Reklama

Niedziela Kielecka

Święta z zapachem róż

– To miejsce dla mieszkańców Słowika jest wyjątkowe. Wielu parafian, którzy tutaj już nie mieszkają, czuje wielki sentyment do kościoła św. Tereski z Lisieux.
Powracają tutaj młodzi, by przeżyć swój ślub – opowiada ks. Jerzy Piwowarczyk

Niedziela kielecka 43/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

WD

Kościół powstał w malowniczym otoczeniu

Kościół powstał w malowniczym otoczeniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teresa Martin przyszła na świat w Alençon w 1873 r., zmarła na gruźlicę 30 września 1897 r. w klasztorze karmelitańskim w Lisieux. Jej rodzice Ludwik i Zelia Martin mieli dziesięcioro dzieci, którym przekazali wiarę. Teresa w wieku piętnastu lat wstąpiła do zakonu. Żyła zaledwie 24 lata. Wybrała „małą drogę dziecięctwa Bożego”, wypełniając swoje obowiązki jako karmelitanka, siostra, mistrzyni, z miłością przyjmując trudy, cierpienia fizyczne i duchowe dla pozyskania dusz ludzkich dla Chrystusa. Pius XI beatyfikował ją w 1923 r., a już w dwa lata później – kanonizował. W 1927 r. ogłosił ją, obok św. Franciszka Ksawerego, główną patronką misji katolickich. Jest również patronką Francji i doktorem Kościoła.

Św. Teresa została określona przez papieża Piusa X „największą świętą współczesnych czasów”. Jej autobiografia „Dzieje duszy” została przetłumaczona na 60 języków. Jest popularna nie tylko wśród katolików, ale także protestantów i muzułmanów. Interesują się nią ludzie kultury i sztuki. Patronuje zakonom karmelitanek, teresek, terezjanek i archidiecezji łódzkiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obok kościoła św. Tresy z Lisieux na kieleckim Słowiku rosną rabaty róż, kwiatów, które kochała. Bukiet róż towarzyszy jej także na wizerunku, który możemy zobaczyć w ołtarzu głównym. Podczas odpustu parafialnego 1 października w kościele święci się płatki, które potem zabierają do domu parafianie. Ich woń przypomina o tym, co powiedziała święta, umierając: „Po śmierci spuszczę deszcz róż” – zapewniała. Gdziekolwiek na świecie pojawią się jej relikwie, obsypywane są różami. Tak było również podczas peregrynacji jej relikwii w 2005 r. w kościele na Słowiku. – To miejsce dla mieszkańców Słowika jest wyjątkowe. Wielu parafian, którzy tutaj już nie mieszkają, czuje wielki sentyment do kościoła św. Teresy z Lisieux. Powracają tutaj młodzi, by przeżyć swój ślub – opowiada ks. Jerzy Piwowarczyk.

Reklama

Kościół powstał w malowniczym miejscu

Inicjatorem wybudowania kaplicy na Słowiku był ks. Antoni Żrałek, kanclerz bp. Augustyna Łosińskiego. Kiedy do Księdza Biskupa przybył Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI, odwiedził również to popularne wówczas miejsce wypoczynku. Był zachwycony tą okolicą i poparł pomysł budowy kaplicy, która służyć miała przybywającym tutaj letnikom i turystom. 3 maja 1935 r. ks. Żrałek poświecił plac pod budowę kaplicy, a w dniu 4 sierpnia bp Sonik poświęcił ukończoną kaplicę, w której latem były sprawowane Msze św. W kaplicy znajdował się obraz Małej Tereski od Dzieciątka Jezus, która stała się patronką tego miejsca za sprawą ks. Antoniego Żrałka. Miał do tej świętej szczególne nabożeństwo. Pracował we Francji jako duszpasterz wśród rodzin górniczych. Kiedy uległ wypadkowi, modlił się za wstawiennictwem Małej Tereski o odzyskanie zdrowia. Kaplica pod wezwaniem św. Tereski z Lisieux była jak jego osobiste wotum. Rozpoczął on również starania o wybudowanie kościoła. Budowę wsparli ofiarnie mieszkańcy Słowika. W 1937 r. udało się wybudować do połowy mury kościelne i pokryć zakrystię, a w następnym roku ukończono już prezbiterium. 3 września 1938 r. w nowej świątyni modlił się Filip Cortesi, nuncjusz apostolski w Polsce, który pobłogosławił dzieło ks. Żrałka. W grudniu 1938 r. kościół był już ukończony. Na szczycie zamontowano żelazny krzyż. Pierwsza Msza św. w świątyni na Słowiku sprawowana była 9 czerwca 1939 r. Nawet w czasie II wojny światowej kontynuowano prace wewnątrz. W 1944 r. położono w kościele marmurową posadzkę, a czterech fundatorów podarowało witraże okienne. Opatrzność czuwała nad kościołem, który mógł ulec zniszczeniu w czasie działań wojennych. Kiedy 5 stycznia 1945 r., podczas walk między Niemcami a armią sowiecką w kościół uderzył pocisk, nie doszło do wybuchu. Pocisk utkwił we frontowej ścianie i jest tam do dziś. Kościół został splądrowany i ograbiony z wyposażenia liturgicznego, ale dzięki hojności mieszkańców Słowika zniszczenia w świątyni naprawiono.

Reklama

Parafia Tereski

Po wojnie o rozwój duszpasterstwa na Słowiku troszczyli się ks. Jerzy Żmuda, mianowany rektorem w 1959 r., a po nim ks. Tadeusz Michalski, który został również pierwszym proboszczem erygowanej parafii od 28 grudnia 1978 r. Swoją posługę pełnił do 1995 r. Dzięki licznym pracom prowadzonym przez jego następcę pracującego do 2012 r. – ks. Edmunda Tarnówkę, kościół wraz z otoczeniem jest odnowiony i zadbany. Duszpasterskich starań dokładał również ks. Dariusz Gącik, który zastąpił ks. Tarnówkę na stanowisku proboszcza na dwa lata.

W kościele przechowywane są relikwie Patronki, które parafia otrzymała dzięki staraniom ks. Żrałka z Rzymu w czasie II wojny światowej. Niedawno dołączyły nowe relikwie – rodziców św. Tereski: Ludwika i Zeli Martin, kanonizowanych przez papieża Benedykta XVI. Przed odpustem wierni gromadzą się na modlitwie Nowenną do św. Teresy. Na cześć św. Tereski parafianie śpiewają również pieśni, przypominając o jej niezwykłym życiu, przymiotach, małej drodze do świętości. Chórzyści każdą próbę zaczynają od modlitwy do św. Tereski. Chór liczy ponad dwadzieścia osób, w tym siedmiu mężczyzn. W parafii rozwija się kult maryjny, który propagują zwłaszcza grupa Apostolatu Maryjnego i dziesięć róż różańcowych. Mieszkańcy uczestniczą w nabożeństwach fatimskich. Działania o charakterze ewangelizacyjnym prowadzi nowa Wspólnota Oblubieńca. W Jubileuszowym Roku Miłosierdzia wspólnota poszła do rodzin w parafii głosić Ewangelię, by podzielić się Dobrą Nowiną.

Bliska każdemu

To jedyna parafia w diecezji pod wezwaniem św. Tereski od Dzieciątka Jezus i wyjątkowe miejsce, dla nas takie lokalne nieoficjalne sanktuarium, a być może będzie w przyszłości diecezjalne, jak Bóg da – mówi proboszcz. Myśli świętej towarzyszą parafianom na co dzień, choćby za pomocą ekranu, na którym pojawia się z jej portretem zdanie św. Tereski: „Moim powołaniem jest miłość”. Przed kościołem zaś wisi baner z napisem – „Jezus windą do nieba”.

Reklama

– Myślę, że kult jest głęboko zakorzeniony w sercach ludzi. Widać, że mają do Tereski szczególne nabożeństwo. Kiedy zamawiają Mszę św., często pojawia się w ich prośbach zwrot „za wstawiennictwem św. Tereski”. Zwracają się za jej przyczyną w różnych sprawach, proszą dla siebie i swoich bliskich o błogosławieństwo – opowiada Ksiądz Proboszcz.

Mała Tereska – to święta w sam raz na nasze czasy, która dążącym do sukcesów życiowych, duchowych, materialnych stara się powiedzieć, że prawdziwa wielkość jest w małości, a świętość w prostych, cichych gestach miłosierdzia, najczęściej zakrytych przed światem. Tylko czy wielu chciałoby naśladować jej małą drogę?

2016-10-20 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niedziela Radiowa w Radzięcinie

Nad rzeką Białą Ładą leży malowniczy Radzięcin. Tutejsza parafia pw. św. Kazimierza gościła Katolickie Radio Zamość

Patron

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

Palmowe warsztaty

2024-03-28 16:54

Wiktoria Stanek

W warsztatach uczestniczyło ponad 30 osób!.

W warsztatach uczestniczyło ponad 30 osób!.

    W parafii pw. św. Michała Archanioła w Pawlikowicach odbyły się etno-warsztaty robienia palm wielkanocnych.

    Inicjatorem wydarzenia było Stowarzyszenie „Od Przeszłości Ku Przyszłości”, którego celem jest kultywowanie tradycji i proekologiczna działalność, integrująca lokalną społeczność. Ponad 30 osób zgromadziło się w sobotę, 23 marca, by wspólnie tworzyć palmy, poznając przy tym znaczenie zawartych w nich elementów i symbolikę kolorów. Wielkanocne ozdoby powstały przy użyciu głównie naturalnych materiałów. Jak podkreśla przedstawicielka stowarzyszenia Małgorzata Przetaczek, celem organizowanych warsztatów jest wzmocnienie więzi wśród parafian. – Budowanie wzajemnych relacji jest spoiwem dla wspólnoty parafialnej – zaznacza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję