Mimo cierpień, mimo porażek, mimo zła, naszym zwycięstwem jest nasza wiara. Święty Jan pisze: „tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A któż zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?” (1 J 5, 4-5).
Zaciekłe zwalczanie słów papieża, nauczania Kościoła, moralności, może sugerować, że zło wygrało bitwę. Pewne mroczne siły filozoficzne chciałyby narzucić Kościołowi milczenie, by lepiej rządzić światem, zgodnie z egoistycznymi, merkantylnymi i bezlitosnymi zasadami. Nie możemy kapitulować przed zgiełkiem, który chciałby unicestwić całe życie wewnętrzne człowieka, ogłuszając go obrazami i informacjami, które są prawdziwym narkotykiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trzeba wierzyć wbrew wszystkiemu, gdyż takie jest nasze chrześcijańskie powołanie. Trzeba wierzyć w przyszłość Kościoła, który przezwyciężył wiele kryzysów. Trzeba wierzyć, że zwycięzcą wciąż jest Chrystus. Trzeba wierzyć z wielką cierpliwością, pełną miłości.
Kolejny raz zwracam się do świętego Augustyna, który cudownie mówi o naszej ludzkiej kondycji: „Ten, kto przyczynę swojej radości chce znaleźć w samym sobie, będzie smutny, ale ten, kto przyczynę swojej radości chce znaleźć w Bogu, zawsze będzie w radości, gdyż Bóg jest wieczny. Czy chcesz mieć radość wieczną? Przylgnij do Tego, który jest wieczny”.
Za: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze”. Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016.