Reklama

Głos z Torunia

Żyją Jezusem

Przy parafii pw. św. Józefa w Toruniu działa Katolickie Stowarzyszenie Apostolskie w Służbie Nowej Ewangelizacji „Wspólnota Pieśń Nowa”. Jedną z form działalności wspólnoty jest prowadzenie Szkoły Nowej Ewangelizacji Diecezji Toruńskiej św. Jana Umiłowanego Ucznia, która w tym roku obchodzi 20-lecie funkcjonowania.
Z Jolantą Zatorską, wicedyrektorem szkoły, oraz z Izabelą i Tomaszem Chmielewskimi, jednymi z pierwszych członków szkoły, rozmawia Joanna Kruczyńska

Niedziela toruńska 11/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

ewangelizacja

Archiwum Szkoły Nowej Ewangelizacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JOANNA KRUCZYŃSKA: – Wyjaśnijcie, proszę, co to jest Szkoła Nowej Ewangelizacji (SNE)?

JOLANTA ZATORSKA: – Szkoła Nowej Ewangelizacji to program formacyjny. Formuje nowych ewangelizatorów dla nowej ewangelizacji. Po wezwaniu św. Jana Pawła II do nowej ewangelizacji na całym świecie powstało wiele szkół różniących się od siebie charyzmatem.
IZABELA CHMIELEWSKA: – Wspólnym mianownikiem wszystkich szkół jest ewangelizacja. Formacja w SNE odbywa się poprzez kursy ewangelizacyjne, które mają różny charakter i różne cele. Jest to bezpośrednie głoszenie Chrystusa jako dobrej nowiny dla konkretnej osoby.

– Jaka jest historia powstania SNE?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

J.Z.: – Korzenie szkoły znajdują się w Meksyku i sięgają 1980 r. Twórcą projektu Szkoły Nowej Ewangelizacji św. Andrzeja jest Jose Prado Flores, świecki katolik. W tym projekcie jest szkoła diecezji toruńskiej. Obecnie na świecie jest ich ponad 2 tys. w 67 krajach; w Polsce funkcjonuje 37.

– 16 marca będziecie obchodzić 20. rocznicę istnienia. W jaki sposób powstała Szkoła Nowej Ewangelizacji Diecezji Toruńskiej?

Reklama

J.Z.: – 20 lat temu należeliśmy do wspólnoty duszpasterstwa akademickiego „Nowe Jeruzalem” działającej u Ojców Jezuitów w Toruniu. Mieliśmy pragnienie ewangelizacji i na swój sposób ewangelizowaliśmy, ale czuliśmy, że brakuje nam narzędzi. Usłyszeliśmy o Szkole Nowej Ewangelizacji w Kielcach, która jest narzędziem do ewangelizacji i organizuje kursy.
I.C.: – W 1995 r. pojechaliśmy na kilka kursów do Kielc. Byliśmy nimi zachwyceni, bo wreszcie znaleźliśmy to szukane przez nas dobre narzędzie do ewangelizowania, ale też z powodu na osobiste doświadczenia. Byłam na pierwszym kursie Jana. To było doświadczenie przemieniające życie. Tam zjeżdżali się ludzie z całej Polski, więc też wymienialiśmy doświadczenia. Na kursach bywało po 200 osób, po kilkunastu kapłanów. Doświadczaliśmy przebudzenia Kościoła.
TOMASZ CHMIELEWSKI: – Pamiętam mój pierwszy kurs. Trwałem w przekonaniu, że ja muszę się uświęcić, że nawrócenie to moja zasługa, a to nie tak. Ja się tylko otwieram, a Bóg działa. To zmiana mentalności.
J.Z.: – Krótko po zaistnieniu diecezji bp Andrzej Suski poprosił redemptorystów o stworzenie programu Misji Ewangelizacyjnych, bo pragnął, by każda parafia na nowo doświadczyła Boga żywego. Dyrektor szkoły kieleckiej ks. Marian Królikowski powiedział mi, że dzwonił do niego redemptorysta z Torunia odpowiedzialny za Misje Ewangelizacyjne w diecezji toruńskiej i poprosił o poprowadzenie kursu, gdyż chcą formować świeckich do ewangelizacji. Ks. Marian odpowiedział, że w Toruniu jest już środowisko osób po kursach, a mi dał kontakt do tego ojca. Był nim o. Jacek Dubel CSsR, późniejszy dyrektor szkoły. Zaczęliśmy współpracować i razem z ojcami prowadziliśmy Misje Ewangelizacyjne. Byliśmy wtedy krótko po studiach. Udział w kursach w Kielcach, spotkanie o. Jacka i doświadczenie Misji Ewangelizacyjnych w naturalny sposób zaowocowały powstaniem szkoły. 16 marca 1996 r. w Brodnicy odbyło się spotkanie założycielskie, na którym było ok. 30 osób. Szkoła rozwijała się bardzo prężnie i w chwili otrzymania dekretu bp. Andrzeja Suskiego zatwierdzającego naszą działalność w 1998 r. składała się z trzech szkół rejonowych: brodnickiej, której dyrektorem był ks. Grzegorz Bohdan, grudziądzkiej, której dowodził ks. Sławomir Skonieczka, i toruńskiej, na czele której był o. Jacek Dubel CSsR, pełniący przez 20 lat funkcję dyrektora SNE Diecezji Toruńskiej.

– Kto może uczestniczyć w kursach Szkoły Nowej Ewangelizacji?

Reklama

J.Z.: – Adresatami kursów są głównie ludzie dorośli, choć nie wykluczamy młodzieży. Kursy są dla ludzi żyjących w różnych wspólnotach, o różnych charyzmatach, a także niemających takich doświadczeń; prowadziliśmy je dla świeckich, sióstr zakonnych, kapłanów i kleryków. W programie SNE jest 21 kursów w trzech etapach. Zaczyna się od pierwszego, który nosi nazwę Nowe Życie. To ewangelizacja podstawowa prowadząca do doświadczenia osobistego spotkania z Jezusem. Mówi, że Bóg jest miłością, a ja grzesznikiem, którego ta miłość zbawia. Autentyczne spotkanie Chrystusa sprawia, że nie usiedzisz spokojnie, bo musisz się podzielić tą radością. Może to być świadczenie o Jezusie w rodzinie czy w środowisku pracy.
I.C.: – Kursy dają doświadczenie i niezależnie od tego, czy jest się młodszym, czy starszym, księdzem, czy siostrą zakonną, to w momencie otwarcia się na łaskę spotkania z Bogiem, On do każdego przychodzi z tym, co jest mu potrzebne.
J.Z.: – Nasze kursy to nie rekolekcje. Po części teoretycznej zawsze jest praktyczna nastawiona na doświadczenie, ćwiczenie duchowe. Dotykają trzech ważnych sfer człowieka: intelektu poprzez nauczania, uczuć poruszanych przez ćwiczenia oraz sfery woli, ponieważ kończą się zachętą do jakiejś decyzji. Do 2015 r. przeprowadziliśmy 321 kursów, w których wzięło udział blisko 11 tys. uczestników, w 65 miejscach w Polsce oraz na Ukrainie i Białorusi.

– Jak długo trwają kursy i jak można się na nie zapisać?

T.C.: – Są kursy weekendowe, 5-dniowe, a najdłuższy ma 11 dni. Zawsze jednak dopasowujemy się do potrzeb i możliwości uczestników. Zapisać się na nie można, kontaktując się z nami telefonicznie (tel. 56 662-31-43) lub e-mailowo (e-mail: snetorun@gmail.com).
J.Z.: – Mamy informacje zwrotne, że specyfiką naszej szkoły jest duże nastawienie na uczestnika. Staramy być z ludźmi, by z nimi porozmawiać, wysłuchać czy wypić kawę. Z inicjatywy ks. dr. Andrzeja Kowalskiego klerycy toruńskiego Wyższego Seminarium Duchownego regularnie uczestniczą w kursach szkoły, a kilku braci kleryków zaangażowało się w stałą współpracę z nami.
T.C.: – Współpraca z klerykami jest niezmiernie istotna, bowiem umożliwia im, jako przyszłym kapłanom, zdobycie wiedzy o różnorodności życia w Kościele. Dzięki temu nabierają otwartości na inne formy działań duszpasterskich i doświadczenia współpracy ze świeckimi.
J.Z.: – Naszym marzeniem jest, by powstały szkoły w każdej parafii. Kursy są powtarzalne: bierzesz w nim udział raz, a drugi raz jesteś już w ekipie prowadzącej. Każdy znajdzie zadanie dla siebie według swoich talentów i możliwości.

* * *

Szkoła Nowej Ewangelizacji Diecezji Toruńskiej

Zaprasza na obchody 20-lecia istnienia, które odbędą się 2 kwietnia o godz. 15 w siedzibie szkoły w parafii pw. św. Józefa w Toruniu (kaplica szkolna – wejście E pod kościołem). Rozpoczniemy Mszą św., nie obędzie się bez elementu wspominkowego. Na wspólne świętowanie zapraszamy wszystkie osoby, które były zaangażowane w powstawanie i rozwój szkoły, ale również wszystkie, które były na którymkolwiek z naszych kursów.

2016-03-10 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczestniczy w dziele ewangelizacji

Niedziela zamojsko-lubaczowska 27/2022, str. IV

[ TEMATY ]

ewangelizacja

medal

archiwum Tomasza Zielińskiego

Tomasz Zieliński polityk, historyk, samorządowiec, parlamentarzysta, pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego.

Tomasz Zieliński polityk, historyk, samorządowiec, parlamentarzysta, pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego.

Rozmawiamy z Tomaszem Zielińskim, posłem na Sejm RP, inicjatorem wielu diecezjalnych akcji.

Ks. Krzysztof Hawro: Otrzymał Pan od bp. Mariana Rojka medal „Dzieło Ewangelizacji”, czego serdecznie gratuluję. Od razu rodzi się jednak pytanie: w jaki sposób osoba świecka może uczestniczyć w dziele ewangelizacji? Tomasz Zieliński: Myślę, że nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Ja osobiście bardzo dziękuję biskupowi za to wyróżnienie, które jest dla mnie mobilizacją do dalszej pracy na rzecz Kościoła. Każdy z nas, świeckich, ma swoją wizję uczestniczenia w życiu religijnym, w życiu diecezji czy parafii. Wszystko zależy od własnych predyspozycji, aktywności czy zwykłych międzyludzkich relacji.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Izrael/ Armia zapowiedziała dziesięciogodzinne „przerwy humanitarne” w walkach w Strefie Gazy

2025-07-27 09:21

[ TEMATY ]

Izrael

PAP/EPA/SHAHZAIB AKBER

Izraelskie wojsko zapowiedziało w niedzielę dziesięciogodzinne „przerwy humanitarne” w działaniach zbrojnych na niektórych obszarach w Strefie Gazy. Decyzja ta została ogłoszona po tym, gdy armia poinformowała o wznowieniu zrzutów z pomocą humanitarną nad palestyńską półenklawą i ustanowieniu „korytarzy humanitarnych” dla konwojów ONZ.

Jak przekazał portal Times of Israel, przerwy w działaniach zbrojnych będą wprowadzane w miejscach, w których aktualnie nie operują izraelskie siły lądowe, w tym w Al-Mawasi, Dajr al-Balah i mieście Gaza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję