Apelu Jasnogórskiego, w Kaplicy Cudownego Obrazu abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, przed udzieleniem błogosławieństwa powiedział: Wyznajemy dzisiaj z całym Kościołem macierzyństwo Matki Bożej. Przyzywamy Ją jako Matkę Kościoła, tzn. również Matkę każdego z nas, całej naszej wspólnoty narodu, któremu na imię Polska. Dlatego dziękujemy za pierwsze zawierzenie, bardzo osobiste, Pana Prezydenta elekta i chcemy tutaj modlić się, aby wspólnota narodu była sumą poświęceń, a nie sumą interesów tej czy innej grupy społecznej czy partii.

2015-06-02 12:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymi docierają pieszo na Jasną Górę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Wrocław

Grażyna Kołek

Z intencją dziękczynną za łaskę wiary w 1050. rocznicę chrztu Polski na Jasną Górę docierają kolejne grupy pieszych pielgrzymów. Dziś przybyły kompanie wrocławska, legnicka i gnieźnieńska. Pielgrzymi w drodze modli się także o pokój na świecie i nowe powołania misyjne.

Najwcześniej, bo o 8.30 na błoniach jasnogórskich u głównego przewodnika ks. Stanisława Orzechowskiego zaczęły się „meldować” grupy wrocławskie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Czynią dobro dla miłości Pana

2025-10-01 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

100 lecie konwentu Zakonu Bonifratrów w Łodzi

100 lecie konwentu Zakonu Bonifratrów w Łodzi

W 1924 r. prowincjał o. Jacek Misiak zakupił dom przy ul. Krótkiej 12 w Łodzi, planując budowę szpitala i rozpoczęcie dzieła dobroczynności. Rok później powstał Konwent Bonifratrów, a dziś zakonnicy świętują 100-lecie obecności w diecezji łódzkiej oraz 25-lecie powrotu szpitala św. Jana Bożego do zakonu.

– Doczekaliśmy pięknego jubileuszu. Nasz Ojciec Jan Boży mawiał: „Bracia, czyńmy dobro dla miłości Pana”. Te słowa kieruję do naszych współpracowników, którzy na co dzień pomagają chorym – podkreślił br. Ambroży Pietrzkiewicz OH.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję