Reklama

Niedziela Małopolska

Dzień radości i podziękowań

– Chciałoby się zacytować znanego autora i powiedzieć: „Tutaj wszystko się zaczęło…”. Bo to tutaj zaczęło się życie, tutaj zaczęła się służba przy ołtarzu, jeszcze w starym kościele, tutaj zaczęło się bycie lektorem, oaza, no i gdzieś tutaj urosło to powołanie, które mnie przyprowadziło do furty Zmartwychwstańców – mówił, nie kryjąc wzruszenia, bp Wiesław Śpiewak CR podczas prymicji biskupich, które zostały zorganizowane w niedzielę 25 października w parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Krakowie, na Woli Duchackiej

Niedziela małopolska 45/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

rocznica

Maria Fortuna-Sudor

Bp Wiesław Śpiewak przyjmuje dary ofiarne

Bp Wiesław Śpiewak przyjmuje dary ofiarne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed Mszą św. wśród zebranych dało się dostrzec oczekiwanie przemieszane z radością. Wszak na Woli Duchackiej wciąż żyją ludzie, którzy pamiętają bp. Wiesława, gdy był jeszcze chłopcem, uczniem, ministrantem, kolegą. Inni wspominali jego prymicje, które odbyły się 25 lat temu. A jeszcze inni – że ich krajan, od 1 października biskup diecezji Hamilton na Bermudach, często na Wolę Duchacką przyjeżdżał i pamiętał o swej rodzinie, przyjaciołach, znajomych…

Są dumni i szczęśliwi

Procesja prymicyjna uformowała się przed plebanią. W długim szeregu ustawili się m.in.: służba liturgiczna, Bractwo Kurkowe, ojcowie zmartwychwstańcy (przybyli na uroczystość nieraz z odległych miejsc w Polsce oraz z zagranicy), dalej ubrane w stroje komunijne, niosące specjalnych rozmiarów różaniec, dziewczynki. To w ich kręgu szedł Biskup z Woli Duchackiej. W drodze do kościoła przygrywała im orkiestra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przed wejściem do świątyni, nad drzwiami której umieszczono napis: „Witaj w domu”, na szczególnego gościa oczekiwał proboszcz parafii o. Bartłomiej Gzella CR, a po wejściu procesji do kościoła wierni powitali bp. Wiesława Śpiewaka gromkimi brawami, które potem, w czasie uroczystości, rozlegały się jeszcze kilkakrotnie. Witając przybysza z diecezji Hamilton, ale też wszystkich gości, o. Bartłomiej Gzella nawiązał do historii dotyczących życia o. Wiesława na Woli Duchackiej. Stwierdził: – I ta obecność na dzisiejszej uroczystości właśnie z tego przecinania się dróg naszego życia wynika. Jesteśmy dumni, jesteśmy szczęśliwi!

Bp Wiesław Śpiewak wyraził zebranym swą wdzięczność i zaprosił do wspólnego dziękczynienia. – To jest podziękowanie za to, że Pan pozwolił mi spotkać was na drogach mojego życia. Chcę też podziękować wam wszystkim za to, że mogłem czuć się akceptowany, rozumiany i kochany. Jesteście świadkami tego, jak kształtowało i układało się moje życie. Byliście i jesteście świadkami moich porażek i moich sukcesów. Świadkami moich radości i moich smutków, moich wzlotów i upadków, moich grzechów i moich zmartwychwstań. Za to, że przy mnie trwacie do dzisiaj, chcę Panu Bogu podziękować.

To jest zaszczyt ale i krzyż

Reklama

Podczas homilii rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, ks. prof. Wojciech Zyzak przywołał m.in. historię św. Piusa X, który w dniu, gdy został biskupem, przyszedł do swej matki, aby pochwalić się pierścieniem. Wówczas kobieta pokazała mu swoją obrączkę i powiedziała, że nie byłoby tego biskupiego pierścienia, gdyby nie było na jej palcu ślubnej obrączki. – Rzeczywiście, powołania w Kościele wzajemnie się warunkują – przyznał ks. Wojciech Zyzak i podkreślił: – Dobre powołania kapłańskie wzrastają w dobrych rodzinach, a dobre spełnianie zadań przez duchownych pomaga we wzroście świętych rodzin. Odwołując się do zadań, do roli biskupa w Kościele, ks. Zyzak stwierdził: – Biskupstwo to jest zaszczyt, ale to jest też krzyż. I przypomniał słowa św. Augustyna, który mówił do swoich diecezjan: „Jeśli przeraża mnie bycie dla was, pociesza mnie bycie z wami. Ponieważ dla was jestem biskupem, z wami jestem chrześcijaninem. Tamto oznacza urząd, to zaś łaskę. Tamto oznacza niebezpieczeństwo, to zbawienie”.

Po Mszy św. nadszedł czas na podziękowanie. Nawiązując do przedłużającej się uroczystości, bp Wiesław Śpiewak powiedział: – Rozumiem, że jest potrzeba świętowania. Ponoć rzeczywiście takich historii na Woli Duchackiej jeszcze nie było… Równocześnie wyróżnił najskromniejszą spośród osób zaangażowanych w przygotowanie wydarzenia: – Dziękuję s. Stanizji, która teraz pewnie chowa się w zakrystii. S. Stanizji najczęściej nie widać, ale widać owoce jej pracy. Pamiętajmy, że często jest tak, iż widzimy piękne owoce, ale tych, którzy za nimi stoją, nie zawsze dostrzegamy. Dlatego chciejmy też zobaczyć nie tylko to, co zewnętrzne, ale i to, co jest ukryte. Albo tych, którzy tam się głęboko, ale pięknie chowają.

Będą wspierać Biskupa

Był też czas podziękowań, refleksji i życzeń ze strony uczestników wydarzenia. – Wszyscy jesteśmy dumni, że będziemy mogli mówić, no i chwalić się, że to nasz biskup – przyznał ks. Krzysztof Swół CR, prowincjał Zgromadzenia Zmartwychwstańców i dodał: – Życzymy ci, księże biskupie Wiesławie, abyś tą radością, którą masz, mógł się dzielić z tymi, którzy zostali powierzeni twojej pasterskiej opiece tam, na Bermudach.

Reklama

Również przedstawiciel wspólnoty parafialnej, Romuald Hrabia przyznał, że mieszkańcy Woli Duchackiej są dumni z tego, iż mają swojego biskupa. W ich imieniu powiedział m.in.: – Dziękujemy za wzruszające chwile dzisiejszej pięknej uroczystości i za słowa, które padły z ust Księdza Biskupa. Życzymy, by Duch Święty wspierał każdego dnia Ekscelencję. Aby ten siew biskupi przynosił ewangeliczny plon stokrotny. Mamy nadzieję, że kielich otrzymany dzisiaj w prezencie będzie przypominał Księdzu Biskupowi rodzinne strony i chwile formowania się powołania do kapłaństwa. My z kolei zapewniamy, że będziemy wspierać Ekscelencję swoją modlitwą i będziemy czerpać inspirację z zawołania biskupiego „Deus Caritas Est. Alleluja!”.

Redemptorysta ks. Janusz Sok, przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, także mówił o dumie i radości, jaką z faktu powołania ks. Wiesława Śpiewaka na biskupa odczuwają osoby konsekrowane w Polsce, ale też o smutku, który wynika z tego, iż o. Wiesław Śpiewak nie będzie już zasiadał w konferencji. Podkreślał: – Jesteś człowiekiem bardzo kreatywnym i Bożym. I ta twoja postawa, i te twoje pomysły były potrzebne i ważne. Redemptorysta odniósł się także do młodzieńczej pasji bp. Wiesława, którą była ornitologia. Przypomniał, że ptaki nigdy nie gubią drogi, że zawsze wracają do swych gniazd. Zwracając się do krakowskiego Hierarchy z Bermudów, prosił: – Księże Biskupie, pomagaj ludziom zawsze wracać, bo człowiek nie ptak, gubi się. Pomagaj wracać do gniazd – tam, gdzie będą u siebie, blisko Boga, blisko tych, którzy ich kochają…

Zapisali kolejną kartę

Po Eucharystii i oficjalnej części biskupich prymicji, gdy pełna uznania dla organizatorów opuszczałam kościół na Woli Duchackiej, podeszła do mnie reprezentująca wspólnotę modlitewną w parafii Elżbieta Szydło, która przekonywała: – Warto stawiać na Chrystusa. To dzięki temu, że zawierzyliśmy Mu naszą parafię, że powierzamy Mu wszystkie nasze sprawy, na Woli Duchackiej mamy kolejne powołania kapłańskie, a teraz nasz krajan został biskupem.

Z kolei o. Bartłomiej Gzella CR już po zakończeniu uroczystości stwierdził: – Takie wydarzenie to jest dla nas wielka radość, okazja do świętowania. Proboszcz nie krył satysfakcji, że udało się tę uroczystość zorganizować, a przy okazji zmotywować wspólnotę parafialną, wiele życzliwych osób do zaangażowania w przygotowania do wspólnego świętowania. Wyraził nadzieję, że tak niezwykłe wydarzenie pozostanie w pamięci parafian i dodał: – Wspólnie zapisaliśmy kolejną kartę historii parafii na Woli Duchackiej.

2015-11-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parafia w Chrobrzu świętuje tysiąc lat istnienia

[ TEMATY ]

parafia

rocznica

1000 lat

wikipedia

Tysiąc lat to ogromnie długa historia i fascynująca przez wydarzenia i pojawiające się rody oraz ich herby, osoby świeckie i duchowne, realizowane przez minione wieki zadania natury ewangelizacyjnej i duchowej, charytatywnej, materialnej, kulturalnej, administracyjnej i politycznej - mówił w niedzielę w kościele w Chrobrzu bp Jan Piotrowski, przewodnicząc Mszy św. z okazji tysiąclecia parafii.

Jak zauważył w homilii, zaledwie po raz drugi w życiu zdarzyło mu się uczestniczyć w wydarzeniach milenijnych parafii.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek awansowała do 1/8 finału

2025-05-30 17:08

[ TEMATY ]

Iga Świątek

French Open

PAP/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Iga Świątek po zwycięstwie w meczu drugiej rundy turnieju French Open

Iga Świątek po zwycięstwie w meczu drugiej rundy turnieju French Open

Rozstawiona z numerem piątym Iga Świątek awansowała w piątek do 1/8 finału wielkoszlemowego French Open. W trzeciej rundzie turnieju w Paryżu polska tenisistka, która walczy o piąty tytuł w tej imprezie, wygrała z Rumunką Jaqueline Cristian 6:2, 7:5.

W pierwszej rundzie Świątek wygrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 6:3, 6:3, a w drugiej z Brytyjką Emmą Raducanu 6:1, 6:2. W niedzielę w 1/8 finału zagra albo z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną (nr 12), albo Łotyszką Jeleną Ostapenko (nr 21).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję