Reklama

140. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego

Pamięci powstańców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 stycznia 2003 r. przypada 140. rocznica wybuchu powstania styczniowego, ostatniego wielkiego zrywu niepodległościowego w XIX w. Historycy do dziś dyskutują, czy w ówczesnych uwarunkowaniach społecznych i politycznych powstanie było potrzebne i czy miało szanse powodzenia. Trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale pomimo tych problematycznych kwestii często podkreśla się znaczenie powstania styczniowego jako momentu, który pomimo klęski militarnej wyzwolił w szerokich kręgach społecznych poczucie patriotyzmu, zachował w nich ducha niepodległości, przynoszącego owoce żarliwego patriotyzmu w latach walki o odzyskanie niepodległości na pocz. XX w. i w czasach II wojny światowej.
Pod patronatem prezydenta Lublina, Andrzeja Pruszkowskiego, w dniach 21-22 stycznia br. odbyły się lubelskie obchody 140. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Uroczystości rocznicowe stały się też okazją do odsłonięcia pomnika poświęconego pamięci powstańców z 1863 r. Monument stanął przy ul. Langiewicza w tzw. miejscu straceń, gdzie 140 lat temu carscy żołnierze rozstrzelali kilkudziesięciu powstańców, m.in.: Leona Frankowskiego - komisarza Rządu Narodowego w woj. lubelskim, Kazimierza Bogdanowicza, Jozafata Barszczewskiego, Tadeusza Błońskiego, Józefa Meskułę, Jana Kochańskiego, Bronisława Dymowskiego i Aleksandra Józefowicza. Po odzyskaniu niepodległości mieszkańcy Lublina odnaleźli miejsce śmierci powstańców, postawili tutaj krzyż, który stoi do dnia dzisiejszego, a samych powstańców pochowali we wspólnej mogile na cmentarzu przy ul. Lipowej. Projekt pomnika przygotował Stanisław Małecki, a wykonał kamieniarz Witold Marcewicz. Uroczyste obchody rozpoczęły się 21 stycznia br. w sali reprezentacyjnej Trybunału Koronnego odegraniem Hejnału Miasta Lublina oraz powstańczej Pobudki z 1863 r. Po okolicznościowych wystąpieniach ppłk. Władysława Rokickiego, który przewodniczył komitetowi organizacyjnemu obchodów rocznicowych, prezydenta Lublina, Andrzeja Pruszkowskiego oraz zastępcy kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Kołtuna rozpoczęły się występy artystyczne młodzieży Szkoły Podstawowej nr 6 im. Romualda Traugutta, Szkoły Podstawowej nr 22 im. Bolesława Prusa i młodzieży skupionej w MDK w Lublinie. Ponadto odbyła się okolicznościowa sesja, na której prof. Wiesław Śladkowski mówił nt. Powstanie Styczniowe w dziejach i tradycji narodu polskiego, natomiast Adam Polski przygotował referat nt. Bitwy i potyczki Powstania Styczniowego w woj. lubelskim.
Główne uroczystości rocznicowe rozpoczęły się 22 stycznia br. złożeniem wieńców i zapaleniem zniczy przy mogile powstańczej na cmentarzu przy ul. Lipowej. Następnie w kościele garnizonowym odprawiono w intencji uczestników powstania styczniowego koncelebrowaną Mszę św., której przewodniczył ks. ppłk Tadeusz Bieniek. On też wyglosił do zgromadzonych w świątyni homilię, pełną patriotycznych treści. Uroczystą oprawę Liturgii zapewniły obecność kompanii honorowej i orkiestry wojskowej 3 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. Romualda Traugutta oraz poczty sztandarowe Wojska Polskiego, lubelskich szkół i organizacji kombatanckich. Po Mszy św. przy ul. Langiewicza odbyło się uroczyste odsłonięcie i poświęcenie przez ks. Tadeusza Bieńka pomnika upamiętniającego powstańców styczniowych. Orkiestra wojskowa odegrała powstańczą pobudkę i hymn państwowy, a dowódca kompanii honorowej złożył meldunek dowódcy Garnizonu, płk. Jerzemu Gryzowi; odczytano Apel Poległych, przypominający bohaterów ostatniej XIX-wiecznej insurekcji, po którym oddano trzy salwy honorowe. Po poświęceniu pomnika przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, organizacji kombatanckich i szkół złożyli wieńce i kwiaty. Uroczystości zakończył koncert w Chatce Żaka, przygotowany przez Zespół Pieśni i Tańca Ludowego UMCS.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka bł. Carlo Acutisa: mój syn sprawił, że wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary

Matka włoskiego błogosławionego Carlo Acutisa (1991-2006) Antonia Salzano powiedziała PAP przed jego kanonizacją, która odbędzie się w Watykanie 7 września, że za sprawą kultu do jej syna bardzo wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary. Jak stwierdziła, to dlatego został nazwany „Bożym influencerem”.

Carlo Acutis urodził się 3 maja 1991 roku w Londynie, gdzie jego rodzice mieszkali z powodów zawodowych. Już jako dziecko skupił się na życiu religijnym, był autorem stron internetowych o cudach eucharystycznych i o świętych Kościoła. Zmarł w wieku 15 lat na białaczkę 12 października 2006 roku. Został pochowany w Asyżu. W 2019 roku jego ciało przeniesiono do tamtejszego kościoła Matki Bożej Większej.
CZYTAJ DALEJ

Pandemiczna pycha

2025-08-25 18:00

Niedziela Ogólnopolska 35/2025, str. 20

[ TEMATY ]

pycha

Adobe Stock

Choroba, umieranie i przemijalność w doczesności to powszechne doświadczenie, którego nie uniknie żaden człowiek. Ale nie każda choroba prowadzi do śmierci, a dzięki rozwojowi medycyny wynaleziono lekarstwa na wiele dawniej nieuleczalnych schorzeń. Trudno jednak wyleczyć pewną chorobę – i wcale nie chodzi o najgorsze typy nowotworów. Tą chorobą jest pycha. Księga Mądrości Syracha podkreśla dzisiaj, że „(...) na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła zapuściło w nim korzenie” (3, 28).

To pierwszy grzech z katalogu grzechów głównych oraz przyczyna wielu złych myśli, czynów i postaw, w tym ciężkich moralnie upadków. Człowiek pyszny ślepo ufa sobie, jest przekonany o swojej wyższości i samowystarczalności, a w konsekwencji jest egoistą i odmawia posłuszeństwa Panu Bogu. Pycha odrzuca dobro ofiarowane przez Boga. Nazywana jest matką wszystkich wad. Leży ona u podstaw skąpstwa, często przeradza się w snobizm i agresję, rodzi wewnętrzną pustkę i samotność. Pycha ma wiele postaci, ale nigdy nie postrzega siebie jako zło. Jej skrajna forma polega na uwielbianiu siebie samego zamiast Pana Boga i decydowaniu o tym, co jest dobre, a co złe.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas o lekcjach religii: sytuacja nie jest łatwa; to lekceważenie nauczycieli i uczniów

2025-09-01 07:24

[ TEMATY ]

katecheza

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sytuacja wokół lekcji religii nie jest łatwa; to rodzaj lekceważenia miejsca, jakie te lekcje zajmują w szkole, a także nauczycieli i uczniów - powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Podziękował katechetom za ich „wytrwałość, wytrzymałość i odporność na wszystkie wstrząsy".

Zgodnie z decyzją MEN, od 1 września tego roku lekcje religii w szkołach mogą odbywać się w grupach międzyoddziałowych. Resort zdecydował także, że nauka religii i etyki będzie odbywać się w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, a nie dwóch, jak obecnie, przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję