Reklama

Niedziela Przemyska

W mocy Bożego Ducha

Silni mocą Ducha

Tego człowieczeństwa się od nich uczę i myślę, że coraz bardziej go nabieram, dlatego to doświadczenie uważam za bardzo istotne

Niedziela przemyska 16/2019, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum ks. M. Koperskiego

Ks. Marcin Koperski na Pustyni Judzkiej

Ks. Marcin Koperski na Pustyni Judzkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Suchy: – Na początek proszę o kilka słów, które przybliżą Księdza postać naszym Czytelnikom.

Ks. Marcin Koperski: – Urodziłem się w 1980 r., w Przemyślu i po skończeniu III Liceum Ogólnokształcącego wstąpiłem do seminarium. Po święceniach kapłańskich i rocznej posłudze w Sanoku zostałem skierowany na studia specjalistyczne do Rzymu, na kierunek literatury starożytnej chrześcijańskiej i klasycznej. Po zakończonych studiach i po rocznym wikariacie w Przeworsku zacząłem pełnić posługę moderatora diecezjalnego Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Przemyskiej. Zarazem mam przyjemność wykładać łacinę w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu.

– Chyba jako jeden z pierwszych moderatorów podjął Ksiądz pracę jako katecheta, co sprawiło radość Księdzu Arcybiskupowi. Wcześniej posługiwał Ksiądz jako katecheta w Rzymie. Co spowodowało, że mimo tylu obowiązków podjął Ksiądz ten absorbujący wysiłek?

Reklama

– W Rzymie oczywiście też miałem możliwość katechizowania. Przygotowywałem dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. Prowadziłem katechezę typowo parafialną, bo we Włoszech nie ma katechezy szkolnej, więc model przygotowania do sakramentu jest zupełnie inny, nieco podobny do tego, który mieliśmy w Polsce przed wprowadzeniem religii do szkół, z podobną pasją młodych ludzi, dzieci, które chcą na tę katechezę przychodzić i wybierają świadomie to miejsce. Nie wyobrażam sobie osobiście możliwości posługiwania młodzieży, przekazywania im pewnych wartości, czy też pokazywania im osoby ks. Franciszka Blachnickiego, jeśli wśród tej młodzieży nie jesteśmy na co dzień. W liceum młodzież nie patrzy na mnie z perspektywy tego, czy jestem moderatorem, profesorem, czy doktorem. Młodzież patrzy na to, czy jestem człowiekiem. Tego człowieczeństwa się od nich uczę i myślę, że coraz bardziej go nabieram, dlatego to doświadczenie uważam za bardzo istotne. Ono pozwala mi też z większym zrozumieniem spojrzeć na młodzież, która się formuję, która w tym środowisku uczy się, wzrasta i której wartości są nieustannie konfrontowane z różnymi trudnościami, które napotyka w szkole. To stało się dla mnie głównym motywem spotkania z młodymi ludźmi. Muszę też powiedzieć, że po prostu przynosi mi to bardzo wiele radości. Nie wyobrażam sobie dnia bez młodzieży, a mam takie szczęście i okazję praktycznie codziennie mieć z nimi kontakt, jeśli nie w szkole, to w Collegium Marianum, gdzie obecnie mieszkam i gdzie ciągle prowadzę dla nich serie rekolekcji. Jakoś „uzależniłem się” od tej młodzieży i myślę, że to jest dobre uzależnienie.

– Jakie są trzy rzeczy, za które chciałby Ksiądz podziękować młodzieży?

– Przede wszystkim chciałbym podziękować młodym ludziom za ich autentyczność wiary. Ci, którzy wierzą, są w tym bardzo autentyczni i przekazują to w sposób bardzo śmiały w klasie. Widzę, że ta część, która jest mocno wierząca, nie wstydzi się tego i bardzo często pomaga mi, kiedy pojawiają się jakieś trudne sytuacje, bardzo chętnie wchodzi w dyskusję z rówieśnikami. Chciałem też podziękować młodzieży poszukującej, za to że nie ustaje w tych poszukiwaniach. Widzę, że uczęszczają na katechezę, nie są cicho, zadają pytania. Cieszy mnie też to, że zadają je grzecznie, bardzo kulturalnie. Widać, że te pytania są sensowne i że wynikają z tego poszukiwania. Oni nieustannie próbują, nieustannie walczą o to, żeby odnaleźć wiarę i żeby ją wzmocnić. Chciałbym też podziękować młodzieży za serdeczność, ponieważ jeśli ktoś okaże im trochę cierpliwości i ciepła, to bardzo szybko zaczyna się czuć naprawdę częścią tej społeczności. Młodzi potrafią serdecznie przyjąć drugiego człowieka, otworzyć się, porozmawiać, pożartować. Pozwalają wejść w swój świat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-04-16 18:56

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przew. Konferencji Rektorów: Homoseksualista nie zostanie przyjęty do seminarium

– Kryteria Kościoła są tu bardzo jasne. Dokumenty Stolicy Apostolskiej mówią, że jeśli ktoś ma głęboko zakorzenione skłonności homoseksualne, to nie powinien być w seminarium – powiedział KAI ks. Wojciech Wójtowicz, przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych. Rektor WSD w Koszalinie wyjaśnia na czym będą polegać wprowadzane obecnie reformy kształcenia przyszłych kapłanów, m. in. rok propedeutyczny. Jest świadom kryzysu powołań kapłańskich i analizuje jego przyczyny.

Ks. Wojciech Wójtowicz: Faktycznie, w gronie rektorów seminariów duchownych odczuwamy obawy w związku z malejącą ilością powołań. Dwa lata temu w wywiadzie dla KAI zdystansowałem się wobec kategorii „kryzys” . Dziś mówię odważniej: mamy w Polsce kryzys liczebny powołań kapłańskich. W różnym jednak stopniu dotyka on nasze diecezje i wspólnoty, bowiem tu i ówdzie sytuacja jest bardziej optymistyczna, a prezbiterzy wykonują zadania, które swobodnie można byłoby powierzyć także osobom świeckim.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

Módlmy się o nawrócenie Gizeli Jagielskiej i innych aborcjonistów

2025-04-18 11:44

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe Stock

"W boga nie wierzę. Jestem Żydówką i do tego ateistką. A zawodowo lekarką - dlatego wykonuje i wykonywać będę aborcje, zgodnie ze wskazaniami i życzeniem kobiet" - napisała w mediach społecznościowych Gizela Jagielska, która zabiła Felka w 9-tym miesiącu ciąży zastrzykiem w serce. Fundacja Pro-Prawo do Życia apeluje o modlitwę za Jagielską oraz innych aborcjonistów, zwłaszcza dzisiaj, w Wielki Piątek, kiedy w Liturgii modlimy się m.in. za Żydów oraz za wszystkich, którzy nie uznają Boga, aby Pan zdjął zasłonę ciemności z ich serc.

Gizela Jagielska jasno definiuje swój światopogląd. Co więcej, otwarcie deklaruje, że będzie wykonywać aborcję na życzenie kobiet. To już się dzieje w Oleśnicy (największym ośrodku aborcyjnym w Polsce) oraz wielu innych szpitalach, gdyż pozwala na to "kompromis aborcyjny" skutkujący złym i wadliwym prawem, które umożliwia zabijanie dzieci na żądanie do końca ciąży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję