Andrzej Jakimowski, reżyser kina zaangażowanego, w filmie „Pewnego razu w listopadzie” zaangażował się bardzo, ale nie tylko w słusznej sprawie. To przywara wielu twórców, którzy próbują tworzyć dzieła o aktualnej tematyce społecznej: ich zaangażowanie trąci fałszem. Główny temat filmu jest ważny, ale dodatki wykrzywiają jego wymowę. Opowiada o chwilach z życia rodziny – byłej nauczycielki i jej syna studenta – która w wyniku dzikiej reprywatyzacji, czyszczenia kamienic z lokatorów, ląduje na bruku. Film piętnuje znieczulicę urzędników, oskarża policję o przemoc i ochronę układu. Niestety, z czasem scenariusz gubi się i chyba nawet reżyser nie wie, dokąd zmierza opowieść. Kulminacją są wydarzenia z Marszu Niepodległości, którego uczestnicy, sprowokowani przez squatersów, zaatakowali squat, który przytulił naszych bohaterów. Doklejenie do opowieści ujęć z marszu sprzed kilku lat powoduje, że wiadomo, kto jest „nasz”, kto „ich”, a to przesądza nie o społecznej, lecz o propagandowej wymowie filmu.
12 czerwca przed południem zadzwonił dzwonek w Oknie Życia przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.
Siostry boromeuszki znalazły w nim kilkudniową dziewczynkę, której nadały imię Joanna, a przy niej pampersy i butelkę z mlekiem. Zgodnie z procedurami dziewczynka została zabrana do szpitala na badania. – To już 24. dziecko w Oknie Życia. Cieszymy się z każdego znalezionego tutaj dziecka i zawsze jesteśmy gotowe w takich sytuacjach pomagać. Ale apelujemy, by zanim dziecko zostanie przyniesione do Okna Życia, sprawdzić wszystkie inne możliwości. My też w tym pomożemy. Jeśli ktoś ma problemy, może znaleźć u nas pomoc i wsparcie. Zawsze robimy wszystko, by znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Przed taką decyzją jak oddanie dziecka do Okna Życia dobrze jest też z kimś porozmawiać – mówi „Niedzieli” s. Ewa Jędrzejak, boromeuszka, prezes fundacji Evangelium Vitae, która prowadzi Okno Życia.
Był 20 lutego 1920 r. W lizbońskim szpitalu D. Estefânia po wielu cierpieniach zmarła Hiacynta Marto, jedno z trojga dzieci, które w 1917 r. spotykały się z Matką Bożą. W tym samym miejscu już po śmierci Hiacynty miała ją spotkać jedna z małych pacjentek tego szpitala. Zapraszamy na kolejny odcinek fatimski w 108. rocznicę drugiego objawienia Maryi z 13 czerwca 1917 r. w Fatimie.
Zanim Hiacynta trafiła do szpitala w stolicy Portugalii, z pomocą pewnego księdza została przyjęta do lizbońskiej ochronki prowadzonej przez Siostry od Niepokalanego Serca Maryi. W międzyczasie przełożona tego miejsca załatwiła formalności związane z przyjęciem wizjonerki fatimskiej do szpitala.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.