Reklama

Niedziela Małopolska

Jej zwycięstwo

Bł. Karolina była dla mnie odległą świętą. Zmieniło się to, kiedy z okazji 102. rocznicy jej męczeńskiej śmierci pojechałam na nabożeństwo Drogi Krzyżowej do Wał-Rudy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreślił ks. Zbigniew Szostak, proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej i kustosz sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie, 18 listopada to dzień zwycięstwa Karoliny, nie jej dramat. Bo choć droga za Jezusem wydaje się czasem trudna i wymagająca, ostatecznie prowadzi do duchowego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią.

– Człowiek jest obdarowany przez Stwórcę życiem i jest to jeden z największych darów, z którego nikt dobrowolnie by nie zrezygnował. To sam Chrystus cierpi w męczennikach i daje im siłę i odwagę – powiedział podczas Drogi Krzyżowej ks. Zbigniew. Wspomniał o dramacie ojca Karoliny ukazanym w najnowszym filmie o Błogosławionej „Zerwany kłos”. Jan Kózka został zmuszony, aby zostawić córkę w ostatnich chwilach jej życia. To ona stała się tą, która dodała mu otuchy. Karolina świadectwem życia i śmierci pokazuje, że gdy całym sercem zwrócimy się do Boga, żadna ludzka siła nie złamie naszej wiary, nadziei i miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uczy wyborów

W odpowiedzi na apel młodzieży z Syrii w trakcie Drogi Krzyżowej odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji pokoju w krajach Bliskiego Wschodu. Nagrano specjalne pozdrowienie dla chrześcijan z Syrii. Świadectwem z pobytu w Aleppo podzielił się ks. Roman Sikoń, salezjanin i misjonarz.

– Dziś wielu młodych w Syrii musi stawić czoła takim samym decyzjom, jakie podejmowała bł. Karolina. Niejednokrotnie jest to walka w obronie czystości i wiary. Przykładem niech będzie Teresa, młoda dziewczyna, porwana i przetrzymywana przez islamistów. Kiedy zapytałem, co pomogło jej przetrwać czas niewoli, odpowiedziała, że modlitwa: Różaniec i zawierzenie Panu Jezusowi. Po trzech miesiącach zdarzył się wymodlony cud, udało jej się uciec – powiedział.

Karolina nie tylko w dniu śmierci, ale każdego dnia, wybierała ramiona prawdziwego Przyjaciela, Jezusa Chrystusa, aby być doprowadzoną do zwycięstwa. Droga Krzyżowa jej męczeńskim szlakiem prowadzi z rodzinnego domu w Wał-Rudzie do miejsca w lesie, gdzie dziewczynę znaleziono martwą. Słowa rozważań przy stacjach zachęcały do spokojnej, głębokiej refleksji nad swoim życiem: „Człowiek wciąż musi wybierać w sprawach małych i wielkich. Te wybory łączą się z podjęciem krzyża bądź porzuceniem go. Wybory czasem najwięcej kosztują, ponieważ trzeba podjąć wewnętrzną walkę ze swoim egoizmem i miłością własną. Trzymanie się słusznej drogi jest możliwe tylko przy rozeznaniu miłującej mowy Boga”.

Reklama

Uczy życia

Karolina urodziła się 2 sierpnia 1898 r. Pochodziła z pobożnej rodziny chłopskiej; dom rodziców był nazywany „kościółkiem”, bo krewni i sąsiedzi przychodzili do nich na wspólne czytanie Pisma Świętego i religijnych lektur. Karolina pomagała wujowi, Franciszkowi Borzęckiemu, prowadzić świetlicę i bibliotekę. Katechizowała dzieci, zajmowała się chorymi i starszymi, przygotowując ich do sakramentów, odwiedzając i pomagając w najróżniejszych rzeczach. Była członkiem Towarzystwa Wstrzemięźliwości oraz Apostolstwa Modlitwy i Arcybractwa Wiecznej Adoracji Najświętszego Sakramentu.

18 listopada 1914 r. została zamordowana przez carskiego żołnierza, który uprowadził ją i próbował zgwałcić. Zginęła, broniąc swojej czystości i godności. Patrząc na świadectwo jej życia, nie ma wątpliwości, że je kochała.

Uczy zawierzenia

Dziś staje się wstawienniczką tych, których życie doświadcza szczególnie. 18-20 listopada odbyły się w sanktuarium w Zabawie rekolekcje z modlitwą o uzdrowienie dla rodzin, które – w wyniku przemocy, wypadków komunikacyjnych oraz innych losowych zdarzeń – straciły najbliższych.

Obok kościoła znajduje się Pomnik Ofiar Wypadków i Katastrof Komunikacyjnych oraz Przemocy. Aby zapobiegać wypadkom i tragediom na polskich drogach, 18 listopada zorganizowano w Zabawie program edukacyjny „Road show” skierowany głównie do młodzieży. Jego celem jest uwrażliwienie przyszłych kierowców na odpowiedzialność za życie drugiego człowieka.

Uroczystości odpustowe zakończyły się w sanktuarium bł. Karoliny wieczorną Mszą św., sprawowaną przez ks. Wiesława Piotrowskiego, postulatora w procesie kanonizacyjnym Błogosławionej. Po Eucharystii zebrani adorowali Jezusa Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Uwielbienie i modlitwę o uzdrowienie poprowadził ks. Zbigniew Szostak wraz ze Wspólnotą Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”. Wieczory Chwały, podobnie jak Drogi Krzyżowe, odbywają się każdego 18. dnia miesiąca. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.sanktuariumzabawa.pl.

Więcej zdjęć na stronie: www.niedziela.pl w zakładce „Niedziela Małopolska”

2016-12-01 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiele zawdzięczam św. Janowi Pawłowi II

Niedziela Ogólnopolska 46/2023, str. 36

[ TEMATY ]

świadectwo

Episkopat Flickr

Czytelnik Jacek z Łodzi napisał:
Zdecydowałem się napisać do redakcji, ponieważ wraz z całą rodziną bardzo wiele mu zawdzięczamy. Było to w 2008 r. Kiedy poczęło się nasze drugie dziecko, wraz z małżonką udaliśmy się do poradni ginekologicznej na rutynowe badania. Żona była na początku trzeciego miesiąca ciąży i obok USG zaproponowano jej dodatkowe badania. Niedługo potem mieliśmy się zgłosić po wyniki. Kiedy przyszliśmy, lekarka poprosiła nas do gabinetu. Z badań wynikało, że dziecko urodzi się obciążone zespołem Downa i będzie bardzo małe. Lekarka stwierdziła, że to są bardzo poważne wady, a ponieważ był trzeci miesiąc ciąży, dała do zrozumienia, żebyśmy się zastanowili co do dalszych losów tej ciąży, czyli naszego dziecka.
Byliśmy w szoku! Oboje pragnęliśmy przyjąć to dziecko na świat, niemniej szok i niedowierzanie pozostały... Nie mogliśmy spać, pracować, funkcjonować. Oboje płakaliśmy, jednak zebraliśmy się w sobie i postanowiliśmy walczyć: pojechać do Wadowic, do św. Jana Pawła II, aby tam na kolanach prosić go o pomoc i wstawiennictwo. Po kilku dniach od podjęcia decyzji byliśmy już w wadowickim sanktuarium. Kiedy uklęknęliśmy do modlitwy, przeszedł nas ogromny dreszcz, którego nigdy nie zapomnę. Zaczęliśmy się modlić. Nie wiem, ile czasu spędziliśmy tam, klęcząc i modląc się, ale oboje nie potrafiliśmy ukryć łez i wzruszenia. To wszystko było po ludzku niepojęte! Kiedy po modlitwie wyszliśmy z kościoła, oboje spojrzeliśmy sobie w oczy i wstąpił w nas jakiś wielki pokój, tak jakby papież powiedział do nas: „Nie lękajcie się!”, i tchnął w nas ten pokój... Po tylu nieprzespanych i przepłakanych nocach od tej pory żyliśmy tak, jakby nic się nie stało. Zaczęliśmy się przygotowywać do przyjęcia naszego dziecka. Wręcz zapomnieliśmy o badaniach!
I wreszcie nadszedł czas rozwiązania. Dziecko przyszło na świat 24 grudnia 2008 r., w wigilię Bożego Narodzenia. Było dla nas wspaniałym prezentem na święta. A w dodatku... było całkiem zdrowe! 10 na 10 punktów w skali Apgar! Nie miało żadnych objawów zespołu Downa! I ważyło... 4, 2 kg! Wiemy, że był to cud wybłagany u św. Jana Pawła II! Oboje bardzo się ucieszyliśmy, że chłopczyk jest zdrowy – odwrotnie, niż wykazały badania. Daliśmy mu na imię Dominik.
Dzisiaj Dominik ma 14 lat. Jest zdrowym i mądrym chłopcem, w maju przystąpił do bierzmowania. Trzyma się Boga i Kościoła. Odkąd przyjął I Komunię św., w każdy pierwszy piątek miesiąca, aż do teraz, chodzi do spowiedzi i przyjmuje Komunię św., z czego oboje jesteśmy bardzo dumni. Dziękujemy Ci, św. Janie Pawle II. Nigdy Ci tego nie zapomnimy! Chwała Bogu!

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza zatrzymanego przez CBA

2024-04-26 13:00

[ TEMATY ]

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Kuria Biskupia Warszawsko-Praska informuje o zawieszeniu proboszcza parafii św. Faustyny w Warszawie w wykonywaniu wszystkich obowiązków wynikających z tego urzędu. Jest to związane z działaniami prowadzonymi przez organy wymiaru sprawiedliwości.

Do czasu wyjaśnienia sprawy zarządzanie parafią obejmie administrator, którego najważniejszym zadaniem będzie koordynowanie duszpasterstwa parafii św. Faustyny w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję