Reklama

Na krawędzi

Przeciw bezradności społecznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poproszono mnie o poprowadzenie dyskusji panelowej w ramach II Konwencji Ruchów przeciw Bezradności. Duży zaszczyt - i to nie tylko dlatego, że dyskusja toczyła się w nobliwych murach Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Przede wszystkim dlatego, że cała dyskusja była jeszcze jednym dowodem na to, że w Polsce nie brak jasnych świateł, że potrafimy na jednoznaczne potrzeby odpowiadać konkretnymi działaniami. Zjechało się do Krakowa setki organizacji społecznych z całej Polski, przybyli przedstawiciele samorządów gminnych i powiatowych, przyszli dziennikarze i politycy najwyższych szczebli. Punkt wyjścia prosty: mamy w Polsce wielu biednych ludzi, ba - niestety, obszary biedy wyraźnie się poszerzają, a może też stają się bardziej widoczne? Bezrobocie, bezdomność, choroby, patologie społeczne i ich najbiedniejsze ofiary - dzieci. I na to wszystko wielka różnorodność działań, stowarzyszeń ruchów - przede wszystkim o fundamentach katolickich. Wielka bieda - i wielka troska zamieniona w czyn, w ofiarność. Serce rośnie i wzruszenie trudno pohamować.
Ale podczas obrad stało się jasne, że pokazuje się bezradność i wśród ludzi troskliwych. Nowe biedy zbyt szybko dotykają zbyt licznych, byśmy umieli szybko im przeciwdziałać. Trzeba mobilizować siły, by zdobywać pieniądze na pomoc ludziom, by wypracowywać nowe pomysły na przeciwdziałanie nowym zagrożeniom. I najważniejsze - szukać takich form działania, by w miarę możności nie ubezwłasnowolniać świadczoną pomocą. Stara rozmowa o wędce i rybie na konwencji nabierała nowych rumieńców. Już wiadomo, że dawać trzeba nie rybę, ale wędkę (choć podkreślano, że zawsze znajdą się tacy, których trzeba po prostu nakarmić) - ale co dodać do wędki? Jedni wołali - instrukcję obsługi! Bo faktycznie: po co komuś narzędzie, którego nie będzie umiał obsłużyć? A zatem wędka - i edukacja! Ale inni kontrowali: dajcie raczej przynętę - my wiemy, kto będzie pisał instrukcję... Myślę, że były to żartobliwe przekomarzania - choć może nie do końca?
Na pewno - to był ważny wniosek konwencji - trzeba zespolić siły. Biedy jest tak dużo, przynosi tak poważne konsekwencje, że nikt, żadna siła społeczna, żadna instytucja publiczna nie może pozostać obojętna. Na "mojej" dyskusji rozmawialiśmy przede wszystkim o współpracy organizacji pozarządowych z samorządem powiatowym i gminnym. Mówiliśmy, że współpraca ta musi być partnerska - nikt tu nie jest ważniejszy i mniej ważny, wszyscy muszą uczestniczyć w kształtowaniu polityki społecznej. By nie marnować sił i nie dopuszczać do nadużyć, musi powstać jasne, przejrzyste prawo - w tej mierze jest dużo zaniedbań. Jasno i jawnie muszą na pomoc społeczną być przeznaczone pieniądze - tylko wtedy będą mogły być wydawane mądrze, gospodarnie, mogą też być mnożone, by coraz lepiej służyły.
Biedni zawsze będą wśród nas... To usłyszeliśmy od Tego, który dobrowolnie uniżył się do największej biedy. Dyskutując i przysłuchując się dyskusji, myślałem, że bez pójścia za Nim, nie mamy szans skutecznie pomagać bliźnim. Tylko z Panem Jezusem będziemy pomagali naprawdę. Tylko trwając przy Nim, mamy szansę dostrzec różnicę między biedą i nędzą, między biedakiem i nędznikiem - i odpowiednio reagować. Ale to już zupełnie inna historia...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy moim życiem służę Bogu, czy tak naprawdę samemu sobie?

2025-02-12 13:59

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

AK

Rozważania do Ewangelii Łk 4, 1-13.

Niedziela, 9 marca. Pierwsza niedziela Wielkiego Postu
CZYTAJ DALEJ

Być z Cierpiącym w cierpieniu. Gorzkie żale

2025-03-06 14:17

[ TEMATY ]

modlitwa

Gorzkie żale

nabożeństwo pasyjne

nagranie

Modlitwa w drodze

Nabożeństwo Gorzkich Żali

Nabożeństwo Gorzkich Żali

Czy w kulturze instant i ucieczki od cierpienia jest miejsce na XVIII-wieczne Gorzkie Żale? "Modlitwa w drodze" udowadnia, że tak. Kameralne nagranie, łączące tradycję z nowoczesnością, to propozycja na Wielki Post dla szukających głębszego przeżycia pasyjnych treści.

W dzisiejszej kulturze brakuje przestrzeni na smutek, żal i cierpienie. Czasami od nich uciekamy, czasem udajemy, że ich nie ma, a innym razem próbujemy natychmiast im zaradzić. Dotyczy to zarówno sytuacji, kiedy sami doświadczamy trudnych rzeczy, jak i momentów, kiedy doświadcza tego bliska nam osoba. Jednak te trudne momenty są nieodłączną i naturalną częścią życia. Przecież każdego dnia spotykamy się z ludźmi skrzywdzonymi, samotnymi, zawiedzionymi w miłości, smutnymi, chorymi, przestraszonymi...
CZYTAJ DALEJ

Akolitat i lektorat w zielonogórskiej konkatedrze

2025-03-09 19:11

[ TEMATY ]

lektorat

akolitat

konkatedra

Bp Adrian Put

Karolina Krasowska

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko

Bp Adrian Put podczas Mszy św. w zielonogórskiej konkatedrze udzielił posług lektoratu i akolitatu klerykom diecezjalnego seminarium duchownego.

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko. Czym była ta uroczystość dla samych kleryków? - Przyjęcie akolitatu to dla mnie jeszcze większe zaproszenie, aby na wzór Ofiary Eucharystycznej kształtować własne życie. To górnolotne słowa, padają w obrzędzie ustanowienia, jednak w praktyce jest to dla mnie zaproszenie, by nieść Pana Jezusa w bardzo konkretny sposób do bardzo konkretnych ludzi np. od najbliższej soboty do Domu Pomocy Społecznej w Kożuchowie – mówi Jan Siemaszko. - Przyjęcie posługi lektoratu stanowi dla mnie wyraźne zaproszenie do głębszego życia Słowem Bożym. Posługa ta przypomina mi, że Słowo Boże, które będę czytał podczas Mszy świętej jest skierowane także do mnie samego i wezwaniem, abym weryfikował swoje postępowanie, myśli i słowa z żywym Słowem Bożym – dodaje Michał Wieruszewski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA
Niebędnik Katolika drukowany

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję