Reklama

Wielki Post

Autostrada do nieba (2)

Istnieją różne drogi dojazdu do celu, ale bez wątpienia najlepsze z nich to autostrady. Kiedy jedziesz autostradą, podziwiasz różne krajobrazy – a to góry, a to znów doliny, jedziesz raz tunelem, a innym razem wiaduktem. Jednak to zróżnicowanie wcale nie umniejsza komfortu ani bezpieczeństwa jazdy, wręcz przeciwnie – właśnie je zapewnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Aby osiągnąć bezpiecznie cel podróży, trzeba respektować reguły poruszania się po autostradzie i, oczywiście, nie wolno z niej zjechać. Pan Jezus mówi do nas, że jest Drogą, Prawdą i Życiem, wydaje się więc, że jasno jest określona perspektywa Drogi. Podążać za Jezusem – Drogą, a więc podróżować śladami Jezusa. Pan Jezus uniżył samego siebie i stał się podobny do nas we wszystkim z wyjątkiem grzechu. Jak wielka jest miłość Syna Bożego, że już przez sam fakt przyjęcia naszej ludzkiej natury w jakimś mistycznym sensie zjednoczył się z każdym człowiekiem, wynosząc naszą ludzką naturę w sobie do zjednoczenia z naturą Bożą. Przyjął ciało z Maryi Panny i opiekę św. Józefa, był im poddany, co więcej – znał trud pracy i w ludzkiej naturze poznał i doświadczył cierpienia. Życie Pana Jezusa jest podporządkowane misji, jaką zlecił mu Ojciec. Bóg miłosierny i łaskawy, który odwieczną miłością ukochał każdego człowieka w swoim Synu, daje nam zbawienie. Jezus Chrystus jest posłuszny woli Ojca, trwa w całkowitym zaufaniu Bogu, objawiając najpełniej miłosierdzie Boże przez słowa, czyny, a przede wszystkim oddając życie za nas i dla naszego zbawienia. Pan Jezus nazywa nas przyjaciółmi, bo oznajmił nam wszystko, co usłyszał u swojego Ojca. On, najlepszy Przyjaciel, okazał nam pełnię swej miłości, bo oddał za nas swoje życie, a to – jak sam powiedział – jest największa miłość, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Mając więc perspektywę Chrystusa jako Drogi, stajemy przed życiowym wyzwaniem, aby Go naśladować. Przejdźmy zatem na wyższy bieg gorliwości, aby w otwarciu na Boże Miłosierdzie stawać się miłosiernymi dla braci na wzór Jezusa, który stał się naszym bratem.

Spragnionych napoić

Pierwszy pas autostrady na tym odcinku to: spragnionych napoić. Woda jest niezbędna do życia, bo człowiek w największym procencie składa się z wody i najbardziej potrzebuje jej do życia. Pan Jezus uczy nas, że kto poda kubek wody spragnionemu, ten ratuje mu życie, a sam zyskuje zasługę. Jest tak wielu ludzi spragnionych, i to nie tylko wody, ale też miłości, dobroci, pokoju, a szczególnie dusza każdego człowieka spragniona jest Boga i tylko w Nim może znaleźć ukojenie i spełnienie wszelkich pragnień. Wobec tak wielkich pragnień ludzi muszę wrzucić wyższy bieg, na wyższych obrotach poić spragnionych wody, miłości, pokoju, a przede wszystkim poić ich Bogiem, idąc samemu po śladach Jezusa, głosząc i czyniąc miłosierdzie. Dzisiaj szczególnie, jak chyba nigdy dotąd, potrzeba ludzi z wielką wyobraźnią miłosierdzia, którzy pragną z miłości na wzór Jezusa nieść wytchnienie spragnionym: wody, dobroci, pokoju, miłości, a zwłaszcza spragnionym Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nieumiejętnych pouczać

Drugi pas ruchu na tym odcinku autostrady do nieba to: nieumiejętnych pouczać. Pan Jezus nie pozwalał, aby w Jego obecności ktoś pozostawał nieumiejętny w zachowaniu, w czynach, i zawsze nieumiejętnych pouczał. Kiedy uczniowie spierają się, kto jest najważniejszy – poucza ich, gdy uczeni w Piśmie i faryzeusze wystawiają Go na próbę – poucza ich, a nawet upomina, grzeszników pociesza i poucza, aby więcej nie grzeszyli...

Na tym pasie autostrady trzeba większej uwagi i szerszego spojrzenia na świat i na nas samych, bo przecież my sami nieustannie musimy wsłuchiwać się w pouczenia Chrystusa i pewnie sami w życiu wiele razy byliśmy pouczani przez rodziców, wychowawców i innych. Jednocześnie gdy patrzę na kolegów i koleżanki, nie mogę być obojętny, jeśli błądzą w różnych wymiarach swojego życia; nie wolno mi przyjąć fałszywej postawy „wyznawcy świętego spokoju”, ale trzeba mi naśladować Jezusa – Drogę do Ojca w różnych wymiarach nieumiejętności: wiary, intelektualnej, kulturalnej, zaradności życiowej brata czy siostry; muszę przyjść im z pomocą pouczenia i pomocy.

Nasz Pan Jezus jest Drogą do Ojca, nie można inaczej przyjść do Boga, jak tylko po śladach Chrystusa. Na tym odcinku autostrady do nieba trzeba podróżować pasami ukojenia pragnienia człowieka i ukojenia przez pouczenie i pomoc w ludzkich nieumiejętnościach.

2016-02-24 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadkowie wielkiej tajemnicy

Niedziela częstochowska 12/2020, str. I

[ TEMATY ]

Częstochowa

Wielki Post

przedstawienie

misterium Męki Pańskiej

Paweł Dudzik

Chcemy być narzędziami Boga i tworzyć coś dla dobra innych – mówi Iga Orman

Chcemy być narzędziami Boga i tworzyć coś dla dobra innych – mówi Iga Orman

Chcesz zacząć Wielki Tydzień z wysokiego C? Świetną ku temu okazją może być udział w misterium Męki Pańskiej, które już od 11 lat przedstawia parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie.

Ksiądz powiedział: „Może zrobilibyśmy coś innego? W końcu w roku przeżywanym pod hasłem: Wielka tajemnica wiary doczekamy się beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II”. Przyznaję, że na początku pomysł mnie przeraził, bo trzeba będzie dobrze ująć ten aspekt historyczny, ale szybko znalazłam wsparcie w moim bracie Maćku i w ks. Łukaszu Mazurku – mówi Iga Orman, która już po raz czwarty napisała scenariusz do parafialnego misterium. W tym roku nosi ono tytuł: Męczeńska droga Kościoła. Jego głównymi bohaterami będą wspomniani wielcy Polacy wraz z równie wielkim bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Krótkie rozważania poszczególnych stacji Drogi Krzyżowej będą ubogacone prezentacją multimedialną, muzyką i odpowiednio dobranymi scenkami z życia tych trzech świadków wielkiej tajemnicy wiary.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Królowa Polski

2025-05-03 18:13

Magdalena Lewandowska

Wizerunek MB Częstochowskiej w katedrze

Wizerunek MB Częstochowskiej w katedrze

– Kim jest Królowa naszego narodu, bardzo szybko okazało się w kryzysowych momentach Polski – mówił w katedrze ks. prof. Sławomir Stasiak.

3 maja – w uroczystość NMP Królowej Polski i 234. rocznicę uchwalenia Konstytucji – Eucharystii w intencji ojczyzny w katedrze wrocławskiej przewodniczył ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego. Wcześniej uroczystości państwowe odbyły się pod pomnikiem Konstytucji 3 Maja przy Panoramie Racławickiej, a pochód z policyjną orkiestrą i kompanią reprezentacyjną WP na czele przeszedł pod katedrę. Podczas Mszy św. wspólnie modlili się przedstawicieli władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych, harcerze i poczty sztandarowe. W homilii ks. Stasiak przypomniał, że już w XIV wieku Matka Boża nazywana była Królową Polski i Polaków, a 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej obrał Maryję za królową swoich państw, a Królestwo Polskie polecał Jej obronie i wstawiennictwu. – Tego aktu dokonał osobiście przed obrazem Matki Bożej Łaskawej. Bardzo szybko jednak wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej stał się tym, który był nazywany obrazem Matki Bożej Królowej Polski. 8 września 1717 roku właśnie ten obraz został koronowany papieskimi koronami – opowiadał rektor PWT.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję