Reklama

Niedziela w Warszawie

Od lęku do nadziei

Nowe odkrycia w nauce pozwalają lekarzom i terapeutom na leczenie trudnych ciąż oraz chorób genetycznych. Niestety, w dzisiejszych czasach prawda i fakty często przegrywają z wielkimi interesami i fałszywymi ideologiami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marta i Andrzej Witeccy są małżeństwem od 19 lat. Na jednej z przedślubnych randek Marta zapytała swojego przyszłego męża: co by było, gdyby mieli niepełnosprawne dziecko? – Nic by nie było. Przyjęlibyśmy je i kochali – odpowiedział mężczyzna.

Dzisiaj państwo Witeccy mają sześcioro dzieci. W tym dwóch synów chorych na zespół Downa, jednego z nich adoptowali. Szymon jest spokojny i opanowany, Kuba wręcz przeciwnie. A co ich łączy? – Jak wszystkie dzieci z zespołem Downa mają niezwykłą empatię, potrafią bezwarunkowo kochać. Kiedy Szymon zauważy, że mam smutną minę, to przychodzi i proponuje, byśmy się razem pomodlili – opowiadała Marta Witecka na konferencji „Trudna ciąża – od lęku do nadziei”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie ciężar, lecz dar

Świadectwo Witeckich nie jest odosobnione. Wręcz przeciwnie, o czym na konferencji mówili wybitni naukowcy.

Prof. Alina T. Midro opowiedziała m.in. o 17-letnim Manuelu, który mimo zespołu Downa pisze wiersze i nauczył się np. łaciny. Natomiast w Holandii mieszka Janine, chora na zespół Wolfa-Hirschhorna (WHS). Co piąte dziecko mające tę chorobę nie dożywa 2. roku życia. Innym objawem WHS jest opóźnienie rozwoju psychoruchowego. Janine ma 17 lat i z rówieśnikami chodzi na dyskoteki.

– Jej rodzice, którzy są rehabilitantami, udowodnili jak ważne jest środowisko oraz akceptacja – powiedziała prof. Midro. Genetyk podkreśliła, że wbrew temu co się powszechnie myśli, osoby niepełnosprawne nie są ciężarem, ale „ogromnym darem dla społeczeństwa”. Jednak wcześniej trzeba przygotować rodziców na to, że będą mieli niepełnosprawne dziecko. Bez takiego przygotowania zareagują lękiem, odrzuceniem i agresją.

Ważny jest już sam sposób przekazywania pierwszej diagnozy o chorobie. – Trzeba to tak zrobić, by pomóc rodzicom zaakceptować daną sytuację i przygotować ich na przyjęcie dziecka, by mogli pomóc mu potem odnaleźć się w tym świecie – radziła prof. Midro.

Reklama

Rak i dziecko

Trudne ciąże stanowią jedynie 3 proc. wszystkich przypadków. Wśród nich bardzo rzadko zdarzają się przypadki, kiedy ciężarna dowiaduje się, że ma raka. W takich sytuacjach kobietom często proponuje się usunięcie ciąży i podjęcie leczenie. Okazuje się, że to fałszywy wybór.

– Aborcja w przypadku kobiet chorych nowotworowo nie wpływa ani na ich wyleczenie, ani na ich przeżycie – powiedziała dr Barbara Kozakiewicz. Lekarka z ponad 35-letnim stażem przytoczyła rezultaty badań przeprowadzonych przez Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne. Wynik ich jest jednoznaczny. – Właściwie prowadzone leczenie daje ogromne szanse na wyleczenie pacjentki i urodzenie przez nią zdrowego dziecka – stwierdziła dr Kozakiewicz.

Rak to choroba genetyczna podobnie jak rdzeniowy zanik mięśni, który w ciężkich przypadkach prowadził do śmierci. Teraz już tak być nie musi, ponieważ dla współczesnej biotechnologii nie ma chorób, jakich nie można wyleczyć. – Biotechnologia potrafi wyłączyć jeden, sto czy tysiąc genów. Potrafi wkleić prawidłowy gen, zmienić sekwencję – mówił prof. Andrzej Kochański z Polskiej Akademii Nauk.

Eugenika i pieniądze

Według genetyka obecnie główny problem w leczeniu chorych rozbija się z jednej strony o pieniądze, a z drugiej zaś spowodowany jest myśleniem eugenicznym. Oba te zjawiska bardzo dobrze uwidaczniają się w programach in vitro.

– Na świecie największe pieniądze na in vitro zarabiają trzy firmy. Z tego dwie z nich produkują środki antykoncepcyjne. Ludzi ci wiedzą, że młode kobiety, które zażywają te środki za kilkanaście lat będą miały problemy z zajściem w ciążę. I wtedy staną się ich klientami w programach in vitro – powiedział dr Jacek Szulc. Ginekolog przytoczył też szokujące dane dotyczące niedawno zawieszonego narodowego programu in vitro. Okazuje się, że na ponad 8,6 tys. zakwalifikowanych par, urodziło się zaledwie 214 dzieci. – Od kobiety pobiera się zwykle i zapładnia przynajmniej 6 komórek jajowych. Oznaczałoby to, że poczęto ok. 40 tys. dzieci, które nigdy się nie urodzą – powiedział dr Szulc.

Nie jesteś sama

Tygodnik „Niedziela” był jednym z patronów medialnych konferencji „Trudna ciąża – od lęku do nadziei”, która odbyła się w ostatnią sobotę listopada w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej. Patronat honorowy nad sympozjum objął abp Henryk Hoser. – Zapraszając wybitnych specjalistów z różnych dziedzin medycyny chcieliśmy pokazać, że w trudnych, niekiedy ekstremalnych sytuacjach kobieta nie jest sama, a współczesne badania i diagnostyka w wielu przypadkach są w stanie pomóc – powiedział Ordynariusz diecezji.

2016-12-01 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Światowy Dzień Zespołu Downa

[ TEMATY ]

zespół Downa

Joni Hofmann/pl.fotolia.com

Światowy Dzień Zespołu Downa obchodzony jest 21 marca. Jego celem jest zagwarantowanie, aby osoby z zespołem Downa cieszyły się pełną akceptacją w społeczeństwie i mogły korzystać ze swoich praw. W Polsce jednak rodziny wychowujące takie dzieci są bardzo często pozostawione same sobie.

Przypadający dziś Światowy Dzień Zespołu Downa jest obchodzony od 13 lat, w tym od 2012 r. pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne ONZ potwierdziło celowość obchodów tego dnia na arenie międzynarodowej rezolucją A/RES/66/149.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: synodalność to droga, którą idziemy razem

2024-04-22 14:25

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

synodalność

Diecezja bydgoska

Bp Włodarczyk

Episkopat News

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Synodalność to droga, którą idziemy razem” - mówi bp Krzysztof Włodarczyk. Ordynariusz diecezji bydgoskiej podkreśla, że biskup musi czuć zapach swoich owiec. „Musi wejść w życie ludzi, diecezji. Wymiar empatii, wczucia się w ich sytuacje jest kluczowy. Wtedy ma szanse na to, by Ewangelia, którą chce przekazać, nie unosiła się ponad głowami, tylko trafiała do serca. Nie ma innej drogi” - dodaje w wywiadzie dla Przewodnika Katolickiego i KAI.

Marcin Jarzembowski (KAI): Dwadzieścia lat to dużo czy mało?

CZYTAJ DALEJ

Dekanalne Spotkanie Presynodalne

2024-04-23 00:02

Wiktor Cyran

W parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego we Wrocławiu odbyło się dekanalne spotkanie zespołów presynodalnych z dekanatów Wrocław – Kozanów oraz Wrocław – Osobowice. Księża wraz z wiernymi uczestniczyli w konferencji, trwali na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem oraz spotkali się na wspólnej agapie.

Ksiądz Tomasz Kowalski podkreśla, że czas wielu katechez już za nami. Dzisiaj odbyła się przedostatnia katecheza dotycząca listu do kościoła w Filadelfii. Jest to piękny list, również jak wcześniejsze zachęca nas do czujności, z ścisłym nadawcą listu, a więc z Panem Jezusem. I dzisiaj takie zdanie, które jak myślę jest takim centrum tego listu to zdanie, które zachęca do bycia wytrwałym, do tego aby trwać przy słowie, do tego aby zachować imię Pana Jezusa, nadawcy listu i w ten sposób stać się filarem, fundamentem w świątyni Pana Jezusa. Myślę, że to jest jedno z ważniejszych przesłań tego listu – opowiada ks. Tomasz, dodając: - Teraz czeka nas moment otwarcia synodu. Już za niecały miesiąc bo 19 maja ksiądz abp Józef Kupny podczas uroczystej Eucharystii we wrocławskiej katedrze otworzy oficjalnie synod dzięki czemu grupy presynodalne staną się grupami synodalnymi i wejdziemy już w taką intensywną ale bardzo piękną fazę synodu – ogłasza członek sekretariatu synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję