Reklama

Wspomnienie z czasów Powstania Warszawskiego

Pomoc dla powstańców

Niedziela Ogólnopolska 36/2018, str. 22

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od początku losy Powstania Warszawskiego i powstańców nie były obojętne mieszkańcom Częstochowy i jej okolic. Poza wsparciem militarnym z tego terenu płynęła również pomoc dla wysiedlonych i uciekinierów z powstańczej Warszawy, czego przykładem jest krótkie wspomnienie, które zamieszczamy poniżej

Pewnego dnia w 1944 r. jechałem pociągiem do Piotrkowa. Gdy mój pociąg zatrzymał się w Radomsku, nadjechał pociąg z Warszawy z wagonami towarowymi wypełnionymi powstańcami konwojowanymi przez niemieckich żołnierzy. Pierwszy raz usłyszeliśmy wtedy piosenkę „Z młodej piersi się wyrwało w wielkim bólu i rozterce...” („Serce w plecaku” – przyp. red.). Ludzie z mojego pociągu stanęli w oknach i otwartych drzwiach, patrzyli i słuchali ze wzruszeniem. I nagle, spontanicznie, postanowili pomóc więźniom, chcieli im przekazać naprędce zebraną żywność. Kiedy kilku mężczyzn po rozmowie i przekupieniu strażników papierosami otrzymało pozwolenie na wrzucenie do wagonów żywności, przez nasz pociąg przebiegła grupa pasażerów, by zebrać produkty spożywcze. Później szli wzdłuż pociągu wiozącego powstańców i wrzucali przez okienka towarowych wagonów torby z żywnością. Powstańcy dziękowali i jeszcze głośniej śpiewali powstańczą piosenkę. Na szczęście oba pociągi stały w Radomsku wystarczająco długo i akcja pomocy mogła się odbyć bez zakłóceń.

Kiedy szedłem wzdłuż wagonów swojego pociągu, widziałem ocierających łzy, wzruszonych ludzi, cieszących się możliwością okazania życzliwości w tak wyjątkowym, historycznym wydarzeniu.

Wspomnienie zostało przygotowane na Mszę św., która była sprawowana 1 sierpnia 2017 r., podczas uroczystości upamiętniającej 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w kościele pw. Najświętszego Imienia Maryi w Częstochowie. Jego autor – ks. por. Władysław Golis był członkiem Szarych Szeregów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-09-04 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec ze św. Faustyną - tajemnice chwalebne

2025-10-04 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

św. Faustyna Kowalska

pixabay.com

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

W czasie rezurekcji ujrzałam Pana w piękności i blasku i rzekł do mnie: córko Moja, pokój tobie, pobłogosławił i znikł, a duszę moją napełniło wesele i radość nieopisana. Umocniło się serce moje do walki i cierpień (Dz 1067).
CZYTAJ DALEJ

Będziesz miłował Pana, Boga swego, jak siebie samego

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 25-37.

Poniedziałek, 6 października. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Brunona, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Uroczysta chwila w Górze

2025-10-06 08:50

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.

W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję