Reklama

Cena brexitu

Pierwszą ofiarą brexitu jest premier Theresa May. Ale mogą polec także konserwatyści i laburzyści, którzy przez lata dzielili władzę w Wielkiej Brytanii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo czekano na pierwsze po wyborach do Parlamentu Europejskiego sondaże popularności brytyjskich partii politycznych. Mogły albo osłabić, albo wzmocnić sensacyjne wyniki głosowania, w którym porażkę poniosły partie tradycyjne, a zwycięstwo odniosła powołana w przededniu głosowania – Partia Brexit Nigela Farage’a.

Wyniki pierwszych sondaży pokazują, że wyborcy nie chcą porzucić Nigela Farage’a po wyborach do PE: Partia Brexit zdobyła w nich najwięcej głosów. To już najpewniej trwała tendencja, co może oznaczać, że znany nam świat z wieczną grą o władzę na Wyspach między konserwatystami a laburzystami znika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najgorszy w historii

Porażkę Partii Pracy i Partii Konserwatywnej oraz sukces Partii Brexit w wyborach europejskich przepowiadano w sondażach. Zdaniem komentatorów, ludzie mieli potraktować eurowybory jak plebiscyt. A linie podziału wyznaczać będą teraz nie tradycyjne różnice między poszczególnymi ugrupowaniami, lecz stosunek do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i dotychczasowa postawa wobec brexitu.

Reklama

W tych dziwnych wyborach, w których Brytyjczycy nie chcieli głosować, a wybrani przez nich europosłowie mogą nawet nie objąć swoich mandatów, wróżono sukces ugrupowaniom stawiającym na zdecydowane rozstanie z UE (Partia Brexit) oraz zdecydowanie proeuropejskim (m.in. liberalni demokraci i zieloni). Stało się zgodnie z zapowiedziami, a smak porażki tradycyjnych ugrupowań wzmocniły powyborcze sondaże.

Gdyby teraz doszło do wyborów parlamentarnych, Partia Konserwatywna (PK) uzyskałaby najgorszy wynik w historii. Dałby on torysom dopiero trzecie miejsce w wyborach, ex aequo z Partią Pracy (PP). PK nigdy w swojej niemal 190-letniej historii nie zajęła w wyborach powszechnych miejsca niższego niż drugie. PP takiej porażki doznała... 101 lat temu.

Trzeba ich rozgonić

Przyczyny tej... rewolucji wydają się dość oczywiste. Największe brytyjskie partie płacą cenę za impas związany z brexitem, który opóźnia się w związku z brakiem poparcia większości dla wynegocjowanej z Unią umowy regulującej warunki jej opuszczenia przez Wielką Brytanię. Umowa ta była odrzucana przez Izbę Gmin już trzy razy.

Liderzy Partii Brexit starali się przedstawiać wybory do europarlamentu jako test dla brytyjskiej demokracji oraz walkę o uszanowanie wyniku referendum z 2016 r. i pod tym hasłem poszliby do przyspieszonych wyborów parlamentarnych. I partia Farage’a, i liberalni demokraci przekonują, że dwie główne partie były głęboko nieuczciwe wobec wyborców i że trzeba je rozgonić. I na tym budują swoją pozycję – mówi dr Przemysław Biskup z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Tyle że do przyspieszonych wyborów raczej nie dojdzie, bo ani PK, ani PP nie zechcą do tego dopuścić. Trudno, żeby karpie głosowały za przyspieszeniem świąt Bożego Narodzenia...

Efekt śnieżnej kuli

Reklama

Impas w sprawie brexitu musiał doprowadzić do rezygnacji ze stanowiska premier Theresy May i rywalizacji o ten fotel reprezentantów różnych skrzydeł Partii Konserwatywnej. W tym zdecydowanego brexitowca – byłego szefa MSZ Borisa Johnsona, którego sukces Partii Brexit może wynieść do władzy.

I Partia Konserwatywna, i Partia Pracy mają czas na zatrzymanie bardzo prawdopodobnej dekompozycji brytyjskiej sceny politycznej. Jeśli tylko są w stanie to zrobić. Bo przecież może zadziałać efekt śnieżnej kuli.

Co prawda wyniki eurowyborów dotąd nie przekładały się na parlamentarne, ale tym razem, wobec emocji, które panują na Wyspach, może być inaczej. Pokazują to wspomniane powyborcze sondaże. Brytyjczycy zdaje się, że nie traktują już eurowyborów jako protest vote – okazji do wyrażenia sprzeciwu, lecz postrzegają je jako plebiscyt.

– Dla osób o silnych poglądach w kwestii brexitu Partia Konserwatywna i Partia Pracy są skompromitowane. A Partia Brexit ma duży potencjał przejmowania lokalnych struktur torysów – zwraca uwagę dr Biskup. Dla części wyborców tożsamość brexitowa jest już ważniejsza niż partyjna.

Po przesunięciu brexitu na jesień wydawało się, że na razie sprawa odeszła na dalszy plan. Jeśli nawet, to teraz wraca ze zdwojoną siłą.

2019-06-12 09:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Klucz do otrzymania łaski

2025-04-01 17:21

Niedziela Ogólnopolska 14/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Liturgia Słowa z dzisiejszego dnia przypomina nam, kim jest Ten, który do nas przemawia. Zwraca ona naszą uwagę na to, że Bóg jest wszechpotężny, że jest Tym, który ma moc zniszczyć naszego wroga, abyśmy mogli być wolni. A co to za wróg? Bynajmniej nie jest to opcja polityczna przeciwna moim poglądom, nie jest to złośliwy sąsiad ani bezwzględny pracodawca, który wydawałoby się, pozbawiony jest ludzkich uczuć. Moim wrogiem jest wszelkie zło, które siedzi we mnie, zaczyn wszelkiego grzechu, mój nieprzemieniony jeszcze przez łaskę Chrystusa sposób myślenia i postępowania. Mówiąc językiem biblijnym – jest to stary człowiek we mnie, którego nie ukrzyżowałem w sobie, aby mieć prawdziwe życie w sobie – życie, które daje Bóg.
CZYTAJ DALEJ

Kard. C. Aós Braco kończy 80 lat – 136 purpuratów-elektorów

2025-04-05 21:01

[ TEMATY ]

kardynał

Episkopat Flickr

W niedzielę 6 kwietnia kończy 80 lat arcybiskup metropolita-senior Santiago de Chile kard. Celestino Aós Braco OFM Cap., tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie liczba uprawnionych do wyboru kolejnego papieża wynosi 136, a pozbawionych tego prawa - 116. Purpurat chilijski (choć urodzony w Hiszpanii) jest jednym z pięciu kapucynów w Kolegium Kardynalskim.

Przyszły kardynał urodził się 6 kwietnia 1945 w mieście Artaiz w północno-zachodniej hiszpańskiej prowincji Nawarra (archidiecezja Pampeluna). Tam też ukończył szkołę podstawową i średnią, po czym w latach 1960-63 studiował filozofię w Saragossie, a w latach 194-68 - teologię w Pampelunie. 14 sierpnia 1963 rozpoczął nowicjat w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów w mieście Sangüesa w Nawarze. Równo w rok później złożył w nim śluby czasowe, a 16 września 1967 - śluby wieczyste. W latach 1972-80 uzupełniał studia na uniwersytetach w Saragossie i Barcelonie, uwieńczone licencjatem z psychologii. Dzięki tej specjalizacji kształcił się w latach 1980-81 na Papieskim Uniwersytecie Katolickim Chile.
CZYTAJ DALEJ

Polichna. Rekolekcje - czas Bożej miłości

2025-04-06 06:56

Małgorzata Kowalik

W dn. 30 marca – 1 kwietnia w parafii św. Jana Marii Vianneya w Polichnie odbyły się rekolekcje wielkopostne. Czas wchodzenia w tajemnice Bożej miłości parafianie przeżyli pod kierunkiem o. Ryszarda Koczwary z Niepokalanowa.

Chcąc przygotować wiernych do głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia, rekolekcjonista umacniał ich w cnotach teologalnych, eksponując, że fundamentem duchowości chrześcijańskiej jest wiara, a w jej skład wchodzi poznanie, doświadczenie emocjonalno-wartościujące i moralne działanie. Ukazując wartość Wielkiego Tygodnia, mobilizował do rozwoju wiary, mężnego jej wyznawania w każdych okolicznościach życia. – Trzeba pokazać, że jestem katolikiem, chrześcijaninem i nie wstydzę ani nie boję się wiary – powiedział. Przypomniał, że progresja wiary i wytrwałość w niej, bez względu na różnorodność doświadczeń życia, pozostaje nadrzędnym obowiązkiem chrześcijan, rodziców wobec dzieci i Kościoła wobec wiernych. Pytał więc: - „Co zrobiliśmy z dzieciństwem dzieci, czy mają one jeszcze dzieciństwo? Czy te, które wyjechały za granicę z braku miłości do ziemi, będą miały do kogo/czego wracać?”. Rekolekcjonista uwypuklił, że centrum wiary chrześcijańskiej stanowi Jezus Chrystus. Podkreślił, że „Jezus - centrum, kierownik i wyznacznik mojego życia, może uzdrowić mnie i moich najbliższych”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję