Po imprezie należy posprzątać. Uzbrojeni w ścierki, płyny i mopy wybieramy się zmywać ślady degustacji, tańców i ciekawych rozmów. Na miejscu sprawnie dzielimy pracę i – do dzieła!
On zamiata, ona zmywa podłogi, one bawią się i zajmują najmłodszą. Ale nasza pełna współpraca nie uszła czujnemu spojrzeniu specjalistki. I oto nadchodzi! Ciągnie za sobą wózeczek, a w nim chemię gospodarstwa domowego. Pani niewielka wzrostem, o surowym, badawczym spojrzeniu. Zasadnicza. Nie podoba jej się, że się tu kręcimy. Komentuje nasze poczynania, zmywa powierzchnie już umyte, poucza i układa plan naszej pracy.
– Widzisz mnie przecież po raz pierwszy, w jaki więc sposób mogłeś mnie rozpoznać?
Nie wiedział, że dla królów świat jest bardzo prosty. Wszyscy ludzie są poddanymi.
– Zbliż się, abym cię widział lepiej – powiedział Król, bardzo dumny, że nareszcie może nad kimś panować” – przypomina mi się fragment „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego.
Reklama
Cóż robić? Wchodzę w rolę poddanego, widząc, jak bardzo cieszy to „królową”. Ostatecznie jest mi to również na rękę, bo samozwańczy szef powinien być osobą decyzyjną, odpowiadać za efekt wykonanej pracy, tymczasem nie znam tutejszych praw i tradycji – po prostu wypożyczyliśmy salę na jeden wieczór i chcemy oddać czystą. Okazuje się jednak, że kto zapłacił, ten nie sprząta, stąd zdziwienie naszą – skądinąd naturalną przecież – reakcją i chęcią ogarnięcia po sobie.
Na zebraniu bunt rodziców. Nie podoba im się sposób prowadzenia lekcji przez jednego z nauczycieli i skarżą się wychowawcy. Po spotkaniu w klasie między rodzicami aż wrze! Ale na rozmowę z oskarżonym nie wybiera się nikt. Choć mógłby, bo ten, w ramach konsultacji, czeka w pokoju nauczycielskim. Zabrakło odwagi. Pewności siebie?
Pokory raczej...
Ciężko być królem. W jeszcze trudniejszym położeniu zdaje się być poddany, zwłaszcza jeśli służy nieroztropnemu królowi.
Żyjemy w sieci relacji. Warto uzmysławiać sobie co jakiś czas, kim w danej relacji jestem i czy dobrze wypełniam swoją rolę. I wziąć odpowiedzialność za słowa, czyny, decyzje – obojętne, czy jestem królem czy poddanym.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedzielę w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Bóg rzekł do Abrahama: «Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się». Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «Niech mój Pan się nie gniewa, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu».
Młodzież z diecezji bydgoskiej na Jubileuszu Młodych we Włoszech
2025-07-27 19:11
jm /KAI
Diecezja bydgoska
Grupa młodych pielgrzymów z diecezji bydgoskiej wyruszyła w niezwykłą podróż, by wziąć udział w Jubileuszu Młodych we Włoszech - wydarzeniu gromadzącym młodzież z całego świata, by wspólnie modlić się, dzielić wiarą i doświadczać wspólnoty Kościoła. Pielgrzymka rozpoczęła się z wtorku 22 na środę 23 lipca.
- Z niecierpliwością i modlitwą w sercach wyruszyliśmy w kierunku pierwszego przystanku - urokliwej Werony. Zaraz po przyjeździe uczestniczyliśmy w Eucharystii, powierzając Bogu całą naszą drogę oraz intencje, które zabraliśmy ze sobą z Polski - mówi ks. Henryk Stippa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.