Reklama

Bóg albo nic w „Niedzieli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II wzywał chrześcijan, żeby byli „czynnymi kontemplatykami”. W komentarzu świętego Tomasza do świętego Jana znajduje się szczególnie oświecający fragment. Jezus zwraca się do Andrzeja i Jana, którzy zadali Mu pytanie: „Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?”. A On im odpowiada: „Chodźcie, a zobaczycie” (J 1, 38-39). W ten sposób święty Tomasz nadaje sens mistyczny słowom, które w istocie oznaczają, że tylko osobiste spotkanie i osobiste doświadczenie umożliwiają nam poznanie Chrystusa. Owo poznanie Boga w nas przez doświadczenie jest sercem kontemplacji. Święte człowieczeństwo Chrystusa zawsze jest drogą prowadzącą do Boga: pozwolić Mu mówić w ciszy, przed Najświętszym Sakramentem, przed krucyfiksem, w obecności chorego, który jest drugim Chrystusem, samym Chrystusem. Oczywiście, każda dusza ma swoją drogę. Jan Paweł II mówił, że jeśli czasem czuł się dojrzały, żeby prosić Boga o różne rzeczy, to w innych sytuacjach tak nie było.

Reklama

Dla świętego Tomasza między kontemplacją a aktywnością praktycznie nie ma sprzeczności. Tak więc mnich może zmagać się z duchową burzą w swojej celi albo w klasztornej kaplicy, a odnaleźć Boga przy pracy w polu... Ofiara, posłuszeństwo, umartwienie mogą go na powrót przyprowadzić do Ojca. Intensywna praca umysłowa czy fizyczna oczyszcza umysł z trosk, które uniemożliwiają świadome zjednoczenie z Bogiem. „Ora et labora” streszcza dwie drogi do kontemplacji, dane nie tylko mnichom, ale wszystkim uczniom Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kontemplacja pociąga nas ku temu, co Boskie, w dynamice, która nie ma odwrotu. Człowiek, który kontempluje i spotyka swojego Stwórcę, już nigdy nie będzie taki sam; może sto razy upaść, sto razy zgrzeszyć, sto razy zaprzeć się Boga, ale część jego duszy definitywnie doszła do Nieba.

Byłoby szkoda, gdyby modlitwa przemieniała się w długie, bezładne gadulstwo, które nas oddala od autentycznej kontemplacji. Przegadana modlitwa nie pozwala usłyszeć Boga. Jest to jedno z niebezpieczeństw we współczesnym życiu, gdzie cisza niekiedy bywa krępująca.

Za: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze”. Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016.

2018-10-16 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?

2025-07-11 20:56

[ TEMATY ]

małżeństwo

świadectwo

Grupa Proelio

Premierowy odcinek nowej kampanii Grupy Proelio "Małżeństwo jest cudem" - "52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?". Bohaterami filmu są Irena i Jerzy Grzybowscy, założyciele inicjatywy Spotkań Małżeńskich, którzy od blisko 50 lat posługują małżonkom ucząc ich dialogu.

W reportażu dzielą się wieloma cennymi radami. Warto obejrzeć i się zainspirować! Nade wszystko jest to jednak wartościowe świadectwo, pokazujące że piękna i wierna miłość na całe życie jest możliwa. Autorem filmu jest Damian Żurawski.
CZYTAJ DALEJ

Szokujące tezy "eksperta" demografii: Otwórzmy granice i będzie nas 70 milionów

2025-07-11 09:43

[ TEMATY ]

Polska

demografia

migracja

wyludnianie się

otwarcie granic

screenshot

GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Światowy Dzień Ludności obchodzony jest 11 lipca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję