Ostatnie dni były bardzo udane dla polskiego sportu. W żużlu Biało-Czerwoni zdominowali indywidualne mistrzostwa świata, a lekkoatleci przywieźli ze światowego czempionatu w Dosze 6 medali
Bartosz Zmarzlik został indywidualnym mistrzem świata na żużlu. Zwycięstwo w cyklu Grand Prix zapewnił sobie w ostatniej, dziesiątej rundzie, rozegranej 5 października na toruńskiej Motoarenie. 24-letni wychowanek gorzowskiej Stali jest trzecim mistrzem świata z Polski – wcześniej po tytuł sięgnęli Jerzy Szczakiel (1973 r.) i Tomasz Gollob (2010 r.). To nie pierwszy medal IMŚ w jego kolekcji – przed 3 laty wywalczył brąz, a w ubiegłym roku srebro.
Dzień wcześniej indywidualnym mistrzem świata juniorów został z kolei Maksym Drabik. To jego drugie mistrzostwo w karierze (pierwszy raz triumfował w 2017 r.) i tym samym został on pierwszym w historii Polakiem, który dwukrotnie stanął na najwyższym stopniu podium IMŚJ. Finałowa runda zmagań o światowy czempionat najmłodszych żużlowców, rozegrana w czeskich Pardubicach, wyłoniła także wicemistrza świata i zdobywcę brązowego medalu, którymi zostali wychowankowie Unii Leszno, kolejno: Bartosz Smektała i Dominik Kubera.
W dniach 27 września – 6 października w Dosze w Katarze odbywały się lekkoatletyczne mistrzostwa świata. Polacy zakończyli zmagania z sześcioma krążkami, w tym z jednym z najcenniejszego kruszcu, który wywalczył Paweł Fajdek w rzucie młotem (po raz 4. z rzędu!). W tej samej konkurencji brąz zawisł na szyi Wojciecha Nowickiego, a wśród kobiet srebrny medal zdobyła Joanna Fiodorow. Drugie miejsce zajęła kobieca sztafeta 4 × 400 m, brązowe medale zdobyli natomiast: Piotr Lisek w skoku o tyczce i Marcin Lewandowski w biegu na 1500 m.
Czterdzieści siedem lat temu zmarł bł. papież Jan Paweł I. Na Stolicy Piotrowej zasiadał zaledwie 33 dni w 1978 roku. Był bezpośrednim poprzednikiem papież Polaka Jana Pawła II, który przejął po nim imię.
Od razu po swym wyborze zdobył sympatię świata. Z przekrzywioną białą piuską na głowie i uśmiechem dziecka "bezradnie" rozkładał ręce w loggii Bazyliki św. Piotra, jakby chciał powiedzieć: "Zobaczcie, co mi zrobili". Włosi poufale nazywali go Gianpaolo.
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
Dożynki wojewódzkie, zorganizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, odbyły się w nowej lokalizacji w Świdniku.
Czas wdzięczności za trud rolników i ich troskę, by nikomu nie zabrakło chleba, rozpoczął się od korowodu, który poprowadził pochodzący ze Świdnika Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy”. Następnie gospodarze: marszałek Jarosław Stawiarski oraz starosta świdnicki Waldemar Jakson, powitali delegacje wieńcowe oraz gości. – W naszej tradycji dożynki to najpiękniejsze święto polskiej wsi, podczas którego wyrażamy wdzięczność Bogu, ale także kierujemy wzrok na rolników, ludzi ciężkiej pracy, którym zawdzięczamy chleb codzienny leżący na naszych stołach – powiedział J. Stawiarski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.