Reklama

Jej strata zabolała wszystkich

Trudno jest nam pogodzić się ze śmiercią każdego człowieka. Trudniej, gdy odchodzą od nas ludzie kochani, szanowani i potrzebni. 28 marca, umęczona chorobą i cierpieniem, odeszła do Boga Krystyna Żak, która przez ćwierć wieku służyła kapłanom jako gospodyni. Najpierw w swojej rodzinnej parafii św. Stanisława BM w Ręcznie, a przez ostatnie kilkanaście lat w parafii św. Michała Archanioła w Łazach. Przeżyła 72 lata. Jej strata zabolała wszystkich.

Niedziela sosnowiecka 15/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia przemierzała plebanijne korytarze i pokoje. Zawsze pogodna, radosna, uśmiechnięta, pełna kobiecego ciepła. Widzę ją, jak ze spokojem podaje kolejne, niezwykle smaczne dania, czasem przystaje na chwilę rozmowy. Była nie tylko dobrą gospodynią, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem. Zawsze potrafiła znaleźć odpowiednie słowa i życiowe przykłady i zawsze trudno było się z nią rozstać.
Wspomnienia o śp. Krystynie są pełne ciepła. Jej pełne wiary życie podkreślają najbliżsi: "Była wzorem właściwej drogi życia, wzorem kobiety, żony, matki, babci i gospodyni". Nie dziwi więc, że na uroczystość pogrzebową do parafialnego kościoła w Ręcznie oprócz licznego grona kapłanów przybyła też rzesza wiernych z Łaz wraz z chórem "Michael", który śpiewem ubogacał Eucharystię. "Pamiętam, jak 16 lat temu przybyła do Łaz, by służyć na plebanii kapłanom. Przyjęła się w tej społeczności od zaraz. Jej wrodzona radość życia, ale i powaga pozostaną w naszej pamięci na zawsze" - wspominają wierni łazowskiej wspólnoty. "Straszna, śmiertelna choroba niespodziewanie dotknęła ją. Głęboko to przeżywaliśmy. Wszyscy podziwiali jej walkę o życie, o każdy jego dzień, wielki hart ducha i siłę, której nie spodziewali się od - wydawałoby się - słabej, filigranowej, kobiety. Do końca pozostała sobą. Nawet potrafiła się uśmiechać w czasie odwiedzin w szpitalu, zaledwie kilka dni przed śmiercią" - mówi ks. kan. Leonard Zagórski. "Nie mogę uwierzyć, że jej już nie ma pośród nas i nie mogę pogodzić się z tym, że nie uścisnęłam jej i nie podziękowałam za wszystko" - wyznaje jedna z parafianek.
Umierająca poetka napisała kiedyś: "Świat umrze trochę, gdy ja umrę". Dziś możemy szczerze wyznać, że część świata, w którym żyła Krystyna po trosze umarła wraz z nią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PKW podała wyniki z 99 proc. komisji

2025-05-19 07:04

[ TEMATY ]

wybory 2025

PAP/Andrzej Jackowski

PKW podała pełne wyniki wyborów prezydenckich z 99 proc. komisji wyborczych. Wszystkie głosy policzono już za granicą, na statkach i platformach oraz w dziesięciu województwach. Według sondażu late poll prowadzi Rafał Trzaskowski z wynikiem 31,2 proc. głosów; Karol Nawrocki - 29,7 proc.

Pierwszym województwem, w którym policzono wszystkie głosy było opolskie. Dane z wszystkich komisji spłynęły też z kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, dolnośląskiego, świętokrzyskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego.
CZYTAJ DALEJ

Papież odszedł od protokołu i przytulił starszego brata

2025-05-18 15:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

youtube/Vatican Media

Nie było tylko grzecznego uścisku dłoni między braćmi Prevostami podczas dzisiejszej inauguracji pontyfikatu nowego papieża w Watykanie. Kiedy Louis Prevost, najstarszy z trzech braci Prevost z Chicago, podszedł do swojego brata w papieskich szatach w eleganckim dwurzędowym garniturze i wyciągnął do niego rękę, młodszy brat nie wiedział jak zareagować. Ciepło objął nieco wyższego i mocno zbudowanego Louisa i pozwolił mu serdecznie poklepać się po plecach. Włoski kanał telewizyjny Rai Uno pokazał kilkakrotnie wzruszającą scenę, która miała miejsce na Placu św. Piotra po Mszy z okazji inauguracji papieża Leona XIV.

Louis Prevost, mieszkaniec Florydy, dołączył do oficjalnej delegacji USA, której przewodniczyli wiceprezydent James David Vance i sekretarz stanu Marc Rubio. Według doniesień, John, drugi najstarszy z braci Prevost, odwiedził już swojego brata Roberta - Leona XIV w jego rezydencji na obrzeżach Watykanu w poprzednich dniach.
CZYTAJ DALEJ

Indie: cud eucharystyczny w Vilakkannur

2025-05-19 20:01

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Indie

Karol Porwich

Na 31 maja zaplanowane jest ogłoszenie uznania przez Stolicę Apostolską cudu eucharystycznego, do jakiego doszło w Indiach. 15 listopada 2013 roku w czasie porannej Mszy św., odprawianej przez ks. Thomasa Pathickala w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur, w stanie Kerala, na konsekrowanej hostii pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa.

O watykańskim uznaniu cudu poinformował 9 maja abp Joseph Pamplany, metropolita Tellicherry obrządku syromalabarskiego. Uroczyste ogłoszenie tej decyzji nastąpi w kościele w Vilakkannur podczas Mszy odprawianej przez nuncjusza apostolskiego w Indiach abp. Leopoldo Girellego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję