Reklama

Niedziela Małopolska

To nie terapia zajęciowa

...i nie przepis na placek ze śliwkami. Wymaga trudu i poświęcenia, a jednak chętnych do systematycznej pracy nad swoim małżeństwem nie brakuje – mówią „Niedzieli” para diecezjalna Urszula i Andrzej Rychliccy oraz ks. Bogusław Pociask SCJ, moderator diecezjalny Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie

Niedziela małopolska 40/2016, str. 5

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Ks. Bogusława Pociaska

Urszula i Andrzej Rychliccy oraz ks. Bogusław Pociask podczas tegorocznej pielgrzymki Ruchu Światło-Życie i Domowego Kościoła do Kalwarii Zebrzydowskiej

Urszula i Andrzej Rychliccy oraz ks. Bogusław Pociask podczas
tegorocznej pielgrzymki Ruchu Światło-Życie i Domowego Kościoła
do Kalwarii Zebrzydowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: – 1 października Domowy Kościół z archidiecezji krakowskiej rozpoczyna nowy rok pracy. Spotkacie się w parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Krakowie-Białym Prądniku. Co jest w programie?

URSZULA I ANDRZEJ RYCHLICCY: – Każdy rok pracy zaczynamy takim Dniem Skupienia. W programie są m.in.: świadectwa małżeństw, które uczestniczyły w rekolekcjach wakacyjnych, oraz konferencja ks. Dariusza Talika, misjonarza miłosierdzia. Następnie Namiot Spotkania, czyli czas indywidualnej rozmowy z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie i w Słowie Bożym. Eucharystia to szczyt naszego spotkania. Na jej zakończenie bp Jan Szkodoń pobłogosławi nowe pary animatorskie kręgów. Ostatnim punktem będzie agapa. To praktyczna realizacja hasła bieżącego roku pracy „Miłosierni jak Ojciec”, bo przygotowanie i przyniesienie tych darów jest czynem miłosierdzia. To również czas na dzielenie się ze znajomymi tym, co ostatnio wydarzyło się w naszym życiu.

– Niedawno został Ksiądz nowym moderatorem diecezjalnym. Ze wspólnotą i duszpasterstwem rodzin jest jednak związany nie od dziś...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

KS. BOGUSŁAW POCIASK SCJ: – Jestem zaskoczony nominacją kard. Stanisława Dziwisza, ale i wdzięczny za okazane mi zaufanie. Proszę też o modlitwę, abym, z pomocą Bożą, sprostał temu zadaniu. Duszpasterstwo rodzin faktycznie jest mi bliskie już od dawna. Najpierw zetknąłem się z nim w domu rodzinnym. Co pewien czas przychodził do nas ksiądz proboszcz wraz z kilkoma małżeństwami. Pamiętam radosny klimat tych wizyt. Później tą tematyką interesowałem się w Wyższym Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach. Jako kleryk uczestniczyłem w rekolekcjach wakacyjnych dla rodzin, pomagając moderatorowi w przygotowaniu liturgii. Należałem też do diakonii wychowawczej, której zadaniem jest opieka nad dziećmi przybyłymi wraz z rodzicami na rekolekcje. Mocny wpływ wywarł na mnie również udział w międzynarodowym kongresie poświęconym rodzinie. Choć prelegenci reprezentowali różne kultury i wyznania, to jednak w tym, co dotyczyło rodziny, charakteryzowała ich zgodność. Po przyjęciu święceń kapłańskich duszpasterstwo rodzin stało mi się jeszcze bliższe.

– W czasie rozmów z małżonkami formującymi się w Domowym Kościele zauważam, że doświadczają oni zarówno życzliwości jak i nieufności w swoich środowiskach. Z czego mogą wynikać takie postawy? Jak przekonać innych, że warto zaangażować się w tę wspólnotę w swojej parafii?

KS. BOGUSŁAW: – Ciekawe pytanie. Osobiście nie obawiałbym się małżeństw będących w Domowym Kościele. Należą oni do tych, którym zależy na pogłębianiu więzi z Bogiem – twórcy małżeństwa i rodziny. Warto dopowiedzieć, że świadomie podejmują systematyczny wysiłek i pracę nad sobą. Są zobowiązani chociażby do codziennej modlitwy, i to nie tylko w samotności, ale także ze współmałżonkiem oraz z dziećmi. Powinni także każdego dnia czytać fragment Pisma Świętego. Kolejnym zobowiązaniem jest przeprowadzenie raz w miesiącu dialogu małżeńskiego, podczas którego dzielą się radościami i problemami dotyczącymi ich rodziny, poszukując rozwiązań. I co niezmiernie ważne, podejmują regułę życia, czyli stałą pracę nad eliminowaniem wad. Wiadomym jest, że tutaj nie obejdzie się bez comiesięcznej spowiedzi. Powinni również przez udział w rekolekcjach i dniach skupienia wciąż „ładować swoje duchowe akumulatory”. Jeśli realizują przyjęte zobowiązania, mogą być ewangelicznym zaczynem dobra.

– Domowy Kościół w naszej archidiecezji rozwija się czy raczej „zwija”?

URSZULA I ANDRZEJ: – W ostatnich latach obserwujemy jego bardzo dynamiczny rozwój! Coraz więcej małżeństw poszukuje wspólnoty, w której mogłyby pogłębiać swoją wiarę i dzielić się nią z innymi. Szczególnie widać to w miastach, na nowych osiedlach, np. w Krakowie, ale również poza dużymi ośrodkami miejskimi, gdzie w krótkim czasie powstało kilka kręgów. W samym tylko poprzednim roku formacyjnym w archidiecezji przybyło ich 36. Biorąc pod uwagę, że wszystkich było ok. 210 – to bardzo duży przyrost! Oczywiście, nie dzieje się to samo, lecz jest owocem zaangażowania wielu kapłanów i świeckich. Pamiętajmy też, że Domowy Kościół to nie terapia zajęciowa ani przepis na ciasto ze śliwkami, ale droga oparta na łasce płynącej z sakramentu małżeństwa i charyzmatu Ruchu. Czasem trwa to długo i bywa niełatwe, bo wymaga przede wszystkim modlitwy, zawierzenia Panu Bogu, a potem wspólnej pracy małżonków nad sobą. Warto jednak podjąć ten trud, by w naszej rodzinie panowały miłość, pokój, zgoda, szacunek, wzajemne zrozumienie, aby stawała się prawdziwym Domowym Kościołem.

2016-09-29 08:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Wspólnota Domowego Kościoła na nowego diecezjalnego moderatora

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

diecezja świdnicka

ks. Mirosław Rakoczy

Ruch Światło-Życie diecezji świdnickiej

Ks. kan. Mirosław Rakoczy z małżeństwem Pańska Jaśkowiaków i Kurowskich

Ks. kan. Mirosław Rakoczy z małżeństwem Pańska Jaśkowiaków i Kurowskich

Diecezjalna para Domowego Kościoła, Iwonka i Marek Kurowscy, z ogromną radością ogłosili wybór nowego moderatora Ruchu Światło-Życie diecezji świdnickiej.

Ks. kan. Mirosław Rakoczy przyjął tę zaszczytną funkcję z gorącym sercem i troską o dobro małżeństw oraz rodzin. Decyzja o jego nominacji została oficjalnie ogłoszona w miniony piątek, 8 września, podczas spotkania, na którym bp Marek Mendyk z entuzjazmem zaakceptował jego kandydaturę.
CZYTAJ DALEJ

Zginęła z rąk czerwonoarmisty. Beatyfikacja na Węgrzech

2025-09-06 14:01

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Węgry

obrona

Mária Magdolna Bódi

czerwonoarmista

Vatican Media

Mária Magdolna Bódi

Mária Magdolna Bódi

W Veszprém na Węgrzech odbyła się beatyfikacja Márii Magdolny Bódi. Zginęła w 1945 r. w wieku 24 lat broniąc się przed gwałtem ze strony radzieckiego żołnierza. W imieniu Papieża beatyfikacji dokonał kard. Péter Erdő. „Poświęciła swe życie w obronie wiary i czystości”- powiedział prymas Węgier.

W homilii kard. Erdő przypomniał okoliczności jej męczeństwa. „Mária Magdolna przebywała wraz z kilkoma kobietami i dziećmi przy wejściu do schronu urządzonego na dziedzińcu lokalnego zamku, kiedy zaatakowało ich dwóch uzbrojonych żołnierzy radzieckich. Jeden z nich wysłał Márię Magdolnę do schronu, ale ona wiedziała, co ją czeka, ponieważ wiele słyszała o przemocy popełnianej przez żołnierzy. Aby bronić dziewictwa, dźgnęła żołnierza małymi nożyczkami, które miała w kieszeni, i próbowała uciec, ostrzegając inne kobiety przed niebezpieczeństwem. Chwilę później żołnierz, który zaatakował Márię Magdolnę, pojawił się na dziedzińcu i natychmiast strzelił: według relacji sześć kul utkwiło w ciele dziewczyny. Po pierwszym strzale Mária Magdolna zatrzymała się, po drugim podniosła ręce do nieba, a następnie złożyła je, wypowiadając następujące słowa: ‘Panie, mój Królu! Zabierz mnie do siebie!’”.
CZYTAJ DALEJ

Harcerskie „czuwam” to znaczy „czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska” [Felieton]

2025-09-07 17:10

ks. Łukasz Romańczuk

Co roku pod koniec sierpnia upamiętniamy rocznicę śmierci Danuty Siedzikównej, ps. "Inka" (1928–1946). Inka była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie kontynuowała działalność w konspiracji. Została aresztowana przez UB w 1946 roku, skazana na śmierć i stracona 28 sierpnia 1946 r. w wieku niespełna 18 lat. Jej postać jest symbolem niezłomności w walce o niepodległą Polskę. 

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Po śmierci ojca, który był leśniczym, i po tym, jak jego brat został zamordowany przez Niemców, Danuta wstąpiła do Armii Krajowej, odbywając szkolenie sanitarne. W lipcu 1946 roku została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. W czasie śledztwa była poddawana brutalnym torturom i mimo tego nie zdradziła swoich towarzyszy. 3 sierpnia 1946 roku została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku, na kilka dni przed jej 18. urodzinami. "Inka" jest symbolem wierności ideałom, niezłomnej postawy wobec oprawców i poświęcenia młodego życia w walce o wolną Polskę. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 roku zespół Instytutu Pamięci Narodowej odnalazł jej szczątki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, a w 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Pod Ślężą pamięć o żołnierzach niezłomnych, w tym o „Ince” pielęgnują nasi lokalni harcerze. Z tej okazji chciałbym dokonać refleksji na temat harcerstwa i jego znaczenia w wychowaniu młodzieży. Motto harcerzy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć” to słowa Ignacego Kozielewskiego, do których melodię dopisała Olga Małkowska. Polski skauting zrodził się zaledwie 4 lata po utworzeniu przez gen. Baden - Powella pierwszej drużyny skautów brytyjskich. W 1918 roku przyjął on nazwę „Związku Harcerstwa Polskiego”. Patronem harcerzy został Św. Jerzy pochodzący z Kapadocji. Był on żołnierzem - oficerem w legionach rzymskich. Służył ojczyźnie strzegąc jej granic. Przyjął chrześcijaństwo, jednak w owym czasie nie mógł jawnie wyznać swej wiary. Gdy ujawniono, że jest chrześcijaninem, pomimo tortur nie wyparł się Chrystusa – wierny Bogu zginął śmiercią męczeńską w czasie prześladowań za cesarza Dioklecjana w roku 305, w palestyńskiej miejscowości Lidda. Jego kult rozpowszechnił się w całym imperium rzymskim. Harcerze obrali go swoim patronem i orędownikiem jako wzór ofiarnej służby Bogu i Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję