Reklama

Rodzina

Siłownia dla mózgu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mózg i mięśnie – tak często sobie przeciwstawiane – mają przynajmniej jedną wspólną cechę – żeby mieć z nich pożytek, trzeba je ćwiczyć. Warto trenować umysł nie tylko ze względu na własną konkurencyjność na rynku pracy, ale również po to, żeby być osobą, z którą inni ludzie chętnie rozmawiają i która nie nudzi się sama ze sobą.

Do ćwiczenia pamięci wcale nie są potrzebne czasochłonne, trudne zadania. Najprostszy trening to zapamiętywanie różnych rzeczy, które zwykle powierzasz notesowi, telefonowi albo pamięci komputera: dat, numerów telefonów, adresów, przepisów kulinarnych itp. Nazwiska zapamiętuj razem z imionami. Gdy umawiasz się z kimś, zakoduj sobie od razu dzień i godzinę spotkania. Wyobraź sobie, że może istnieć świat bez Google – nie zakładaj, że nie opłaca się zapamiętywać faktów, które można sprawdzić w Internecie. Potraktuj to jako zabawę, ale też doceń praktyczne korzyści uczenia się na pamięć. Choć zdobywanie i przechowywanie informacji jest dzisiaj łatwe i tanie, to jednak dane ulokowane w głowie są najszybciej dostępne i najlepiej zabezpieczone. No i kiedy będziesz chciała zrobić szarlotkę, nie będziesz musiała wyciągać zeszytu z przepisami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie przysięgaj dozgonnej wierności tej wersji Worda, z której teraz korzystasz. To raczej niemożliwe, że nie będziesz musiała nigdy uczyć się innej. Podchodź do takich wyzwań z pozytywnym nastawieniem, bądź elastyczna. Czytaj gazety i oglądaj programy informacyjne. Rozmawiaj z bliskimi o polityce i historii. Zaglądaj też do podręczników dzieci i interesuj się tym, czego się uczą. To ostatnie jest ważne nie tylko dla twoich połączeń neuronowych – dzieci mogą usłyszeć w szkole różne zdumiewające, a nawet niebezpieczne głupstwa. W wolnych chwilach zaproponuj rodzinie intelektualnie stymulującą rozrywkę, np. grę planszową.

Niewiele zajęć tak poszerza horyzonty i rozwija inteligencję, jak nauka języków obcych. Jeśli dobrze znasz jakiś język, poczytaj w tym języku coś z dziedziny, która do tej pory była ci obca, albo naucz się kolejnego. A jeśli twój ostatni kontakt z obcą mową miał miejsce na lekcji rosyjskiego w podstawówce, to możesz np. czasem obejrzeć rosyjski film bez czytania napisów.

Ponieważ wiara to nie tylko uczucia, zadbaj o swoją wiedzę religijną. Nie masz czasu na długie lektury ani na wyjazd na rekolekcje? Może uda ci się wygospodarować 15 minut dziennie na przeczytanie fragmentu książki? Po miesiącu książka będzie przeczytana, a ty będziesz mogła sięgnąć po następną.

2016-02-17 08:57

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najpierw ty! Jak zatroszczyć się o siebie, by móc troszczyć się o innych

[ TEMATY ]

książka

rodzina

poradnik

Adobe.Stock

By móc skutecznie troszczyć się o innych, najpierw musisz zatroszczyć się o siebie! Nakładem Wydawnictwa eSPe, pod patronatem "Niedzieli" ukazał się bardzo cenny poradnik.

Troska o siebie często bywa błędnie rozumiana jako zachęta do zachowań egoistycznych czy przesadnego skupiania się na sobie i swoich potrzebach. W rzeczywistości jednak autentyczna troska o siebie – jak tłumaczy Julia Marie Hogan – to zestaw wypracowanych dobrych nawyków i styl życia, którego podstawą jest przekonanie, że skutecznie troszczyć się o innych możemy tylko wtedy, gdy właśnie najpierw zatroszczymy się o siebie.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Quo vadis, European education? Debata w Parlamencie Europejskim o przyszłości szkoły

2025-10-02 19:41

[ TEMATY ]

szkoła

parlament europejski

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.

Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję