Po ciężkiej chorobie 21 stycznia br. odszedł do Pana ks. Stanisław Jan Dudziński, proboszcz parafii Jarczów. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 24 stycznia w Jarczowie.
W ostatnim pożegnaniu udział wzięło ok. 120 kapłanów, duchownych i wiele osób świeckich, których nie mogła pomieścić jarczowska nowa świątynia.
Żałobnej liturgii pogrzebowej przewodniczył bp Mariusz Leszczyński, biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Na początku Mszy św. Ksiądz Biskup przypomniał sylwetkę ks. Dudzińskiego, mówiąc
m.in.:
"Żegnamy dziś w parafii Jarczów zmarłego kapłana, ks. proboszcza Stanisława Dudzińskiego. Przeżył lat 50. Niewiele! Mógł jeszcze żyć i służyć społeczności wiernych. Ale Bóg chciał inaczej. A my tę
Jego wolę z wiarą przyjmujemy, choć jest ona trudna dla nas wszystkich, a w szczególności dla najbliższych zmarłego kapłana - dla matki, ojca i rodzeństwa, którym składamy słowa głębokiego współczucia.
Ks. Stanisław odszedł w wielkim cierpieniu, przybity do swego krzyża, jak Chrystus. Przypomnijmy życiorys tego zmarłego kapłana.
Urodził się w 1952 r. w Tomaszowie Lubelskim, jako syn Józefa i Janiny z domu Nocek, zamieszkałych w Jezierni. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Jezierni, a następnie do Liceum Ogólnokształcącego
w Tomaszowie. W 1972 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Święcenia kapłańskie przyjął 18 czerwca 1978 r., z rąk bp. Bolesława Pylaka. Po święceniach był wikariuszem w parafii Kanie
(1978- 1979), następnie w Lubartowie (1979-1981), Trawnikach (1981-1983) i Oleśnikach (1983). W 1983 r. był administratorem parafii Oleśniki, a od 1985 administratorem parafii Zwierzyniec. W latach 1986-1987
pracował jako wikariusz w parafii Rejowiec Fabryczny. 13 kwietnia 1987 r. rozpoczął pracę duszpasterską w parafii Jarczów, najpierw jako tymczasowy administrator, a od 15 maja tegoż roku, jako proboszcz.
Nie sposób dziś wymienić wszystkie dokonania i zasługi ks. Dudzińskiego jako proboszcza w Jarczowie, zarówno w dziedzinie duchowej, jak i materialnej tej parafii. Wszystkie owoce jego kapłańskiego
trudu najlepiej zna Bóg.
Miejscowa społeczność wiernych zdołała dobrze poznać kapłańskie serce swego proboszcza śp. ks. Stanisława, i pamięć o tym pozostanie na zawsze.
Zmarły Ksiądz Proboszcz zastał w stanie surowym kościół parafialny. Dalej go budował, wyposażał i upiększał. Podjął także budowę kościoła filialnego w Przewłoce. Nie doczekał jednak, planowanego na
wiosnę tego roku, wmurowania kamienia węgielnego. To tylko niektóre, najważniejsze dokonania ks. Stanisława w dziedzinie materialnej w tej parafii.
Przed kilkoma dniami, dokładnie 19 stycznia br. żegnano w Ełku dobrego biskupa Edwarda Samsela. W prasie napisano o nim, że była to «kryształowa» postać. Kazanie podczas Mszy św. pogrzebowej
wygłosił przyjaciel zmarłego hierarchy, abp Józef Michalik, metropolita przemyski. Mówił w nim m.in. tak: «Każdy kapłan z ludzi wzięty, dla ludzi też jest ustanowiony w sprawach odnoszących się do
Boga» (Hbr 5, 1). Ksiądz ludzkie sprawy niesie do Boga, z ołtarza bierze to, co Boskie i niesie do człowieka, do ludzi. To jest sens i wielkość, i wartość jego pracy oraz posługi... Od ludzi do Boga
i od Boga do ludzi... «Śmierć... jaką dziś przeżywamy, ma i nas doprowadzić do pogłębienia wiary, która wskazuje na zmartwychwstanie i życie wieczne. I ta śmierć wyzwala w nas współczucie, ujawnia
dobroć ludzkich serc, żywych gromadzi przy martwym ciele, któremu należy się szacunek, bo było współtwórcą licznych dóbr, bo człowiek żyjący w tym ciele wiele dokonał, bo ciało to było zjednoczone z Chrystusem,
włączone w Jego śmierć i razem z Nim zmartwychwstanie» (Nasz Dziennik, 24 I 2002 ss. 11).
Słowa te można odnieść do każdego kapłana i duszpasterza, także do śp. ks. Stanisława. Tak właśnie i on przemawia dziś do nas podczas swojego pogrzebu. A z tej katechezy tak wiele możemy się nauczyć".
Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. prałat Czesław Grzyb, kolega z roku ks. Dudzińskiego. Ksiądz Prałat wspomniał m.in., że w tym roku przypada jubileusz 25-lecia kapłaństwa ks. Stanisława i jego
kolegów. Wspomniał o niezwykłej wrażliwości i talentach zmarłego kolegi i Jego umiłowaniu Kościoła.
Na zakończenie za ofiarną pracę duszpasterską w parafii Jarczów ks. Stanisławowi Dudzińskiemu podziękował ks. prof. Marian Nowak, rodak z Jarczowa, który niemalże do ostatniej chwili czuwał przy umierającym
koledze. Pełne wdzięczności słowa za kilkunastoletnią współpracę ze zmarłym Proboszczem wypowiedzieli: wójt gminy Jarczów, a także członek komitetu budowy kościoła filialnego w Przewłoce.
W imieniu kapłanów dekanatu Tomaszów Południe podziękował zmarłemu Kapłanowi ks. dziekan Jan Krawczyk, podkreślając Jego koleżeńskość i dziękując za oddanie dla dobra powierzonych mu wiernych.
Po Mszy św. kondukt pogrzebowy, któremu przewodniczył bp Mariusz Leszczyński, wyruszył na cmentarz parafialny, gdzie śp. ks. Stanisław będzie oczekiwał na zmartwychwstanie pośród tych, którym służył
do końca.
Do ogłoszenia przez Piusa IX 8 grudnia 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przyczynił się niewątpliwie kult Serca Najświętszej Maryi Panny. Rozwijał się równolegle z kultem Najświętszego Serca
Jezusa, a swymi początkami sięgał czasów średniowiecza. Już w XIV wieku pojawiły się obrazy i rzeźby przebitego siedmioma mieczami serca Bolesnej Matki Zbawiciela. W połowie XVII wieku św. Jan Eudes rozpowszechniał
obrazy Matki Bożej, ukazującej - na podobieństwo Jezusa - swe Serce. Na „cudownym medaliku”, rozpowszechnianym po objawieniach, jakie w 1830 r. miała św. Katarzyna Laboure,
pod monogramem „M” widnieją dwa serca: Jezusa i Maryi. Także założone w Paryżu w 1836 r. Bractwo Matki Bożej Zwycięskiej szerzyło cześć Serca Maryi. W XIX wieku powstały liczne zgromadzenia
zakonne pod wezwaniem Serca Maryi lub Serc Jezusa i Maryi.
Do zaistnienia kultu i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi najbardziej przyczyniły się objawienia, jakie miały miejsce w 1917 r. w Portugalii. Kiedy 13 maja troje dzieci: Łucja (lat 10),
jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i jego siostra Hiacynta (lat 8) pasły niedaleko od Fatimy owce, ujrzały w południe silny błysk jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone
dzieci zaczęły zbierać się do domu, gdy ujrzały na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na cierpienia i pokutę, aby sprawiedliwości
Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego majestat obrażają? Czy jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?”.
Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to miejsce 13. dnia każdego miesiąca. W trzecim objawieniu, 13 lipca, prosiła, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia św. wynagradzająca.
Podczas tych objawień Matka Boża wielokrotnie sama nazwała swe serce „niepokalanym”.
W piątym objawieniu, 13 września, poleciła dzieciom, aby często odmawiały Różaniec w intencji zakończenia wojny. Ostatnie zjawienie się Matki Bożej - 13 października oglądało ok. 70 tys. ludzi.
Od samego rana padał deszcz. Nagle rozsunęły się chmury i ukazało się słońce. Z tłumu dały się słyszeć okrzyki przerażenia: bowiem słońce zaczęło zataczać koła po niebie i rzucać strumienie barwnych promieni...
Objawienia fatimskie stawały się coraz bardziej sławne i wywoływały coraz żywsze zainteresowanie, m.in. ze względu na zapowiedziane w nich wydarzenia, a zwłaszcza na tzw. tajemnicę, która została
przekazana wyłącznie do wiadomości papieża. Dziś znamy jej treść. Matka Boża zapowiadała nadejście jeszcze straszliwszych wojen niż ta, która się kończyła. Zapowiadała nowe prześladowanie Kościoła, zamach
na papieża, rewolucję w Rosji. Prosiła, aby Jej Niepokalanemu Sercu poświęcić cały świat, a zwłaszcza Rosję.
Krwawa bolszewicka rewolucja wybuchła, kiedy jeszcze trwały objawienia. Jej ofiarą stał się również Kościół w Meksyku (1925 r.) oraz w Hiszpanii (1936 r.). A mimo to ostatnie z fatimskich
poleceń Maryi nie zostało szybko spełnione. Dopiero kiedy wybuchła II wojna światowa, przypomniano sobie „tajemnicę fatimską” i 13 października 1942 r., w 15-lecie objawień, papież Pius
XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pius XII polecił, aby aktu poświęcenia dokonały poszczególne kraje. Pierwsza, z udziałem prezydenta państwa, uczyniła to Portugalia. 4 maja 1944 r. papież ustanowił dzień 22 sierpnia świętem
Niepokalanego Serca Maryi. W Polsce zawierzenia naszego narodu Niepokalanemu Sercu Maryi dokonał dopiero po zakończeniu wojny - 8 września 1946 r.
- Prymas Polski kard. August Hlond w obecności całego Episkopatu i około miliona pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Do tego zawierzenia nawiązał
kard. Stefan Wyszyński, kiedy w latach 1956, 1966 i 1971 oddawał naród polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w ojczyźnie i na całym świecie. W następnych latach akty te były ponawiane.
Kościół w Polsce zawierzał także Maryi Jan Paweł II za każdym swym pobytem na Jasnej Górze.
Niby życzeniu Matki Bożej stało się zadość, ale trudno w akcie papieża Piusa XII dopatrzyć się wyraźnego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji. Niebawem też czerwony smok rozciągnął panowanie
nad wieloma krajami, a na jego krwiożerczą służbę oddało się wielu intelektualistów całego świata. Wydawało się, że wkrótce rzuci do swych stóp całą ludzkość.
Wobec wciąż szalejącego bezbożnictwa wielu biskupów postulowało dokładne spełnienie prośby Fatimskiej Pani. W latach 1950-55 figura Matki Bożej Fatimskiej pielgrzymowała po wielu krajach. Wprawdzie
na zakończenie Soboru Watykańskiego II (1964 r.) Paweł VI ogłosił Matkę Jezusa Matką Kościoła i posłał do Fatimy złotą różę, nie doszło jednak do postulowanego zawierzenia świata i Rosji Jej Niepokalanemu
Sercu.
Dopiero wydarzenia z 13 maja 1981 r. - zamach na Papieża na Placu św. Piotra - przypomniały fatimską przepowiednię. Ojciec Święty Jan Paweł II spełnia wreszcie prośbę Matki Najświętszej
i 7 czerwca 1981 r. zawierza ponownie całą ludzką rodzinę i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Na owoce tego zawierzenia nie trzeba było długo czekać. Jesteśmy zobowiązani dawać świadectwo faktom, które
dokonały się na naszych oczach.
Reforma liturgii w 1969 r. przeniosła święto Niepokalanego Serca Maryi na pierwszą sobotę po uroczystości Serca Pana Jezusa. W tym roku przypadnie ono 19 czerwca. Odprawiane zaś we wszystkie
pierwsze soboty miesiąca nabożeństwa wynagradzające przypominają nam obowiązek podejmowania pokuty i zadośćuczynienia za grzechy współczesnego nam świata i za nasze grzechy.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Umieszczano go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wchodzących do świątyni prosił o jałmużnę. Ten, zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę. Lecz Piotr, przypatrzywszy się mu wraz z Janem, powiedział: «Spójrz na nas!» A on patrzył na nich, oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga. I rozpoznawali w nim tego człowieka, który siedział przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.