Spięcia na Bliskim Wschodzie
To najpoważniejszy od lat rozdźwięk wśród państw arabskich. Arabia Saudyjska, Bahrajn, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz uznany międzynarodowo rząd Jemenu, zrywając relacje dyplomatyczne z Katarem, wywołały polityczne trzęsienie ziemi na Bliskim Wschodzie. Linie lotnicze tych krajów zawiesiły loty do stolicy Kataru – Ad-Dauhy. Arabia Saudyjska zablokowała drogi prowadzące do tego państwa i tym samym odcięła je od lądowych połączeń ze światem. Wybuch konfliktu odbił się natychmiast na giełdach szybkim wzrostem cen ropy.
Uczestnicy bojkotu oskarżyli Katar o wspieranie terroryzmu. Kraj ten był od lat krytykowany za wsparcie udzielane islamistom: Bractwu Muzułmańskiemu, uważanemu przez Arabię Saudyjską za bezpośrednie zagrożenie dla systemu królestwa, Hamasowi czy Hezbollahowi. Tyle że także Arabia Saudyjska, kierująca działaniami przeciwko Katarowi, ma sporo za uszami: ona również oskarżana jest o wspieranie terrorystów, także z Hamasu, a ponadto m.in. walczącego przeciwko wojskom prezydenta Baszara al-Asada w Syrii Frontu al-Nusra, uchodzącego za przybudówkę Al-Kaidy. Państwa Zatoki Perskiej już kilka lat temu wycofały ambasadorów z Kataru w proteście przeciwko wsparciu Bractwa Muzułmańskiego. Kryzys rozszedł się wówczas po kościach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Władze Kataru oskarżyły państwa biorące udział w bojkocie o próbę podporządkowania go sobie, pogwałcenia suwerenności w oparciu o fałszywe przesłanki: na stronie Katarskiej Agencji Informacyjnej (QNA) pojawiła się wypowiedź emira Kataru Tamima bin Hamada al-Saniego, który miał zaatakować sąsiednie kraje, a poza tym wychwalać stabilizujący w regionie wpływ Iranu, ostro rywalizującego z Arabią Saudyjską. Tymczasem okazało się, że wypowiedź ta została zhakowana.
Wojciech Dudkiewicz
* * *
Po ataku na Teheran
Ataki bombowe na parlament Iranu oraz mauzoleum ajatollaha Chomeiniego w Teheranie, w których wyniku zginęło kilkanaście osób, a kilkadziesiąt zostało rannych, zaogniły i tak bardzo napiętą sytuację na Bliskim Wschodzie. Iran uchodził dotychczas za mniej narażony na ataki terrorystyczne. Do ataków przyznało się tzw. Państwo Islamskie, o czym poinformowała powiązana z tą organizacją propagandowa agencja Amak, jednak Irańska Gwardia Rewolucyjna oświadczyła, że za zamachami stoi Arabia Saudyjska, a wspiera je USA. Chłodne stosunki Iranu z USA ochłodziły dodatkowo kondolencje przesłane przez prezydenta Donalda Trumpa. Zapewnił on o modlitwie za ofiary ataków, jednak dodał, że „państwa sponsorujące terroryzm mogą paść ofiarą zła, które promują”. W Teheranie określono te słowa jako odrażające.
wd
* * *
Zwycięska porażka
Reklama
Mniejsze niż przypuszczano zwycięstwo Partii Konserwatywnej w wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii przez wielu – szczególnie przez jej przeciwników – zostało odebrane jako porażka. Jeszcze przed podaniem ostatecznych wyników głosowania było wiadomo, że rządzący dotychczas konserwatyści z premier Theresą May na czele nie uzyskali większości mandatów w Izbie Gmin, przez co w Wielkiej Brytanii najpewniej powstanie tzw. zawieszony parlament i nastąpi próba stworzenia mniejszościowego rządu. Opozycja natychmiast wezwała Theresę May do dymisji, co premier jednak odrzuciła. Jest to dla niej cios, bo ogłosiła przedterminowe wybory, by umocnić swoją pozycję przed negocjacjami z Unią Europejską w sprawie brexitu.
wd
* * *
200 tys. zakładników
Trzy lata po zdobyciu przez ISIS Mosulu, drugiego pod względem wielkości miasta Iraku, i proklamacji kalifatu przez Abu Bakra al-Baghdadiego w meczecie An-Nuri zamyka się pierścień oblężenia na starym mieście tej niegdyś 2-milionowej metropolii. Oblega je iracka armia wspierana przez proirańską szyicką milicję, kurdyjskich peszmergów oraz wspierających Kurdów żołnierzy USA. Zakładnikami zabarykadowanych tam dżihadystów stało się 200 tys. mieszkańców, których obecność utrudnia natarcie i tak niezwykle trudne w wąskich i krętych uliczkach.
jk
* * *
Ostre spięcie
Obradom włoskiego parlamentu często towarzyszą ostre spięcia. Tym razem powodem był projekt ordynacji wyborczej. Gdyby ordynacja – proporcjonalna i z 5-procentowym progiem dla partii – została szybko uchwalona, już we wrześniu br. mogłyby się odbyć przyspieszone wybory. Wysokie dochody straciliby posłowie, którzy nie są pewni ponownego wyboru. To oni głosowali przeciwko projektowi, podobnie jak mała współrządząca Alternativa Popolare, co wywołało chaos w parlamencie i kolejny kryzys polityczny.
jk
* * *
Będą skanować
Unia Europejska zamierza kontrolować wszelkie artykuły eksportowane z Bangladeszu w poszukiwaniu materiałów wybuchowych. W Bangladeszu nie ma infrastruktury umożliwiającej skanowanie dużej ilości produktów – do UE trafia ponad połowa eksportu z Bangladeszu – dlatego eksport będzie musiał trafiać tam przez kraj, który ma taką aparaturę. Kosztowne skanowanie wpłynie na cenę eksportowanych artykułów, głównie odzieży, z i tak biednego Bangladeszu.
wd