Grono pedagogiczne i uczniowie szkoły katolickiej „Skała” i przedszkola „Ziarenko” 9 września uroczyście rozpoczęli rok szkolny od Mszy św. w kościele św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. Liturgię celebrował ks. Maciej Zawisza SAC, proboszcz pallotyńskiej parafii pod Szyndzielnią. – Chodzi o to, żebyśmy odkryli, że Panem tego wszystkiego, czego się uczymy, jest Jezus. Jesteście szkołą, która o tym doskonale wie, i tego chcecie, żeby wasze dzieci rosły w łasce u Boga i u ludzi – stwierdził kapłan. Po Liturgii odbyło się spotkanie z rodzicami, którzy zamierzają posłać swoje dzieci do wczesnej I Komunii św. Oprócz osób związanych ze „Skałą” było ono otwarte także dla innych parafian.
Nowy rok edukacyjny w przedszkolu „Ziarenko” rozpoczęło 80 dzieci. Najmłodsze z nich liczą 3 lata, a najstarsze 6 lat. Praca z nimi odbywa się w 4 grupach wiekowych. W „Skale” kształci się obecnie 48 dzieci, z czego 19 to nowy narybek. Pozostała część uczniów zasila klasy II i III.
Jako że edukacja w „Skale” mocno nastawiona jest na współpracę nauczycieli i rodziców, od października br., rusza w jej murach Akademia Familijna. Inauguracyjny kurs, jaki rozpocznie się pod jej szyldem, nosi tytuł: „Pierwsze litery”. Będzie on polegał na analizie trudnych przypadków wychowawczych, których omówienie odbywać się będzie na kilku poziomach: indywidualnym, rodzinnym, w grupie rodzin i w towarzystwie moderatora. Kurs adresowany jest dla rodziców dzieci w wieku od 4 do 9 lat. Zapisy trwają na stronie internetowej Akademii Familijnej. – Na podstawie kogoś historii próbujemy znaleźć najlepsze rozwiązania dla zaistniałych problemów. Warsztatowo szukamy optymalnych rozwiązań na konkretne sytuacje w rodzinie, i przez to uczymy się znajdować czas żeby rozmawiać o swoich dzieciach i żeby pogłębiać swój warsztat wychowawczy – tłumaczy ideę kursu Marta Mszyca, dyrektor szkoły „Skała”.
Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty
Siedzikówny, ps. Inka
Kilka dni po symbolicznym pogrzebie „Inki” w Gdańsku wrocławskie Liceum Ogólnokształcące nr 1 otrzymało imię Danuty Siedzikówny. Trzy lata temu „Inkę” wybrali uczniowie, którzy mocno angażowali się, aby wypromować kandydaturę zamordowanej przez komunistów bohaterskiej sanitariuszki. Choć w międzyczasie pojawiły się kontrowersje, że „Inka” jest „niekoniecznie dobrym patronem jeśli chodzi o szkołę”, ostatecznie presja środowisk patriotycznych, mediów i postawa uczniów doprowadziły sprawę do szczęśliwego końca. Od 3 września br. – dnia swoich urodzin – wrocławska szkoła ma niezwykłą patronkę, którą już od przeszło roku poznaje społeczność szkoły. Danuta Siedzikówna została zamordowana w 1946 r. Jej szczątki odnaleziono dwa lata temu na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. KK
Śpiewała pięknym sopranem, grała na gitarze i śpiewała w chórze kościelnym. Miała kilka ulubionych pieśni, które intonowała przy ognisku w lesie, m.in. „Już dopala się ogień biwaku”. Była wesoła, aktywna i odważna. W domu rodzinnym, paradoksalnie tak wcześnie opuszczonym przez rodziców, nauczyła się odróżniać dobro od zła. Ta umiejętność pozwoliła jej wybierać wielokrotnie w jej aktywnym, choć tak krótkim życiu – bez wahania, „jak trzeba”. Ważne decyzje, wpływające na jej dalsze życie podejmowała już w wieku kilkunastu lat. Także decyzje dotyczące życia i śmierci. Nie pozwolono jej przecież dożyć nawet 18 urodzin. Oskarżana o zdradę, mordy, a nawet absurdalnie – o wydawanie rozkazów na szkodę rodaków – trwała do końca w prawdzie. Zachowała się jak trzeba. Dziś historia zatoczyła koło i dzisiaj tych, których komunistyczne władze i ideolodzy próbowali wysłać w niebyt, możemy zobaczyć w innym świetle. Dziś patrzymy na Inkę, wesołą i odważną sanitariuszkę, która z przewieszoną przez ramię torbą wykonywała rozkazy dowódców 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Na „Inkę”, która straciła ojca i matkę, bo oddali życie ojczyźnie. Patrzymy na zdjęcie nastolatki w sukience ze śmiesznym kołnierzykiem, serdecznej towarzyszki, pełnej marzeń. Od niej i jej podobnych zależała nasza przeszłość. Od młodych, którzy pójdą w jej ślady – będzie zależała przyszłość kolejnych pokoleń.
Weryfikujemy, czy rodzice 15-letniego Dominika wiedzieli, że w trakcie obozu harcerskiego ma być poddawany próbie w wodzie – poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. W czwartek chłopiec utonął w jeziorze Ośno w Wielkopolsce.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli dwaj mężczyźni: 21-letni dowódca drużyny harcerskiej i 19-letni ratownik wodny. Pierwszy z nich wydał Dominikowi polecenie przepłynięcia jeziora, a drugi dopuścił do takiej sytuacji.
Kilkadziesiąt osób przybyło do Fatimy na rozpoczęte w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej ferie letnie dla niepełnosprawnych dzieci oraz ich rodziców. Jak przekazały władze tego miejsca kultu maryjnego, w ramach tygodniowych turnusów organizowanych do września odpocząć będzie mogło w Fatimie kilkaset osób.
W ramach akcji odbywającej się na terenie portugalskiego sanktuarium pod nazwą „Wyjdź na środek!” każdy z przyjezdnych może liczyć na bezpłatne wyżywienie i zakwaterowanie. Jest ono pokrywane przez sanktuarium fatimskie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.