Reklama

Dookoła Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prasa bardziej polska

To pierwszy krok w stronę zmniejszenia dominacji obcego kapitału w polskich mediach. Niełatwy, ale następne mogą być znacznie trudniejsze, bo przeciwnik jest mocny. Prace zespołu ds. dekoncentracji mediów – zapowiedziane w Sejmie jeszcze w listopadzie ub.r. – mają zakończyć się – jak zaznacza Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego – propozycjami konkretnych rozwiązań prawnych w celu zwiększenia wpływu Polaków na to, co się pisze, co się przekazuje.

Czy resort Sellina chciałby, żeby po przekroczeniu pewnego pułapu zagraniczni właściciele mediów musieli odsprzedać ich część, nie wiadomo. Jasne jest, że wzmocniony ma być Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ma i miał zapobiegać koncentracji, tymczasem kilka lat temu pozwolił grupie Polska Press, należącej do Niemców z Passau, wykupić regionalne gazety od brytyjskiej firmy Mecom Media. Na rynku prasy regionalnej jest najgorzej. PP wydaje 20 dzienników regionalnych w 15 województwach, gdzie nie ma żadnej konkurencji. Jedynie cztery regionalne dzienniki należą do innych wydawców. Według UOKiK, zagraniczny kapitał ma trzy czwarte udziałów w polskim rynku prasy, z czego trzy czwarte należy do wydawców niemieckich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

6-osobowy zespół ds. dekoncentracji mediów tworzą osoby powołane przez resort kultury, UOKiK oraz Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. – Czekam na efekty pracy zespołu, żeby przedstawić projekt legislacyjny. Polska nie może być krajem, gdzie 80-90 proc. prasy regionalnej należy do koncernów zagranicznych, pochodzących zwłaszcza z jednego kraju – przyznał Sellin.

* * *

Donald Tusk gotowy

Zapowiedź Donalda Tuska, że „jest gotów kontynuować swoją pracę jako przewodniczący Rady Europejskiej”, nikogo nie zaskoczyła. Najpewniej nikt z własnej woli nie pozbawiałby się 1,5 mln zł (w przeliczeniu) rocznej pensji. Jednak kadencja Tuska kończy się już w maju br. i czy będzie ostatnia, czy nie, zależy od przywódców krajów UE, w tym Niemiec i Polski. Jak twierdzi Tusk, otrzymał poparcie przywódców wielu państw – i to właśnie skłoniło go do kandydowania. Czy otrzyma także poparcie od polskiego rządu – to nie jest takie pewne. Liderzy rządzącego PiS są w trudnej sytuacji w tym względzie, bo ich ocena aktywności Tuska w RE jest krytyczna. Jeszcze w połowie stycznia nie znał planów Tuska Witold Waszczykowski, szef polskiego MSZ. – On się nie kontaktuje z Polską, nie informuje nas, co zrobił przez ostatnie 2 lata – powiedział minister. Wiadomo, że o poparcie rządu Tusk osobiście się nie zwracał, ale mogła to uczynić – w imieniu Tuska – kanclerz Angela Merkel.

* * *

Afera z sierotami

Awantura wokół syryjskich dzieci, których miał nie przyjąć polski rząd, była głośna, ale krótkotrwała. Gdy prezydent Sopotu Jacek Karnowski wystąpił z wnioskiem do rządu o umożliwienie osieroconym dzieciom z Aleppo osiedlenia się w tym mieście, w odpowiedzi nie usłyszał „nie”, chociaż nie usłyszał też „tak”. W tej sprawie – dowiedział się – ważne są szczegóły. Tych nie było, poszedł za to przeciek do mediów i zrobiła się afera. Bo skoro rząd nie chce sierot... Żadne wyjaśnienia rzecznika rządu (że nie zapadła żadna decyzja, a wniosek jest ogólny) już nie mogły pomóc. Pomogło dopiero wyjaśnienie kogoś, kto się zna. – Sprowadzanie sierot z Aleppo do Polski nie ma sensu. W społeczeństwie muzułmańskim nie ma sierot, zawsze bierze je pod opiekę bliższa czy dalsza rodzina – skomentowała Janina Ochojska, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej. Pomagać sierotom trzeba tam, na miejscu – dodajmy. I polskie organizacje, w tym PAH, pomagają.

* * *

Stolica z gminami

Skierowany do Sejmu projekt warszawskiej ustawy metropolitalnej wzbudza skrajne emocje. Już samo to, że Warszawa, jako jednostka o charakterze metropolitalnym, ma objąć 33 gminy (stolica z 32 gminami), że dotychczasowe miasto stołeczne będzie gminą na czele z burmistrzem – jednocześnie prezydentem wybieranym przez mieszkańców wszystkich gmin metropolii – pokazuje, że zmiany nie będą kosmetyczne, a za nimi pójdą zmiany kompetencyjne. Propozycje mają dać nadzieję na rozwój stolicy i przyległych gmin, ale mogą rodzić obawy, że zmiany są tylko dla zmian – np. w celu odsunięcia od stanowisk dotychczasowych decydentów i zastąpienia ich swoimi. Wśród oczekiwanych korzyści są zmniejszenie biurokracji, ulepszenie komunikacji (jeden wspólny bilet) i łatwiejsze pozyskiwanie inwestycji. Krytyka projektu przez polityków rządzącej stolicą PO jest zrozumiała, ale mało wiarygodna, wszak politycy tej partii podczas kampanii wyborczej mówili o konieczności utworzenia stołecznej metropolii.

2017-02-08 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Zaginął ks. dr Marek Wodawski. Wyszedł z mieszkania i ślad po nim zaginął

2025-11-12 21:09

[ TEMATY ]

policja

poszukiwanie

ks. dr Marek Wodawski

zaginął

KRP Warszawa VII

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Policjanci z Warszawy poszukują zaginionego 44-letniego ks. Marka Wodawskiego. Kapłan 7 listopada 2025 r. wyszedł z mieszkania przy ulicy Białowieskiej i do chwili obecnej nie powrócił, ani też nie nawiązał kontaktu z nikim z bliskich.

Funkcjonariusze opublikowali na stronie internetowej KRP Warszawa VII rysopis i zdjęcia poszukiwanego.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję