Oficjalnie to władze Polski Ludowej wystąpiły u zarania lat 50. ubiegłego wieku o zmianę granic, a powodem miały być wybudowanie zbiornika wodnego zapobiegającego powodziom i wyprostowanie granicy. W rzeczywistości chodziło o bogate złoża węgla kamiennego, na które natrafiono w zakolu Bugu, i przejęcie przez Sowietów pełnej kontroli nad ważną linią kolejową Rawa Ruska – Sokal... Tak doszło w listopadzie 1951 r. do największej w historii powojennej Polski i w powojennej Europie korekty granicznej. Zgodnie z umową między PRL i Sowietami oddaliśmy fragment województwa lubelskiego, a otrzymaliśmy fragment Bieszczad. To był kiepski interes gospodarczo i politycznie, ale przede wszystkim społecznie. Trudne losy przymusowo przesiedlonych Polaków i Ukraińców związanych od pokoleń ze swoją ziemią opisuje Krzysztof Potaczała w książce „To nie jest miejsce do życia. Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczad”. Przesiedlono kilkadziesiąt tysięcy ludzi – jedni zamienili równiny na góry, a drudzy – góry na stepy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu