Po raz pierwszy spotkanie odbywało się dosłownie za zamkniętymi kratami na oddziale terapeutycznym dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo. W jednej z sal znalazła się choinka, był opłatek, a podczas składania życzeń brzmiał wspólny śpiew kolęd.
- Nic tak człowieka nie czyni silnym wobec zła, jak rozwijające się w nim życie Boże - mówił Michał, jeden z osadzonych, dziękując w imieniu ich wszystkich biskupowi oraz placownikom placówki za przedświąteczne spotkanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Fragment Słowa o Bożym Narodzeniu odczytał ks. Bogusław Kozioł SChr, który reprezentował wikariusza generalnego Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Bp Włodarczyk odnosząc się do Pisma Świętego podkreślił, że Bogu na każdym zależy. - Mimo różnych momentów życiowych, przejść i zawirowań, On nie przestaje nas kochać. To jest ta pewność, której nabieramy, powracając do Bożego Narodzenia. Każdego z nas zna po imieniu - powiedział.
Nic tak człowieka nie czyni silnym wobec zła, jak rozwijające się w nim życie Boże - mówił Michał, jeden z osadzonych, dziękując w imieniu ich wszystkich biskupowi oraz pracownikom placówki za przedświąteczne spotkanie.
Reklama
- Bardzo dziękuję panie Michale, myślę, że ten głos był też ważny dla nas, funkcjonariuszy, bo rzadko się zdarza, byśmy słyszeli takie słowa z ust osób odbywających karę pozbawienia wolności - powiedziała porucznik Justyna Sejdowska-Szrajber, rzecznik prasowy ZK w Potulicach.
Bp Włodarczyk otrzymał od osadzonych wykonany przez nich herb. Na koniec życzył wszystkim nadziei.
Spędził też kilka minut na rozmowie sam na sam z jednym z osadzonych. Skazany wcześniej napisał list, w którym dzielił się swoim doświadczeniem wiary oraz wskazując na więzienie jako na ważną przestrzeń pracy duszpasterskiej.
Spotkanie z Zakładzie Karnym w Potulicach zakończył koncert świąteczny w wykonaniu muzyków z Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy.
Zakład Karny w Potulicach to jednostka penitencjarna typu zamkniętego, przeznaczona dla mężczyzn odbywających karę po raz pierwszy. Obiekt, mieszczący łącznie 1557 miejsc, działa pod nadzorem Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy.
Korzenie zakładu sięgają okresu niemieckiej okupacji, kiedy to w Potulicach utworzono obóz przesiedleńczy. Początkowo więźniowie byli umieszczani w historycznym zamku oraz zabudowaniach gospodarczych, a następnie rozbudowa obozu umożliwiła przyjęcie tysiąca osób. Po wojnie, jednostka przeszła szereg zmian - od adaptacji dawnego obozu pracy, poprzez modernizację drewnianych baraków na obiekty murowane, aż po wprowadzenie planowych działań resocjalizacyjnych oraz edukacyjnych.
