Reklama

Turystyka

Czarnogóra

Piękno w miniaturze

Nazywana czarnogórskim Miami i miniaturowym Dubrownikiem. Czarnogórska Budva doświadczona kataklizmem powstała jak feniks z popiołów i nie przestaje zachwycać.

Niedziela Ogólnopolska 31/2018, str. 44-47

[ TEMATY ]

turystyka

Margita Kotas

Stare Miasto w Budvie jest położone na półwyspie

Stare Miasto w Budvie jest położone na półwyspie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielkanocny poranek 15 kwietnia 1979 r. zapowiadał się w Budvie jak każdy świąteczny dzień – spokojny i radosny. Mieszkańcy miasta niespiesznie szykowali się do wyjścia z domów. Pierwszy wstrząs nastąpił o 7.19. Trwał 10 sekund. Po nim przyszły wstrząsy wtórne zgrupowane na dwóch obszarach – wokół Budvy i Ulcinju. Trzęsienie ziemi o sile 7,3 w skali Richtera spowodowało rozległe zniszczenia nie tylko w nadmorskim regionie Czarnogóry, lecz także w północnej Albanii. W samej Budvie w wyniku kataklizmu poważnym zniszczeniom uległa zabytkowa starówka; spośród 400 budynków w nienaruszonym stanie zachowało się zaledwie 8. Znacznym uszkodzeniom uległy także mury obronne. Miasto, jak już nie raz w swojej historii, podniosło się z gruzów; zabytkowe budowle budvańskiej starówki zostały odbudowane kamień po kamieniu. Tragiczne wydarzenia zostały natomiast uwiecznione przez czarnogórskiego kompozytora Branko Zenovicia w suicie „15. april 1979”.

Miasto Harmonii

Reklama

Legenda głosi, że Budva została założona przez Kadmosa, fenickiego herosa wydalonego z Teb, który miał tu znaleźć schronienie dla siebie i swojej żony Harmonii. Według historyków, dzieje miasta sięgają IV wieku przed Chr. Najpierw powstała tu osada iliryjska, później grecka – nazwana Buthoe. W 168 r. przed Chr. osadę zdobyli Rzymianie, którzy zmienili jej nazwę na Butua. Rozwinęły się wówczas handel i uprawa winorośli i oliwy, a największy rozkwit miasta przypadł na I i II wiek. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego i jego podziale na Wschód i Zachód miasto znalazło się w granicznym obszarze obu potęg, a we wczesnym średniowieczu przeszło w ręce Bizancjum. W tym okresie zawitali do niego pierwsi Słowianie. Miasto pustoszone w IX wieku przez najazdy Saracenów w 1183 r. wraz z okolicznymi terenami dostało się pod władanie serbskiej dynastii Nemanjiciów. Swój największy rozkwit w średniowieczu Budva uzyskała w czasie panowania serbskiego cara Stefana Urosza IV Duszana. O znaczeniu miasta nad Adriatykiem może świadczyć fakt, że przez prawie tysiąc lat było ono siedzibą biskupstwa (886 – 1830). W latach 1442 – 1797 Budva znajdowała się w granicach Republiki Weneckiej. W tym okresie miasto zostało ufortyfikowane murami, aby chronić je przed najazdami osmańskimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Staromiejskie kościoły

Najstarsza część Budvy znajduje się na wysuniętym w morze skalnym cyplu, który niegdyś stanowił wyspę, zanim połączono ją ze stałym lądem. To właśnie ze względu na Stare Miasto położone na półwyspie i otoczone murami obronnymi Budva nazywana jest często miniaturowym Dubrownikiem.

Wszystkie najważniejsze zabytki znajdują się w nadmorskiej części starówki w okolicy Trg Starogradskih Crkava (placu Staromiejskich Kościołów). Wystarczy przekroczyć mury Bramą Lądową, by w perspektywie uliczki zobaczyć wieżę należącą do największej budowli sakralnej znajdującej się na placu. To wkomponowana w zabudowę katolicka konkatedra diecezji kotorskiej nosząca wezwanie św. Jana Chrzciciela, z górującą nad budynkami wspomnianą neogotycką wieżą z 1867 r. Świątynia wybudowana na przełomie VIII i IX wieku swój obecny wygląd zawdzięcza wielu późniejszym przebudowom. Warto odwiedzić wnętrze katedry, które kryje kolekcję ikon i płócien szkoły weneckiej oraz największy skarb miasta – zamknięty w srebrnej ramie cudowny wizerunek Madonny z Dzieciątkiem, zwany przez miejscowych Budvanska Bogorodica lub Madonna in Punta. W niedziele lipca i sierpnia o godz. 19 można tu uczestniczyć we Mszy św. w języku polskim, sprawowanej przez księży chrystusowców.

Reklama

Zaledwie kilka kroków dalej nieco ukośnie na placu wznosi się cerkiew Trójcy Świętej z 1804 r. z charakterystycznym korpusem w biało-różowe pasy. Podchodzący do cerkwi od strony konkatedry św. Jana Chrzciciela z łatwością zauważą na jej półokrągłej absydzie charakterystyczne pęknięcie, które jest pamiątką trzęsienia ziemi z 1979 r. We wnętrzu warty obejrzenia jest ikonostas, który zapełniają obrazy greckiego malarza Nikolasa Aspijotisa z Korfu.

Niezwykle malowniczy, wręcz pocztówkowy zakątek tworzą dwie małe świątynie przytulone do murów w narożniku placu. Są nimi stojący równolegle do morza romański kościół św. Sawy z XII wieku, który służył w przeszłości zarówno prawosławnym, jak i katolikom, i wznosząca się do niego prostopadle najstarsza świątynia w mieście, zbudowana w 840 r.,

Santa Marija in Punta, która początkowo służyła klasztorowi Benedyktynów, a później Franciszkanów.

Nadmorska fortyfikacja

Reklama

Od strony morza plac zamyka monumentalna cytadela, zwana dawniej Kaštelem sv. Marije. To część murów obronnych z końca XV wieku, poszerzonych w 1639 r. Jej kolejne umocnienia zbudowali Austriacy w 1836 r., którzy, niestety, zniszczyli przy okazji kościółek. Początki fortyfikacji w tym miejscu sięgają V wieku przed Chr. – czasów kolonizacji greckiej. Dziś w cytadeli mieszczą się galeria malarstwa oraz muzeum archeologiczne i etnograficzne, w którym zgromadzono m.in. antyczne zbiory z okolic Budvy. W muzeum można również obejrzeć wystawę modeli żaglowców, m.in. z floty Krzysztofa Kolumba, i fotografii Budvy. Z murów obronnych natomiast rozciągają się piękne widoki na morze, zwłaszcza na pobliską wysepkę św. Mikołaja. Warto się o tym przekonać samemu, tym bardziej że mury opasujące starówkę są udostępnione do zwiedzania. Można nimi obejść prawie całe Stare Miasto, a wejścia na nie znajdują się przy cytadeli oraz przy Bramie Morskiej i Bramie Lądowej.

Nocne życie Budvy

Budva, ulokowana między morzem i górami, jest jednym z najpiękniejszych portów jachtowych na Wybrzeżu Adriatyckim, głównym miastem Riwiery Budvańskiej, a okoliczne plaże czynią ją atrakcyjnym nadmorskim kurortem, jednym z najpopularniejszych – obok Kotoru i Herceg Novi – ośrodków wypoczynkowych w Czarnogórze. Nie bez kozery więc nazywana jest czarnogórskim Miami.

Kto poszukuje zabawy, trafi wcześniej czy później na Slovenską obalę z głośną muzyką, lunaparkami, dyskotekami, straganami i niestety, nieodłącznym kiczem. Kto ceni sobie ciszę, niech zatem raczej wybierze spacer nadmorską Šetalište (promenadą). Miłośnicy zabytków i kultury z prawdziwą przyjemnością zagubią się natomiast w plątaninie uliczek Starego Miasta, na których nie brak również urokliwych, czynnych całą dobę, kafejek. Nieprzerwanie od wielu już lat, nawet w okresie wojny domowej w Jugosławii, od 1 lipca do 20 sierpnia w scenerii budvańskiej starówki odbywa się Międzynarodowy Festiwal Teatralny, poświęcony w praktyce nie tylko teatrowi; w jego ramach odbywają się także koncerty muzyki klasycznej, prezentacje dzieł malarskich i poezji czarnogórskich twórców. Nad wszystkim zapewne unosi się duch Cristoforo Ivanovicha, urodzonego w Budvie w 1620 r. wybitnego kompozytora, librecisty i historyka opery. Przedstawienia teatralne, koncerty i wernisaże ciągną się głęboko w noc, a miniaturowa Budva zdaje się, że nie zasypia. Bywa bowiem, że widownia pustoszeje dopiero ok. 4-5 rano, by rozpierzchnąć się po staromiejskich kafejkach. Kto by zaś spał po małej czarnej w chwili, gdy nad Budvą wstaje czarnogórskie słońce...

2018-08-01 10:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce albańskiego katolicyzmu

Niedziela Ogólnopolska 32/2017, str. 12-13

[ TEMATY ]

turystyka

Margita Kotas

Ruiny katolickiej katedry św. Stefana w twierdzy Rozafa

Ruiny katolickiej katedry św. Stefana w twierdzy Rozafa

W albańskiej Szkodrze zgodnie strzelają w niebo minarety, wieże kościołów katolickich i cerkwi. Przy cierpieniu, jakie przez lata zadawał wiernym tych trzech wyznań reżim Envera Hodży, sąsiedzkie spory nie są tu niczym wielkim

Szkodra to pierwsze miasto, które napotyka się, wjeżdżając do Krainy Orłów, jak nazywają swoją ojczyznę Albańczycy, od strony Czarnogóry. I najczęściej pierwsze, czego można doświadczyć w Szkodrze, mimo że Albania reklamuje się jako kraj, w którym słońce świeci przez 360 dni w roku, to deszcz, a przynajmniej mżawka. W okolicach Szkodry bowiem notuje się największą ilość opadów deszczu w Europie.
CZYTAJ DALEJ

Pół miliona podpisów dla projektu "Tak dla religii i etyki w szkole"!

2025-06-26 15:00

[ TEMATY ]

TAK dla religii w szkole

Andrzej Sosnowski

26 czerwca 2025 r. przed Pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie odbyło się uroczyste podsumowanie Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej „Ustawa o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy – Prawo oświatowe”, znanej również jako projekt „Religia lub etyka”. Inicjatywa ta zakłada wprowadzenie wyboru nauki religii lub etyki na każdym etapie edukacji szkolnej, a także umieszczenie oceny z przedmiotu na świadectwie oraz wliczanie jej do średniej.

Do Kancelarii Sejmu trafiły imponujące 500 000 podpisów – to rekordowy wynik, dowodzący, że religia i etyka w szkole cieszą się szerokim społecznym poparciem. Projekt formalnie wpisano do rejestru inicjatyw 2 kwietnia 2025 r., a w zaledwie kilkadziesiąt dni katecheci oraz społeczności kościołów różnych wyznań, zebrali wystarczającą liczbę 100 tys. podpisów .
CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Bad Homburg - Świątek awansowała do półfinału

2025-06-26 17:14

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

WTA 500

PAP/RONALD WITTEK

Świątek z Polski podczas meczu ćwierćfinałowego przeciwko Ekaterinie Aleksandrowej z Rosji na turnieju Tennis Bad Homburg Open w Bad Homburgu w Niemczech

Świątek z Polski podczas meczu ćwierćfinałowego przeciwko Ekaterinie Aleksandrowej z Rosji na turnieju Tennis Bad Homburg Open w Bad Homburgu w Niemczech

Iga Świątek awansowała do półfinału tenisowego turnieju WTA 500 na kortach trawiastych w niemieckim Bad Homburg. W ćwierćfinale, przerwanym na ponad godzinę z powodu deszczu, pokonała Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 6:4, 7:6 (7-5). Jej kolejną rywalką będzie Włoszka Jasmine Paolini.

Tenisistki musiały zejść z kortu w ósmym gemie drugiego seta. Rozstawiona z "czwórką" Polka wygrała pierwszą partię 6:4, a w drugiej przegrywała do tego momentu 3:4. Przerwa jej nie zaszkodziła, po powrocie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję