Reklama

Niedziela Lubelska

Perła Lublina

– Archikatedra jest kościołem najbogatszym i najpiękniejszym. Zawiera skarby naszej kultury chrześcijańskiej – powiedział abp Stanisław Budzik podczas otwarcia wystawy pt. Kult – historia – legendy. Archikatedra lubelska – spadkobierca historii i tradycji.

Niedziela lubelska 5/2020, str. V

[ TEMATY ]

wystawa

Lublin

archikatedra

Paweł Wysoki

Makieta ukazuje wielkość pierwotnego założenia

Makieta ukazuje wielkość pierwotnego założenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ekspozycja ukazująca wybrane dzieła sztuki związane z wielowiekową historią Kościoła na Lubelszczyźnie została przygotowana na chórze archikatedry. Obejmuje trzy główne wątki: historię i pamiątki pozostałe po lubelskim zakonie jezuitów, po zburzonej farze pw. św. Michała Archanioła i po katedrze diecezji chełmskiej w Krasnymstawie.

Na przestrzeni dwóch ostatnich dekad archikatedra, największy i najcenniejszy kościół w diecezji, została gruntownie odnowiona. Kompleksową renowację pojezuickiej świątyni, która przejęła najważniejsze funkcje w mieście i diecezji, zapoczątkował abp Józef Życiński. W 1997 r. ówczesny metropolita powołał na urząd proboszcza ks. Adama Lewandowskiego, któremu powierzył renowację katedry. Prace pozwoliły na wydobycie pierwotnego piękna barokowej perły Lublina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Archikatedra lubelska powstała na przełomie XVI i XVII wieku z fundacji Bernarda Maciejowskiego. Budowę w stylu barokowym rozpoczęto w 1586 r. według projektów Jana Marii Bernardoniego i Józefa Bricca, a ukończono w 1625 r. Przy świątyni, powierzonej opiece jezuitów, powstało kolegium. Z rozległych budynków sakralnych, zajmujących dzisiejszy plac katedralny, pozostało tylko jedno skrzydło. W połowie XVIII wieku wnętrze kościoła zostało pokryte iluzjonistycznymi freskami. Wykonał je Józef Meyer, nadworny malarz Augusta III Sasa. Po kasacji zakonu jezuitów w 1773 r. świątynia popadła w ruinę. Utworzenie w 1805 r. diecezji lubelskiej i ustanowienie pojezuickiego kościoła katedrą okazało się zbawienne. Otworzyło nowy rozdział w historii i przyczyniło się do zachowania cennego zabytku.

22 lata trwają prace renowacyjne w archikatedrze lubelskiej.

Podziel się cytatem

Projekt rewitalizacji katedry, realizowany przez diecezję lubelską, zdaniem Danuty Szewczyk-Prokurat, kuratora wystawy, należy do grupy najlepszych projektów konserwatorskich realizowanych w Polsce. Wyznacza nowe trendy w świecie ochrony zabytków. Doskonale przeprowadzony pod czujnym okiem ks. Adama Lewandowskiego przywrócił miastu świątynię w jej pierwotnym pięknie. Na szczególną uwagę zasługują wielobarwne freski, które oczyszczone z przemalowań i zanieczyszczeń są wspaniałym świadectwem połączenia wiary i ludzkiego talentu. – W ciągu 20 lat wiedza o katedrze została upowszechniona. Przywrócono piękno licznym zabytkom, które w sobie gromadzi. Prezentowana wystawa jest skromnym zwieńczeniem dzieła i ukazuje zaledwie małą cząstkę wykonanej pracy – mówiła 22 stycznia Szewczyk-Prokurat.

Reklama

Na chórze z bliska podziwiać można freski Meyera oraz kilka cennych eksponatów, m.in. zabytkowe wota z Krzyża Trybunalskiego, parasol procesyjny, księgi parafialne oraz dębowy krzyż znaleziony w zgliszczach fary. Według legendy został wykonany z drzewa, pod którym Leszek Czarny miał sen lub widzenie Księcia Aniołów. Wiele informacji można uzyskać z infokiosków oraz przewodników przygotowanych w systemie audio guide.

Gratulując otwarcia wystawy, Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków, przypomniał, że choć finał wieńczy dzieło, to w ciągu dwóch dekad ks. Lewandowski otrzymał wiele cennych konserwatorskich nagród i wyróżnień, które wskazują na ogrom i znaczenie podjętego dzieła. Gratulacje złożył również abp Stanisław Budzik, który bezcenną perłę naszej przeszłości chętnie pokazuje licznym gościom z kraju i zagranicy .

2020-01-28 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Płacząca Matka

Niedziela lubelska 26/2019, str. 5

[ TEMATY ]

Matka Boża

Lublin

Katarzyna Artymiak

Maryjna procesja w rocznicę cudu łez

Maryjna procesja w rocznicę cudu łez

70 lat temu, w niedzielę 3 lipca 1949 r., łzy pojawiły sie na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej w lubelskiej katedrze. Dostrzegła je s. Barbara Sadowska. Do wieczora wieść o tym wydarzeniu rozniosła sie po całym mieście

Przyjmuje się, że od czasów apostolskich po dzień dzisiejszy liczba chrześcijan zabitych za wiarę sięga ponad 70 mln. Prawie połowa z nich zginęła w wieku XX, naznaczonym światowymi wojnami i ludobójstwem. Uiegłe stulecie przyniosło jednocześnie największą liczbę objawień maryjnych w historii Kościoła. Kilkadziesiąt z nich wiązało się z łzami lub krwawymi łzami na obrazach i figurach Matki Bożej. 70 lat temu, w niedzielę 3 lipca 1949 r., łzy pojawiły się na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej w lubelskiej katedrze.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Ekshumacja i rekognicja

2024-04-20 15:56

Zdj. IPN

    W piątek 19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza.

    Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję