AGNIESZKA DZIARMAGA: – Od blisko dwóch lat kieruje Ksiądz duszpasterstwem trzeźwości, które w tym czasie zrealizowało szereg inicjatyw skierowanych do różnych grup społecznych, wiekowych, ale zawsze promujących trzeźwość, zdrową rodzinę, określony styl życia. Jakie cykliczne wydarzenia udało się wypracować i zaszczepić w diecezji?
Reklama
KS. KAMIL BANASIK: – Choć to sierpień i miesiąc trzeźwości, zacznijmy może od Drogi Krzyżowej Duszpasterstwa Trzeźwości na Święty Krzyż, która już dwukrotnie odbyła się w pierwszy piątek Wielkiego Postu i będzie kontynuowana. To dobre rozpoczęcie czasu pokuty, modlitwy i nawrócenia. Pomimo jej trudu (noc, podejście pod górę i zimowa aura), bierze w niej udział sporo osób, w 2017 – ponad 300. Są to grupy, wspólnoty i kluby abstynenckie z całej diecezji. Jedna z grup AA wykonała dla potrzeb tej drogi dębowy okazały krzyż, co roku dokładana jest nowa tabliczka z informacją o odbytych drogach. Tak wtedy, jak i w innych sytuacjach wystawiamy Księgę Trzeźwości, do której można się wpisać, zanotować swoje intencje. Z sukcesem już po raz drugi zrealizowaliśmy konkurs adresowany do uczniów – na film i piosenkę promującą trzeźwe życie. W 2017 r. w konkursie wojewódzkim pod hasłem „Wygraj trzeźwość” zostało nagrodzonych 26 uczestników, którzy wspaniale przygotowali własne piosenki. Konkurs jest organizowany we współpracy z Gminną Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kielcach, a wiele środowisk i ofiarodawców nas w tym wspiera, choćby w ufundowaniu atrakcyjnych nagród. Chodzi nam o to, aby młodzi ludzie skupiali się na tym, co pozytywne. Wspólnie z Rycerstwem Niepokalanej organizujemy także doroczną procesję różańcową w intencji trzeźwości, ostatnio z kościoła św. Maksymiliana do bazyliki katedralnej. Dużą wartością, moim zdaniem, jest nasza strona internetowa, na bieżąco aktualizowana, gdzie można znaleźć informacje o spotkaniach, inicjatywach, konkursach, ale także podjąć modlitwę – w dowolnie wybranym terminie modlić się Koronką do Miłosierdzia Bożego w intencji trzeźwości. I to bardzo pięknie działa.
– A jak jest z sierpniem, miesiącem trzeźwości? Wiele osób ze względu na wakacje, wyjazdy czy wesela krytykuje tę inicjatywę Kościoła, że to akurat ten czas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– To nie jest przymus tylko zachęta, choćby do ograniczenia spożycia alkoholu na tyle, na ile kto może, choć pełna abstynencja jest bezcennym darem. Przypomnijmy: w1984 r., podczas 201. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, biskupi ogłosili sierpień miesiącem trzeźwości narodu. Od tej pory na początku sierpnia Kościół, który przecież stale przypomina o tragicznych skutkach spożywania alkoholu, apeluje do Polaków o abstynencję. Hierarchowie i my, księża, nawiązujmy do Jasnogórskich Ślubów Narodu. Ich tekst przygotował prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Pod jego nieobecność, przed Cudownym Obrazem Maryi Częstochowskiej, 26 sierpnia 1956 r. milion Polaków ślubowało m.in. „wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu i rozwiązłości”. Za utrzymaniem trzeźwości przemawiają liczne w sierpniu uroczystości i święta: kościelne i państwowe, wzmożony ruch pielgrzymkowy – a zatem miłość i szacunek do Matki Bożej oraz rocznice ważnych historycznych wydarzeń. Trzeźwości oczekiwalibyśmy od kierowców – w okresie urlopowym ruch drogowy jest większy niż w innych miesiącach. Trwają prace polowe i budowlane. A tragedie nad wodą? Ileż nieszczęść to efekt skoków do wody i brawury po alkoholu. Zatem trzeźwy sierpień ma ogromny sens – na wielu płaszczyznach. Mówienie o tym, apele, nie przekonają wszystkich, ale ziarno zostaje zasiane.
– Czas pielgrzymki kieleckiej to także zaangażowanie w sprawę trzeźwości.
– Członkowie diecezjalnego duszpasterstwa trzeźwości ewangelizowali i promowali trzeźwość podczas XXXVI Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej na Jasną Górę. Uczestnicy duszpasterstwa, czyli odbywający terapię lub już trzeźwi alkoholicy wyruszyli z pielgrzymką, rozproszeni w różnych jej grupach. Poprzez świadectwa i katechezy starali się zachęcić do trzeźwego stylu życia i do podejmowania inicjatyw trzeźwościowych nie tylko podczas pielgrzymki i nie tylko w sierpniu. Sam jestem przewodnikiem grupy czerwono-niebieskiej. Z mojego pielgrzymiego doświadczenia wynika, że wielu uczestników pielgrzymki niesie intencje o trzeźwość – własną, najbliższych, a także o trzeźwość narodu.
Nasze duszpasterstwo już przygotowuje się do wrześniowego spotkania trzeźwościowego w Chęcinach, w Ośrodku Terapii Uzależnień „San Damiano”, u ojców franciszkanów. Będzie konferencja ks. prof. Jana Śledzianowskiego, który cieszy się ogromnym szacunkiem w naszym środowisku, będą świadectwa, mityng, grill. Wydarzenie jest zarazem elementem Narodowego Kongresu Trzeźwości, o którym w sierpniu także warto pamiętać. W okresie jesiennym w Skorzeszycach odbędą się również rekolekcje dla uzależnionych i ich rodzin, wkrótce będą szczegółowe informacje na ten temat.
– Uzależnienia to temat rzeka, przerastający ramy tego artykułu, ale co warto wiedzieć przede wszystkim?
– Alkoholizm można zaleczyć, nie wyleczyć: pełna kontrola obowiązuje do końca życia. Według najnowszych badań 60 proc. samobójstw popełnianych jest pod wpływem alkoholu, który jest także bezpośrednią przyczyną groźnych chorób i urazów, a ich liczba sięga ok. 100 rodzajów, wśród nich jest m.in.: marskość wątroby, nowotwory, depresja, a nawet rak piersi. W Polsce rocznie przez alkohol umiera 7-10 tys. osób, czyli jedno miasteczko naszych rodaków ginie. Picie alkoholu przed 18. rokiem życia jest nadużyciem, a spożywanie go przez kobietę w ciąży – bezpośrednim zagrożeniem dla dziecka (zespół FAZ to jedno z następstw). Dramatycznie obniża się wiek inicjacji alkoholowej, przybywa środowisk dotkniętych alkoholizmem – nie ma wolnych od niego zawodów czy grup społecznych, potęgują się uzależnienia krzyżowe, np. od alkoholu, narkotyków, hazardu. Uzależnienie jest swego rodzaju ucieczką i zazwyczaj dotyka ludzi wrażliwych. Jest to naprawdę duży problem społeczny, który dotyczy niemal wszystkich rodzin.