Reklama

Aspekty

Biel kapliczek w cieniu drzew

Już po raz kolejny liczna grupa uczniów Szkoły Podstawowej w Trzebiczu wraz z ks. kan. Tadeuszem Wołoszynem i opiekunami udała się na wspólną pielgrzymkę, tym razem za główny cel wyprawy obierając sobie Bieszczady. Tradycyjnie już w trasę wyruszyliśmy późnym wieczorem, gdyż droga była daleka, a i przewidzianych atrakcji niemało

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 34/2017, str. 8

[ TEMATY ]

szkoła

Archiwum autorki

Postój w Arłamowie

Postój w Arłamowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszym miejscem na drodze naszej wycieczki był Krasiczyn, gdzie zwiedziliśmy XVI-wieczny zamek, jeden z najpiękniejszych skarbów architektury renesansowo-manierystycznej w Polsce. Niestety, niewiele do oglądania pozostało w samych wnętrzach, w większości pomieszczeń są to po prostu gołe mury. Przyczyniły się do takiego stanu pożar zamku, który miał miejsce w połowie XIX wieku, oraz w dużej mierze grabież dokonana przez żołnierzy Armii Czerwonej w trakcie II wojny światowej. Wyjątek stanowi renesansowa kaplica pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, mieszcząca się w Baszcie Boskiej. Wizytę w Krasiczynie zakończyliśmy spacerem po parku okalającym zamek, który zachwyca pięknem i bogactwem zgromadzonych tu licznych gatunków roślin. Zaopatrzeni w pamiątki i przewodniki wyruszyliśmy w dalszą drogę.

Późnym popołudniem dotarliśmy do miejsca naszego pobytu – Kalwarii Pacławskiej. Tutaj ujrzeliśmy sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej. Swoją wizytę rozpoczęliśmy obiadokolacją, a następnie wzięliśmy udział w Mszy św., sprawowanej przed ołtarzem Matki Bożej Kalwaryjskiej. Następnie ojciec franciszkanin z miejscowego klasztoru przybliżył nam historię słynącego łaskami cudownego obrazu oraz kultu Matki Bożej Kalwaryjskiej. Pod opieką Matki Bożej Kalwaryjskiej mieszkaliśmy w Domu Pielgrzyma przez cały tydzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Drugi dzień naszej pielgrzymki rozpoczęliśmy przejazdem do Przemyśla, gdzie czekał na nas przewodnik. Udaliśmy się wspólnie do centrum, na Stare Miasto, gdzie jako pierwszy punkt zwiedziliśmy Wieżę Zegarową i katedrę. W tym miejscu przewodnik przybliżył nam charakterystykę miasta oraz regionu, szczególny nacisk kładąc na charakterystyczne na tych terenach ścieranie się i przeplatanie elementów wschodnich i zachodnich, przenikanie się różnych kultur i religii – katolicyzmu, prawosławia, grekokatolicyzmu. Na szczycie wieży znajduje się taras widokowy, tam mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę starego Przemyśla. Następnie wspólnie udaliśmy się do znajdującej się nieopodal greckokatolickiej archikatedry św. Jana Chrzciciela i na przemyski rynek. Mieliśmy okazję indywidualnie pozwiedzać zakątki Starego Miasta w pozostałym nam czasie wolnym. Wśród najciekawszych miejsc warto wymienić liczne świątynie znajdujące się w obrębie Starego Miasta, m.in. kościół Ojców Franciszkanów pw. św. Marii Magdaleny. W czasie wolnym można było także odpocząć w okolicznych parkach czy też skosztować wyrobów słynnej przemyskiej cukierni Fiore, zaś Ksiądz Proboszcz spotkał się z abp. Michalikiem i ks. prof. Suchym. Na tym zakończyliśmy drugi dzień naszej pielgrzymkowycieczki i udaliśmy się w drogę powrotną do Kalwarii Pacławskiej.

Jednymi z najlepiej rozpoznawalnych elementów krajobrazu bieszczadzkiego są Jezioro Solińskie oraz zapora w Solinie. Trzeci dzień naszej wyprawy rozpoczęliśmy właśnie od tego miejsca. Jest to największe – pojemnościowo – sztuczne jezioro w Polsce. Zapora w Solinie pełni funkcję retencyjną i energetyczną, już kilkakrotnie powstrzymała wody Sanu przed zalaniem miejscowości w dole rzeki. Pogoda tego dnia nieco się poprawiła, mogliśmy sobie pozwolić na spacer deptakiem prowadzącym przez zaporę i podziwiać krajobraz doliny Sanu. Była także okazja do wspólnych fotografii. Była też, a jakże, okazja do zaopatrzenia się w pamiątki w znajdujących się przy deptaku kramach. To uczyniwszy, udaliśmy się w dalszą podróż. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o malowniczo położony Arłamów i tu mieliśmy okazję ujrzeć piękno Parku Krajobrazowego Gór Słonnych i młodych piłkarzy przebywających na zgrupowaniu.

Kolejne dni pobytu przyniosły nam wędrówkę po górach oraz podziwianie przepięknych kapliczek usytuowanych wokół Kalwarii Pacławskiej, a jest ich blisko 1400. Podziwiać mogliśmy piękny krajobraz tego regionu: połoniny, lasy oraz szczyty. Poza pięknem przyrody obszar ten wyróżnia się wieloma niepowtarzalnymi elementami, przede wszystkim są to liczne, bardzo stare obiekty, przepiękne cerkwie, ruiny zamków i opustoszałych wsi, małe cmentarze, o których nikt już dziś nie pamięta. Ten dzień pobytu zakończyliśmy ogniskiem, pieczonymi kiełbaskami, a także wspólną wieczorną modlitwą.

Ostatnim miejscem na trasie naszej pielgrzymkowycieczki po ziemi bieszczadzkiej była Markowa. Udaliśmy się tu w celu zwiedzenia Muzeum Polaków Ratujących Żydów Podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Należy dodać, że w Watykanie toczy się proces beatyfikacyjny obejmujący całą rodzinę, która została zamordowana wraz z ukrywanymi Żydami. Zadowoleni z wycieczki wróciliśmy późną nocą. Był to czas wspaniały. W naszych sercach czujemy ciągle miłość Matki Bożej Kalwaryjskiej, a w uszach dziecięcą pieśń śpiewaną przez pielgrzymów: „Kalwaria, Kalwaria Pacławska, biel kapliczek w cieniu drzew...”. Należy wspomnieć, że wycieczka, w której udział wzięły dzieci z Białej Armii oraz ministranci, nie odbyłaby się, gdyby nie zaangażowanie i determinacja ks. kan. Tadeusza Wołoszyna, który od kilku lat jest inicjatorem naszych wędrówek po kraju, za co serdecznie dziękują uczestnicy i rodzice.

2017-08-16 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sanitariuszka, która dała imię szkole

Niedziela wrocławska 37/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

Lilianna Sicińska

Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty Siedzikówny, ps. Inka

Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty
Siedzikówny, ps. Inka

Kilka dni po symbolicznym pogrzebie „Inki” w Gdańsku wrocławskie Liceum Ogólnokształcące nr 1 otrzymało imię Danuty Siedzikówny. Trzy lata temu „Inkę” wybrali uczniowie, którzy mocno angażowali się, aby wypromować kandydaturę zamordowanej przez komunistów bohaterskiej sanitariuszki. Choć w międzyczasie pojawiły się kontrowersje, że „Inka” jest „niekoniecznie dobrym patronem jeśli chodzi o szkołę”, ostatecznie presja środowisk patriotycznych, mediów i postawa uczniów doprowadziły sprawę do szczęśliwego końca. Od 3 września br. – dnia swoich urodzin – wrocławska szkoła ma niezwykłą patronkę, którą już od przeszło roku poznaje społeczność szkoły. Danuta Siedzikówna została zamordowana w 1946 r. Jej szczątki odnaleziono dwa lata temu na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
KK

Śpiewała pięknym sopranem, grała na gitarze i śpiewała w chórze kościelnym. Miała kilka ulubionych pieśni, które intonowała przy ognisku w lesie, m.in. „Już dopala się ogień biwaku”. Była wesoła, aktywna i odważna. W domu rodzinnym, paradoksalnie tak wcześnie opuszczonym przez rodziców, nauczyła się odróżniać dobro od zła. Ta umiejętność pozwoliła jej wybierać wielokrotnie w jej aktywnym, choć tak krótkim życiu – bez wahania, „jak trzeba”. Ważne decyzje, wpływające na jej dalsze życie podejmowała już w wieku kilkunastu lat. Także decyzje dotyczące życia i śmierci. Nie pozwolono jej przecież dożyć nawet 18 urodzin. Oskarżana o zdradę, mordy, a nawet absurdalnie – o wydawanie rozkazów na szkodę rodaków – trwała do końca w prawdzie. Zachowała się jak trzeba. Dziś historia zatoczyła koło i dzisiaj tych, których komunistyczne władze i ideolodzy próbowali wysłać w niebyt, możemy zobaczyć w innym świetle. Dziś patrzymy na Inkę, wesołą i odważną sanitariuszkę, która z przewieszoną przez ramię torbą wykonywała rozkazy dowódców 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Na „Inkę”, która straciła ojca i matkę, bo oddali życie ojczyźnie. Patrzymy na zdjęcie nastolatki w sukience ze śmiesznym kołnierzykiem, serdecznej towarzyszki, pełnej marzeń. Od niej i jej podobnych zależała nasza przeszłość. Od młodych, którzy pójdą w jej ślady – będzie zależała przyszłość kolejnych pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Jak odnoszę się do siebie samego po zrobieniu jakiegoś błędu?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 12, 1-8.

Piątek, 18 lipca. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Szymona z Lipnicy, prezbitera
CZYTAJ DALEJ

Dwaj patriarchowie: łaciński i prawosławny ze wspólną wizytą w Strefie Gazy

2025-07-18 15:20

[ TEMATY ]

strefa gazy

Latin Patriarchate of Jerusalem

W następstwie ciężkiego ataku na kompleks kościoła Świętej Rodziny w Strefie Gazy, Jego Eminencja Kardynał Pierbattista Pizzaballa, Łaciński Patriarcha Jerozolimy, wraz z Jego Eminencją Teofilem III, Prawosławnym Patriarchą Jerozolimy, wkroczyli dziś rano do Strefy Gazy jako część delegacji kościelnej, wyrażając wspólną pasterską troskę Kościołów Ziemi Świętej i ich zainteresowanie społecznością Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję