Reklama

Wiadomości

Praska jesień

Spora demonstracja w Pradze przypomniała, że świat powinien się interesować Czechami. Tu też dochodzi do ciekawych, czasem ważnych, a niekiedy groźnych wydarzeń

Niedziela Ogólnopolska 48/2019, str. 51

[ TEMATY ]

Czechy

Witold Dudziński

30 lat po aksamitnej rewolucji premier wolnych Czech, były komunista, jest w opałach

30 lat po aksamitnej rewolucji premier wolnych Czech, były komunista, jest w opałach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świat na co dzień nie interesuje się Czechami, państwem i narodem małym, spokojnym, nawet łagodnym, pragmatycznym, nieskorym do protestów, a stereotypowo także bardziej tchórzliwym niż odważnym. Państwo to nie leży na przecięciu głównych szlaków, wydarzeń, a Czesi pewnie nigdy nie będą mieć wpływu na losy regionu, nie mówiąc już o Europie czy świecie.

Trzeba dopiero takich demonstracji, jakie odbyły się w połowie listopada br., w przededniu 30. rocznicy aksamitnej rewolucji, i sama okrągła rocznica, żeby wieści o wydarzeniach nad Wełtawą rozeszły się dalej. Około 200-tysięczna demonstracja w Pradze przypomniała, że świat częściej powinien się interesować Czechami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jesień ludów

Wydarzenia aksamitnej rewolucji zostały poprzedzone masowymi manifestacjami, zorganizowanymi w styczniu 1989 r. m.in. w Bratysławie i Pradze, które wtedy były w jednym państwie, a dziś są stolicami dwóch różnych krajów. Manifestacje te miały upamiętnić śmierć Jana Palacha, który dokonał samospalenia na praskim placu Wacława w proteście przeciwko interwencji sowieckiej.

Reklama

Za początek aksamitnej rewolucji uznaje się natomiast brutalnie spacyfikowaną studencką demonstrację z 17 listopada 1989 r. To ona stała się katalizatorem kolejnych wydarzeń: strajku studentów i aktorów oraz demonstracji z 20 listopada. Gdy Václav Havel, pisarz i opozycjonista, założyciel Karty 77, ogłosił na placu Wacława powstanie Forum Obywatelskiego, zapowiedział strajk generalny i zażądał ustąpienia komunistów – było widać, że zmian nie da się powstrzymać.

I rzeczywiście: 7 grudnia ustąpił premier Ladislav Adamec, a kilka dni później – prezydent Gustáv Husák. 29 grudnia zaprzysiężono Havla na prezydenta Czechosłowacji i ogłoszono przeprowadzenie w 1990 r. wolnych wyborów parlamentarnych. Te wydarzenia przyspieszyły zmiany w wielu krajach komunistycznych.

Trzydzieści lat później

Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że demonstracja, do której doszło w Pradze 30 lat później, w przeddzień uroczystości w okrągłą rocznicę aksamitnej rewolucji, odbyła się z powodu podobnego do tego, który wyprowadził ludzi na ulice 30 lat temu – oburzenia na władzę. I te działające na wyobraźnię ponad 200 tys. osób, które wyszło na ulice Pragi, aby domagać się rezygnacji premiera Andreja Babiša!...

Tak czy inaczej – to jedna z największych od 30 lat fal protestów w Czechach. Protestujący wzywali premiera Babiša do ustąpienia lub zaprzestania działalności biznesowej. Babiš, skądinąd szef współrządzącej Akcji Niezadowolonych Obywateli (ANO), był właścicielem wszystkich akcji holdingu Agrofert, ale prawie 3 lata temu, kierując się przepisami ustawy o konflikcie interesów, przekazał je w całości funduszom powierniczym.

Reklama

Przeprowadzony kilka miesięcy temu audyt Komisji Europejskiej wykazał jednak, że Babiš popadł w konflikt interesów, utrzymując nadal więzi ze swymi byłymi firmami. Ba! Gra idzie także o dotacje z UE, które uzyskały firmy Babiša. Bruksela chciałaby zwrotu unijnych dotacji, które Agrofert otrzymał od początku 2017 r.

Czesi się budzą

Mikuláš Minář, jeden z liderów stojącego za protestem ruchu „Milion chwil dla demokracji”, 26-letni student teologii, zapowiedział, że jeśli Babiš do końca roku nie sprzeda swego przekazanego funduszom powierniczym holdingu kapitałowego Agrofert, musi się podać do dymisji. W przeciwnym razie opozycja w styczniu ponownie wyprowadzi ludzi na ulice – ostrzegł. I będzie ich więcej.

Negatywne oceny zbiera też prezydent Czech Miloš Zeman, który – zdaniem przemawiających na wiecu – nie radzi sobie ze sprawowaniem władzy przynależnej głowie państwa i toleruje machlojki Babiša. W odpowiedzi Zeman zarzucił oponentom, że nie respektując sądowej decyzji o oddaleniu zarzutów przeciwko Babišowi o oszustwo, działają przeciwko demokracji. Babiš dostał 1,5 mln głosów, wobec których 200-tysięczna demonstracja jego krytyków jest niewielkim incydentem.

Czy jednak prawdą jest, że – jak napisał korespondent jednego z polskich dzienników w Pradze – „Czesi budzą się z letargu”, to się okaże. Sygnał został wysłany, ale stojący za Babišem zwolennicy, a także co najmniej tolerujący go prezydent Zeman wciąż mają silną pozycję.

2019-11-26 12:17

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Episkopat Czech zapewnia Benedykta XVI o poparciu

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Czechy

biskupi

Grzegorz Gałązka

Biskupi Czech i Moraw zapewniają Benedykta XVI o swym poparciu w trudnej dla niego sytuacji. Wyrażają również "głębokie ubolewanie z powodu haniebnych ataków" na jego osobę.

W imieniu episkopatu list do Benedykta XVI napisał jego przewodniczący abp Jan Graubner. Przyznaje, że wielkie wrażenie zrobił na biskupach niedawny list papieża seniora. Pokora połączona z wdzięcznością Bogu i ludziom to dla biskupów przykład do naśladowania. Twoja postawa – pisze ołomuniecki arcybiskup – przypomniała nam, że odnowa Kościoła wymaga nie tylko gorliwości i wiarygodności, ale również głębokiej pokory, płynącej z wewnętrznego zjednoczenia z Chrystusem Zbawicielem, który stał się ofiarą przebłagalną za grzechy świata. Dziękujemy Ci za Twój przykład – dodaje abp Graubner.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził gotowość dialogu ekumenicznego

Leon XIV zapewnił przedstawicieli prwosławnego Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola o swojej gotowości, gotowości podejmowania wysiłków na rzecz przywrócenia pełnej i widzialnej komunii między oboma Kościołami.

W sobotę 28 czerwca Papież Leon XIV przyjął na audiencji delegację Patriarchatu Ekumenicznego konstantynopola, która przybyła, aby 29 czerwca wziąć udział w uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

„Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku,… niech Lucyfer błogosławi”. A ja odsyłam do kina na film „Rytuał”

2025-06-28 10:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.

Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję