Reklama

Lektura obowiązkowa

Salon Peerelu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„To nie jest książka glamour – lekka, łatwa i przyjemna. Nie może się podobać – ma przeszkadzać, poruszać, przerażać” – pisze autorka książki „Biografie odtajnione – z archiwów literackich bezpieki”. Joanna Siedlecka to autorka i marka, której można wierzyć, choć salony III RP zamilczają jej – oparte na... faktach, a nie emocjach – publikacje. I taka ta – trzecia już opowieść Siedleckiej, po „Obławie” i „Kryptonimie Liryka”, o represjach PRL-u wobec literatów – jest. Porusza i przeraża.

Z jednej strony były represje, dramatyczne losy pisarzy, niekoniecznie niepokornych, którym bezpieka niszczyła życie, a z drugiej – uwikłanie dawnej elity intelektualnej, donoszącej na kolegów, członków rodziny, co często dawało pieniądze, przywileje i miejsce na salonach. Inaczej pewnie nie wydawaliby książek w setkach tysięcy egzemplarzy.

Warto poznać inne oblicze Krystyny Siesickiej, Zbigniewa Nienackiego czy Aleksandra Minkowskiego, na których książkach rosły całe pokolenia. Lekturą szczególnie obowiązkową i porażającą jest fragment o Jerzym Zawieyskim, który swoimi preferencjami i zachowaniem bezpiekę po prostu pasł. Nie jest to łatwa książka, tym bardziej że sprawę komplikuje autorka, pisząc, iż tajna służba niszczyła również tajnych agentów. Warto jednak stanąć w prawdzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-04-06 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

2024-04-15 13:17

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Środa, 1 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję