Reklama

Niedziela Małopolska

By docenić ich niezłomność

– Dla nas rycerzami dobra są Żołnierze Niezłomni, są ci, którzy stali po stronie Polski niepodległej, dumnej, wiernej – mówił minister Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, w czasie gali „Przysięgali na Orła i Krzyż”, która odbyła się w Muzeum Armii Krajowej gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie

Niedziela małopolska 7/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

żołnierze niezłomni

Józef Wieczorek

W pierwszym rzędzie siedzą Żołnierze Wyklęci uczestniczący w gali

W pierwszym rzędzie siedzą Żołnierze Wyklęci uczestniczący w gali

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W cyklicznym wydarzeniu, zorganizowanym 1 lutego przez Fundację Kwartalnika „Wyklęci”, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz oddział IPN w Krakowie, uczestniczyli m.in. żyjący jeszcze Żołnierze Wyklęci, ich synowie i córki, parlamentarzyści, żołnierze różnych rodzajów sił zbrojnych, nauczyciele z małopolską kurator oświaty Barbarą Nowak oraz przybyli z różnych stron Polski liderzy lokalnych środowisk patriotycznych. Spotkanie rozpoczęło się od przypomnienia przysięgi składanej przez żołnierzy AK i uroczystego wprowadzenia Żołnierzy Wyklętych, których przywitały okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom!”.

Wyróżnienia

Tradycyjnie już wręczono nagrody przyznawane za zaangażowanie w upamiętnianiu Wyklętych. Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej, gen. dyw. Wiesław Kukuła otrzymał nagrodę im. sierż. Józefa Franczaka „Lalusia”, a dr Andrzej Kołakowski (opozycjonista, pieśniarz i publicysta) – nagrodę im. Michała Krupy „Wierzby”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei minister Kasprzyk uhonorował osoby upowszechniające wiedzę o historii walk niepodległościowych oraz krzewiące postawy patriotyczne medalami „Pro Bono Poloniae” i „Pro Patria”. Wśród odznaczonych znaleźli się m.in. gen. bryg. Tadeusz Bieńkowicz, były żołnierz AK i działacz antykomunistycznego podziemia, Kajetan Rajski, redaktor naczelny kwartalnika „Wyklęci” i ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który dziękując za wyróżnienie zaznaczył, że przyjmuje medal w imieniu nieżyjącego ojca chrzestnego, śp. Jerzego Wacyka, pseudonim Słoneczko. Dodał, że był to żołnierz AK, a później żołnierz z wyklętej organizacji – Liga Walki z Bolszewizmem. Wspominał: – Ojciec chrzestny został w Krakowie skazany na karę śmierci. Potem wyrok zamieniono na dożywocie. Razem z obecnym tutaj majorem Stanisławem Szuro 9 lat przesiedział w Rawiczu i w więzieniu we Wronkach. W 1956 zdążył wyjść z więzienia, aby trzymać mnie do chrztu. Jerzy Wacyk był i jest dla mnie zawsze symbolem człowieka, który poświęcił życie walce o niepodległość.

Reklama

Pamięć

Jan Józef Kasprzyk przywołał m.in. stwierdzenie księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, który w XIX wieku mówił, że w Polsce zawsze były dwa stronnictwa; stronnictwo polskie i antypolskie. Minister podkreślił też szczególną rolę Żołnierzy Wyklętych, wiernych Rzeczypospolitej w trudnych powojennych czasach. Podziękował za ich oddanie dla ocalenia polskości, za ich niezłomność i odwagę. Zaznaczył: – Chcemy pokazać, że Żołnierze Niezłomni to była we współczesnych czasach reprezentacja stronnictwa polskiego, tego, z którego my chcemy wyrastać. Bo dla nas bohaterami są Łupaszka, Zapora, Lalek...

Rolę Żołnierzy Wyklętych podkreślił także prezes IPN dr Jarosław Szarek, który przywołując historię ostatnich 250 lat walki Polaków o wolność, przypomniał, że Polskę trudno było podbić od zewnątrz, dlatego nasi wrogowie musieli w tej walce wykorzystywać część rodaków; antypolskie stronnictwo. Odniósł się także do obecnej sytuacji w kraju i stwierdził m.in.: – Od blisko 30 lat żyjemy w wolnej Polsce, niepodległej, ale wiele jeszcze zostało do zrobienia. Wygraliśmy walkę o pamięć. Przywracamy pamięć tego jakże dramatycznego, ale zwycięskiego pokolenia – uczestników antykomunistycznego powstania. Ale te zmagania się nie kończą. Zwrócił uwagę na szczególną rolę, jaką ma do spełnienia szkoła, a w niej – edukacja historyczna.

Zwracając się do obecnych Żołnierzy Wyklętych, Jarosław Szarek stwierdził: – Państwo tyle wycierpieliście, przeszliście przez gehennę, ale wasza sprawa zwyciężyła. Nasze trudy, przeciwności są niczym wobec waszych losów. Nam również jest ciężko, ale wtedy wystarczy popatrzeć na was. I zakończył: – Zwyciężymy!

2019-02-13 07:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa uczciła bohaterów

Msze św., uroczystości państwowe, wykłady oraz inicjatywy edukacyjne – tak warszawiacy uczcili pamięć bohaterów antykomunistycznego podziemia

Główne uroczystości państwowe Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych z udziałem prezydenta i premiera odbyły się na pl. Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza. – Niech nikt już nie śmie nigdy w jakikolwiek sposób obrazić tamtych ludzi. Ten, kto to robi, okrywa się wieczną hańbą – mówił prezydent Andrzej Duda. Podczas uroczystej zmiany posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza prezydent przypomniał treść ostatniego grypsu pułkownika Łukasza Cieplińskiego: „Nazywają mnie bandytą, ale to wkrótce musi się zmienić”. – Zmieniło się, panie pułkowniku, ale czekać trzeba było ponad czterdzieści lat – podkreślił prezydent. 

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję