Cel drogi osiągnęli nie tylko nogami, lecz także sercem i siłą ducha. Modlili się słowem i życiem, trudem, braterską wspólnotą i miłością miłosierną świadczoną na szlaku. Od Matki Chrystusa właśnie uczyli się żywej wiary i troski o drugiego człowieka. Pątnicy z diecezji toruńskiej spojrzeli w oczy Matki 12 sierpnia w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Odwaga i świadectwo
Reklama
Uwieńczeniem rekolekcji w drodze była sprawowana na Szczycie Jasnogórskim koncelebrowana Msza św., której przewodniczył bp Wiesław Śmigiel, on również wygłosił homilię. Mówił w niej, że pątnicy przychodzą na Jasną Górę „nie tylko po to, by przytulić się do Serca Maryi i złożyć intencje, lecz także po to, by zasłuchać się w to, co ma do powiedzenia Bóg”. A On mówi o miłości, świętości małżeństwa, prawdzie, uczciwości, godności ludzkiej. Dlatego katolicy szanują ludzi różnych poglądów, nikogo nie przekreślają, ale – jak podkreślił Ksiądz Biskup: – Mamy prawo, a nawet obowiązek, wierzyć, że Pismo Święte to słowa życia, to plan miłości. Formalnie pielgrzymka kończy się, ale najważniejsze jest to, co po pielgrzymce, czyli zadania, które stawia każdemu człowiekowi Bóg. Pielgrzymka nadal trwa w sercach, w rodzinach, w parafiach i wyznacza zadania ewangelizacyjne na przyszłość. Do podjęcia dwóch tego typu działań po powrocie do domu zachęcał pielgrzymów bp Śmigiel. Pierwsze to świadectwo, czyli podzielenie się doświadczeniem rekolekcji w drodze z co najmniej jedną osobą. Drugie to czyn, zaproszenie za rok na pielgrzymkę jednej osoby. Już w tym roku jedna z młodych pątniczek odpowiedziała na apel Księdza Biskupa. Od najmłodszych lat pielgrzymuje z rodzinami w grupie białej, a w tym roku na pielgrzymi szlak zabrała swoją przyjaciółkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pielgrzymka w liczbach
W mocy Bożego Ducha do Czarnej Madonny pielgrzymowali: bp Józef Szamocki, 33 kapłanów, 4 diakonów, diakon stały, 24 kleryków i 6 sióstr zakonnych. Najmłodszy pielgrzym miał 1 roczek, a najstarszy – 79 lat. W sumie ok. tysiąca pątników nie tylko z diecezji toruńskiej, lecz także z całej Polski oraz Anglii czy Niemiec.
To, że od lat liczba pielgrzymów nie spada i są to w przeważającej liczbie młodzi, cieszy ks. kan. Wojciecha Miszewskiego, kierownika Pieszej Pielgrzymki Diecezji Toruńskiej na Jasną Górę. – Oni szukają czegoś innego, niż proponuje współczesny świat – mówi Ksiądz Kierownik i wyjaśnia: – To są normalni ludzie, nie zawsze najpobożniejsi, którzy są we wszystkich wspólnotach, często są to osoby można powiedzieć przypadkowe, dla których jedynym kontaktem z Bogiem jest jeszcze niedzielna Eucharystia, ale na szlaku pątniczym odkrywają wspólnotę, odkrywają Boga, odkrywają to, że istnieje też inny świat, niż tylko ten, który pokazują reklamy, który pokazują media, inny, prawdziwy, dobry świat i taki świat pragną odnaleźć.
Wiara dzielona
„Obudź nas do wiary, Matko. Obudź naród, by nie zasnął. W Twoje ręce go oddaję! Chcemy dziećmi Twymi zawsze być! Przecież Polski Tyś Królową! Zwyciężymy z Twą pomocą, Matko!”. Te słowa śpiewane na błoniach jasnogórskich u kresu pątniczej drogi są wyrazem pragnienia serc pielgrzymów, aby to, co przeżyli w tych dniach, to doświadczenie miłości Boga i drugiego człowieka, trwało w nich po pielgrzymce, aby w swoich środowiskach dzielili się świadectwem wiary.
Świadectwa pątników 41. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Toruńskiej na Jasną Górę na str. 17-18 ogólnopolskich „Niedzieli”