KS. ADRIAN PUT: – Należycie do gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie, czyli do Domowego Kościoła. Jak długo jesteście w Domowym Kościele i co obecnie robicie w tej wspólnocie?
IRENA I WALDEMAR TRYPUCCY: – Jesteśmy w Domowym Kościele od 15 lat. Przeżyliśmy rodzinnie całą formację podstawową, a później kilkakrotnie prowadziliśmy rekolekcje oazowe. Obecnie zaangażowaliśmy się w Diakonię Ewangelizacji w naszej diecezji.
– Ale to chyba nie początek Waszej drogi w oazie? Czy mieliście jakieś wcześniejsze doświadczenia oazy lub może innych wspólnot w Kościele?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Jeszcze przed ślubem ja byłam w oazie młodzieżowej i właśnie w niej przeżyłam całą formację podstawową. Waldek był ministrantem i pielgrzymem. O wspólnocie dla nas obojga na początku małżeństwa nie myśleliśmy, choć we mnie była ogromna tęsknota za oazą. Dopiero 9 lat po ślubie weszliśmy do powstającego w naszej parafii kręgu. I wtedy zaczęła się nasza wspaniała przygoda z oazą, coroczne rekolekcje i wiele dobra.
– Wraz z ks. Przemkiem Janickim, dyrektorem Domu Powołaniowego im. św. Jacka w Paradyżu, poprowadzicie w najbliższe wakacje Oazę Ewangelizacji dla małżonków. Możecie coś więcej powiedzieć o tych rekolekcjach? Co jest głównym doświadczeniem tych rekolekcji?
Reklama
– Oaza odbędzie się w Rokitnie w dniach 6-13 sierpnia br. Rekolekcje ewangelizacyjne dają szansę zatrzymania się w tym rozpędzonym świecie po to, aby odkryć i doświadczyć miłość Boga, skierowaną właśnie do mnie. Pozwalają uświadomić sobie własną słabość i niemoc, przekonać się, że tylko Bóg może dać nam to prawdziwe szczęście, którego nieustannie szukamy. Wreszcie prowadzą do wejścia na nowo na drogę świadomego życia z Bogiem. Myślimy, że jest to wielka szansa na odkrycie Boga, który jest żywy i obecny, który ciągle nas szuka.
– Kto może pojechać na taką oazę? Rozumiem, że rekolekcje są skierowane do małżonków. Jednak czy tylko dla małżeństw z Domowego Kościoła?
– Przyjechać może każde małżeństwo, każda rodzina, która ma takie pragnienie. Jest to przede wszystkim propozycja dla tych, którzy nie są w żadnej wspólnocie, a chcieliby pogłębić swoją wiarę, a dokładniej ożywić, a może nawet od nowa zacząć budować swoją relację z Jezusem. Oczywiście, jeśli takie pragnienie ma małżeństwo z Domowego Kościoła, zwłaszcza jeśli jeszcze nie było na żadnych rekolekcjach, to także może przyjechać do Rokitna.
– Przybliżcie nam, jak wygląda program dnia na Oazie Ewangelizacji? No i co z dziećmi? Czy będzie jakaś opieka nad nimi?
Reklama
– Każdy dzień rozpoczyna modlitwa poranna. Po wspólnym śniadaniu czas na śpiewanie, a potem odbywają się spotkania w małych grupach. W południe Eucharystia, obiad i sporo czasu wolnego – oczywiście dla rodziny. Ok. godz. 17 kolejne spotkanie w małej grupie, kolacja. Zwieńczeniem dnia jest wieczorne nabożeństwo lub spotkanie, które codziennie przybiera inny charakter.
Co do opieki nad dziećmi, oczywiście będzie zapewniona. Podczas rekolekcji diakonia wychowawcza zajmuje się dziećmi powyżej 3. roku życia podczas wszystkich zajęć rodziców. Tzw. ciocie organizują zabawy o różnym charakterze: rekreacyjnym, plastycznym, sportowym itd. Eucharystię i czas wolny oczywiście dzieci przeżywają z rodzicami.
– Jak można się zapisać na rekolekcje? Czy są jakieś możliwości zapisania się przez Internet, czy trzeba gdzieś się zgłosić?
– Wystarczy wejść na stronę: www.dkzg.pl, wybrać zakładkę rekolekcje i wypełnić formularz zgłoszeniowy (na zielonym pasku). Następnie otrzymamy informację zwrotną.
– Spróbujcie zachęcić do udziału w tych rekolekcjach. Warto pojechać na Oazę Ewangelizacji?
– Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. To ogromna szansa i duży krok na drodze wiary, a także wiele dobra dla całej rodziny. Jeśli czuję pragnienie czegoś więcej, jeśli szukam Pana Boga, to jest właśnie dobry czas i miejsce. Jest to również możliwość odkrycia wspólnoty, doświadczenie obecności drugiego człowieka na tej samej drodze wiary. Pan Bóg ma dla każdego z nas wspaniały plan – jedyny i niepowtarzalny, wyjątkowy. Trzeba go tylko odkryć i pozwolić Bogu działać. Może to się dokona dla kogoś właśnie przez te rekolekcje. Pan Bóg zaprasza, ale to człowiek musi podjąć decyzję i dać odpowiedź.