Reklama

Oko w oko

Kto rządzi Unią Europejską

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Media ciągle donoszą o kolejnych posiedzeniach, jakichś debatach Parlamentu Europejskiego na temat „sytuacji w zakresie praworządności i demokracji w Polsce”. Wymowne jest, że ta „troska” o nas zaczęła się od przegranej poprzedniego rządu, PO-PSL, gdy zwyciężyła prawica. Polska oparta na wartościach chrześcijańskich, narodowych, patriotycznych, szybko rozwijająca się, skutecznie walcząca ze złodziejstwem, malwersacją, niszczeniem majątku narodowego – jest wrogiem lewackiej wizji Europy.

Obecna Unia Europejska walczy z Dekalogiem, z Chrystusem – jak słusznie podkreśla ks. inf. Ireneusz Skubiś, twórca wielkiego przedsięwzięcia o charakterze międzynarodowym pod nazwą „Europa Christi”. Europa musi wrócić do chrześcijańskich korzeni, jeśli chce istnieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy to jest dzisiaj możliwe? Jeśli prześledzimy życiorysy najważniejszych przywódców Unii Europejskiej, to okazuje się, że wszyscy oni zaczynali swoje kariery w przeróżnych komunistycznych ugrupowaniach, wywodzą się z lewackich kręgów. Gdy ma się tę wiedzę, już nikogo nie może dziwić ich nienawiść do chrześcijaństwa i państwa narodowego opartego na wielowiekowej tradycji silnej wiary w Boga, jakim jest Polska.

Warto zobaczyć, przesłuchać w Internecie na stronie Parlamentu Europejskiego szokującą debatę pt. „Spuścizna totalitarnej rewolucji bolszewickiej w Rosji w 1917 r.”, która odbyła się prawie równolegle z rozprawianiem się z „polskimi nacjonalistami, reakcjonistami, populistami czy nawet faszystami” – jak mówią w Brukseli, czyli z rządem Jarosława Kaczyńskiego. To, co można tam usłyszeć, budzi przerażenie, szokuje. Jak to jest możliwe, że ludzie kierujący Europą – wydawałoby się: mądrzy – mogą tak myśleć i mówić publicznie? Wielu czołowych liderów Unii Europejskiej nie kryje sympatii dla komunizmu mimo znanych faktów, strasznych zbrodni tego systemu. Na wspomnianej konferencji pada nawet tak kuriozalne stwierdzenie, że „rewolucja bolszewicka zmieniła oblicze Europy i uwolniła nowe siły dla budowy lepszego, bardziej egalitarnego społeczeństwa opartego na solidarności” (sic!). Frans Timmermans w swoim wystąpieniu ostrzega przed „prawicowymi populistami jako zagrażającymi demokracji” przez porównanie ich do bolszewików. A Guy Verhofstadt, zwolennik federalnej Unii Europejskiej – ten sam, który wykrzykiwał, jakoby w Marszu Niepodległości w Warszawie szło 60 tys. faszystów – nawołuje z wielką wściekłością do zwalczania „reakcjonistycznego programu polskiego rządu”. Jednocześnie wychwala myśl włoskiego komunisty Altiera Spinellego, który według niego „stworzył fundamenty dla federalnej Europy”.

Jak się słucha tych wszystkich bzdur, często wzajemnie się wykluczających, to aż trudno uwierzyć, że mówią to światli ludzie, decydujący o obliczu całej Europy. W tej sytuacji nie dziwi nazwisko Spinellego nad wejściem do jednego z najważniejszych budynków Parlamentu Europejskiego. Tam, w Brukseli, patronem jest włoski komunista, współautor manifestu, w którym wzywa się do likwidacji państw narodowych, Kościoła, tradycji chrześcijańskiej. Walka z Kościołem, homozwiązki, gender, in vitro – dopełniają obrazu obecnej Unii Europejskiej, której jeszcze niedawno chyba nie znaliśmy, gdy tak bardzo radowaliśmy się z przystąpienia do niej. Pamiętam, z jaką nadzieją wspierał nasze wejście do Unii Jan Paweł II – mówił wówczas o naszej drodze „od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej”. Co powiedziałby dzisiaj, gdy Unia odkryła swoją prawdziwą twarz, jakie dawałby rady i jakie wyznaczał kierunki swojej umiłowanej Polsce nasz wielki rodak, który prawdziwie ukochał Boga i ludzi?

2018-01-31 10:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Kim był Jeffrey Edward Epstein?

Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
CZYTAJ DALEJ

Muzeum Auschwitz apeluje o przekazywanie wszelkich pamiątek poobozowych

2025-11-16 15:59

[ TEMATY ]

muzeum

Muzeum Auschwitz

Agata Kowalska

Nieustannie apelujemy o przekazywanie do Muzeum Auschwitz wszelkich poobozowych pamiątek – powiedział w niedzielę PAP rzecznik placówki Bartosz Bartyzel. Słowa te padły w reakcji na informacje o planowanej w Niemczech aukcji przedmiotów z okresu terroru niemieckiego podczas II wojny światowej.

- Każdy przedmiot i dokument ma dla nas olbrzymie znaczenie i powinien znaleźć swoje miejsce w zbiorach i archiwum muzeum. Tutaj będą chronione, konserwowane, badane i eksponowane. Tu jest ich miejsce. Dlatego nieustannie apelujemy o przekazywanie do muzeum wszelkich poobozowych pamiątek – oświadczył Bartyzel.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję