Co do pochodzenia języka aramejskiego lingwiści nie są zgodni. Aramejski był głównym językiem w imperium perskim. Posługiwali się nim także Żydzi przebywający na wygnaniu w niewoli babilońskiej. Mówili nim Jan Chrzciciel, Maryja i Józef, Herod Wielki i Apostołowie. Mówił nim Jezus. Z aramejskiego wywodzi się dzisiejszy język syryjski. W ostatnich latach zainteresowanie językiem Palestyny I wieku wzrasta. W Stanach Zjednoczonych powstało stowarzyszenie skupiające badaczy tej antycznej mowy. W samej Syrii w miejscowości Malula do dziś mówi się odmianą aramejskiego bardzo podobną do tej, którą posługiwali się Jezus i Apostołowie.
Przestrzegając przed niebezpieczeństwem bogactw, Jezus uzasadniał, że „łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego” (Mk 10, 25). Niemal w każdym komentarzu biblijnym znajdzie się wzmianka o bramie nazywanej Uchem Igielnym, przez którą z ledwością przechodziły pustynne garbusy. Szkopuł w tym, że nikt ze starożytnych takiej bramy nie widział ani o niej nie słyszał, a archeologia Jerozolimy nie potwierdza nowinek o jej istnieniu.
I tu z pomocą przychodzi język aramejski. Otóż termin „gamal” oznacza w nim nie tylko wielbłąda, ale także... linę okrętową lub sznur o pokaźnej średnicy. Jezus mówił więc, że łatwiej przepchnąć grubą linę przez wąskie ucho igły niż bogatemu osiągnąć zbawienie. Marek Ewangelista wolał jednak z dwu znaczeń terminu „gamal” wybrać wielbłąda. A ponieważ powstałe pod inspiracją Ducha Świętego Ewangelie napisane są po grecku, to wielbłąd pozostaje „natchniony” kosztem grubaśnej liny ciągnionej przez żeglarzy.
Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?
Francesco (Franciszek) Forgione – przyszły Ojciec Pio – dzięki danym mu od Boga duchowym wizjom, jeszcze przed wstąpieniem do zakonu zrozumiał, że jego życie będzie walką, duchową walką z wrogiem zbawienia i nieprzyjacielem człowieka – diabłem. Jednakże w kampanii tej zajął miejsce po stronie Zwycięzcy, a poprzez mistyczne widzenia poznał także, że zawsze może liczyć na Boże wsparcie, które wyprowadzi go z każdej trudności.
W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi
Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.
Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.