Reklama

Lektura nieobowiązkowa

Świat Własta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Książka Ryszarda Wolańskiego „Tango milonga, czyli co nam zostało z tamtych lat”, to wielowątkowa opowieść o polskiej estradowej muzyce okresu międzywojennego, pisana jednak przez pryzmat losów Andrzeja Własta – jednej z najważniejszych postaci ówczesnej estrady. Bez niego ta estrada byłaby inna, uboższa, nijaka. Włast (w rzeczywistości Gustaw Baumritter, pochodzący z Łodzi) – publicysta, satyryk, reżyser kabaretowy, krytyk filmowy i poeta był najpopularniejszym i najpłodniejszym autorem tamtego czasu. Pisał dla ówczesnych supergwiazd rewii i teatrów: Hanki Ordonówny, Eugeniusza Bodo, Lody Halamy czy Ludwika Sempolińskiego. Piosenek napisał... ok. 2 tys., a tytułowe tango to tylko początek listy przebojów Własta. Spod jego pióra wyszły m.in. śpiewane do dziś: „Ja się boję sama spać”, „Już nigdy” czy „Całuję twoją dłoń, madame”.

Współpracował z teatrzykami Czarny Kot i Qui Pro Quo, uruchamiał działalność najsławniejszych scen rewiowych stolicy: Perskiego Oka, Reksa, Wielkiej Rewii i Ali Baby. Pisał dla nich libretta operetkowe, scenariusze programów i piosenki. Założył własny teatr rewiowy Morskie Oko (1928), wzorowany na rewiach francuskich. Sam – wielki talent – odkrył talent muzyczny Henryka Warsa. Występy w teatrzykach Własta i jego namowy umożliwiły Eugeniuszowi Bodo i Aleksandrowi Żabczyńskiemu karierę w filmie. Bez postaci Własta nie da się opowiedzieć historii estrady dwudziestolecia międzywojennego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-11-26 12:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Bardo Śląskie. Diecezjalny Dzień Wspólnoty

2024-04-30 23:30

[ TEMATY ]

oaza

Ruch Światło‑Życie

diecezja świdnicka

Bardo

ks. Mirosław Rakoczy

Ruch Światło-Życie diecezji świdnickiej

Wspólna modlitwa uczestników Diecezjalnego Dnia Wspólnoty w Bardzie

Wspólna modlitwa uczestników Diecezjalnego Dnia Wspólnoty w Bardzie

Członkowie wspólnoty Domowego Kościoła oraz Oazy Młodzieżowej i Oazy Dzieci Bożych przybyli w niedzielę 28 kwietnia do Barda - Miasta Cudów, aby tam w domu rekolekcyjnym sióstr marianek przeżyć czas duchowej radości.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję