Reklama

Podgorica w Sojuszu

Sprawa jest już przesądzona: wszystkie kraje członkowskie NATO zaakceptowały przyłączenie Czarnogóry do Sojuszu

Niedziela Ogólnopolska 22/2017, str. 55

Wikipedia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Formalnością była ratyfikacja porozumienia o przystąpieniu do NATO, którą parlament Czarnogóry podjął w końcu kwietnia w Podgoricy: zwolennicy przystąpienia mieli już zgodę USA, która gra pierwsze skrzypce. Teraz, gdy wszystkie 28 krajów NATO zaakceptowało akcesję, sprawa jest przesądzona.

Nie pomógł opór Rosji i prorosyjskiej opozycji. Silniejsze było przekonanie większości parlamentarnej, podsumowane przez premiera Duško Markovicia: członkostwo w NATO zagwarantuje Czarnogórze bezpieczeństwo, rozwój gospodarczy i stabilizację. Protesty opozycji pod hasłami zdrady narodowej, której mieli się dopuścić rządzący, są rachityczne. Demonstranci krzyczą: „Zdrajcy!”, „Mordercy z NATO!” i palą flagi NATO. Tak było również w czasie ratyfikacji porozumienia przez parlament, który zebrał się nie w Podgoricy, lecz w Cetinje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak na dłoni

Cetinje – historyczna stolica Czarnogóry ma pecha, bo nie leży nad samym morzem, lecz położona jest u podnóża masywu Lovćen, przez co wielu przyjezdnych ją omija. A to błąd, bo to klimatyczne miasto, z historycznymi, świetnie zachowanymi budynkami przy skwerze Drvorski trg, ze skromnym Pałacem Królewskim. Ale najlepsze zaczyna się, gdy już wyjeżdżamy z Cetinje. Widoki z drogi w stronę Kotoru są niesłychane, najpiękniejsze w całej Czarnogórze. Największą adriatycką zatokę – Bokę Kotorską widać jak na dłoni.

Reklama

Po mocne wrażenia trzeba się wybrać do nadmorskiej Budvy, hipsterskiej enklawy, którą upodobali sobie „Nowi Ruscy” – nowobogaccy Rosjanie i bananowa młodzież z Belgradu. Rosyjski i serbski słychać na każdym kroku. Miasto dostosowało się do ich potrzeb drogimi sklepami, domami mody, najnowszymi markami. Ale oprócz sklepów są zabytki, a miasto jest tak atrakcyjne jak okolica – wybrzeże zamyka klif, a z morza wyłania się Wyspa Świętego Mikołaja, o równie niezwykłych kształtach, z trudno dostępnymi plażami, na które dostać się można tylko łodzią.

2 miliony turystów

Kotor, otoczony z trzech stron górami, pełny jest wąskich uliczek, nieregularnych placów, świątyń i pałaców. To najciekawsze miasto w Czarnogórze, niezmiennie znajdujące się na szczytach list miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić. To tu zmierza – choćby na chwilę – wielu z niemal 2 mln turystów (w tym kilkadziesiąt tysięcy z Polski) odwiedzających rocznie ten kraj.

Turystyka to jedna z najważniejszych i najdynamiczniej się rozwijających gałęzi czarnogórskiej gospodarki. Nie byłaby nią, gdyby Czarnogóra nie była jednym z najpiękniejszych krajów Europy. Rozwojowi turystyki przynależność do NATO, ale przede wszystkim do Unii Europejskiej, do której kraj kandyduje od 2011 r., może, ale nie musi pomóc.

Reprezentujący poglądy Kremla portal Sputnik straszy Czarnogórców konsekwencjami akcesji. Czarnogóra będzie musiała przeznaczać na wydatki obronne 2 proc. swojego PKB, przejść na natowskie systemy uzbrojenia, co może zmusić mieszkańców do zaciskania pasa, a dodatkowo wpłynie na stosunki Czarnogóry z Rosją. „Odbije się to zarówno na naszej wspólnej turystyce, jak i na biznesie oraz na kontaktach między ludźmi” – pisze Sputnik.

Strefy interesów

Moskwa zawsze traktowała Bałkany jako część swojej strefy wpływów, dlatego starania Czarnogóry odbierała jako zagrożenie. Nic dziwnego, że uwikłała się w próbę obalenia proeuropejskiego i pronatowskiego rządu w Podgoricy. Według czarnogórskiej prokuratury, w czasie ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych Rosja miała uczestniczyć w próbie zamachu stanu, który zatrzymałby akcesję. Rosjanie mieli zorganizować grupę, która doprowadziłaby do przejęcia władzy przez prorosyjską czarnogórską opozycję. Policja i służby specjalne aresztowały 20 osób, wśród których byli obywatele Serbii.

Dlaczego jedno z najmniejszych państw Europy – mniejsze od województwa lubelskiego – liczące zaledwie 650 tys. mieszkańców, które ma wpłacać fundusze stanowiące jedynie 0,027 proc. rocznego budżetu Sojuszu, ma takie znaczenie? Zdaniem Lidii Gibadło, publicystki portalu Defence24, z dwóch powodów: symbolicznego, ale i strategicznego. – Podgorica to kolejna stolica, która wymyka się Rosji. Jeżeli będzie w Sojuszu, Rosja nie będzie miała już dostępu do żadnego portu na Adriatyku, w którym jej flota mogłaby np. uzupełnić zapasy paliwa – zaznacza. Jedynym sojusznikiem Rosji w regionie pozostanie teraz Serbia.

2017-05-24 09:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Szarbela

[ TEMATY ]

św. Charbel

św. Charbel Makhlouf

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Nowennę można rozpocząć w dowolnym czasie. Uroczyście jest odprawiana w klasztorze w Annai jako przygotowanie do trzeciej niedzieli lipca, głównej uroczystości poświęconej świętemu Szarbelowi, na pamiątkę jego święceń kapłańskich 23 lipca 1859 roku.

Przedstawiajmy swe intencje miłosiernemu Bogu za wstawiennictwem świętego Szarbela. Odprawiających ją zachęca się do codziennej Komunii Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Maria Magdalena – świadek Zmartwychwstania

Niedziela Ogólnopolska 14/2021, str. I-VIII

[ TEMATY ]

Wielkanoc

św. Maria Magdalena

Fra Angelico, Noli me tangere (Nie dotykaj mnie lub Nie zatrzymuj mnie)

W gronie uczniów Jezusa występuje Maria zwana Magdaleną. Jej przydomek zwykło się tłumaczyć jako odniesienie do miasta, z którego miała pochodzić (Magdala na północno-zachodnim brzegu Jeziora Galilejskiego). Wspominają o tej uczennicy Pańskiej wszystkie cztery Ewangelie, w sumie 12 razy. Dwukrotnie (Mk 15, 40 i Łk 8, 1-3) pojawia się ona w gronie kobiet idących za Jezusem. Łukasz dodaje, że Jezus uwolnił ją od „siedmiu demonów”. Inni Ewangeliści podkreślają, że Maria była bezpośrednim świadkiem śmierci i zmartwychwstania Pana. Kiedy wraz z innymi kobietami przyszła namaścić ciało Jezusa, anioł oznajmił im wiadomość o Jego zmartwychwstaniu.
CZYTAJ DALEJ

Dzielnica ormiańska w Jerozolimie epicentrum antychrześcijańskiej nienawiści w Izraelu

2025-07-21 19:31

[ TEMATY ]

Jerozolima

Ormianie

Izrael

Kościół ormiański

przestępstwa z nienawiści do chrześcijan

Adobe Stock

W drugim kwartale 2025 roku odnotowano 50 aktów nienawiści wobec chrześcijan w Izraelu. Do większości tych zdarzeń doszło na Starym Mieście w Jerozolimie, a szczególnie w dzielnicy ormiańskiej, gdzie odnotowano ich połowę. Wynika to z najnowszego raportu izraelskiego Centrum Danych nt. Wolności Religijnej (RFDC).

64 proc. przypadków agresji wobec chrześcijan miało miejsce wewnątrz murów jerozolimskiego Starego Miasta. Najczęściej atakowana jest siedziba ormiańskiego Patriarchatu Jerozolimy. Pozostałe okolice to brama Jafy i ulica Dawida (25 proc.), trasa Drogi Krzyżowej - Via Dolorosa (13 proc.), a także ulice Chabad i HaAshurim (po 6 proc.). Poza starówką, 22 proc. przypadków zanotowano na górze Syjon, 10 proc. w zachodniej Jerozolimie, a do pojedynczych ataków w Getsemani i w kilku miejscach na peryferiach miasta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję