Reklama

Felietony

Bo kiedy się odlewa wielkie dzwony...

Świadomie użyłem cytatu z pewnej – mam nadzieję, że już Państwu znanej – piosenki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachodzimy w głowę, dlaczego nie możemy stworzyć dobrze funkcjonującego państwa. Ostatnia szarpanina między służbami specjalnymi i szefem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem dowodzi, że ciągle nie udaje nam się ustabilizować państwowych struktur i sprawić, aby różne środowiska nie narażały na szwank autorytetu państwa, jego powagi i skuteczności. Wbrew pozorom ciągle wiele sytuacji boleśnie nam uświadamia, że nie ma skutecznego i poważnego państwa polskiego. Oto sędzia z Olsztyna podejmuje dziwną akcję i samowolnie, ale korzystając z wadliwie skonstruowanego – tworzonego na kolanie – prawa, karze dyrektorkę sejmowego biura dotkliwymi grzywnami, a ministra sprawiedliwości wzywa przed swoje „oblicze”, także pod karą grzywny. Nikt człowiekowi nie wytłumaczył, czym jest solidne państwo, nikt nie dał dydaktycznego klapsa, gdy poprzewracało mu się w głowie.

Reklama

Państwo to skomplikowana i delikatna struktura. Nie da się jej bezkarnie psuć i zmieniać pod własne potrzeby. Poza I Rzecząpospolitą, którą przecież – na dobrą sprawę – tworzyli pospołu Polacy, Litwini, Żmudzini i Rusini, nie mieliśmy szczęścia do konstruowania sprawnie działającego i skutecznego państwa. Taki już mamy temperament i narodowy charakter, że zawsze coś nam umyka. Nie mieliśmy też szczęścia do geohistorycznego usytuowania. Nieustannie w przeciągu, ciągle pod ogniem obcych armat, usiłowaliśmy szybko tworzyć własne państwo. Właściwie – pod wpływem nagłych konieczności – czyniliśmy to prowizorycznie i na skróty. Te prowizoryczności potem wrastały nam w publiczną tkankę i uwierały bardziej niż niewygodne buty. Kiedy bowiem mieliśmy np. przyzwoitą konstytucję, która tworzyłaby prawne podwaliny państwowości, wyprzedzając czasy i przewidując historyczne zawirowania? Majowa – ktoś powie: masońska, marcowa – sejmokratyczna; kwietniowa – skrojona pod dyktaturę; komunistyczna – szkoda mówić; kwaśniewska – archaiczny już potworek sporządzony w pół drogi między prezydenturą i kanclerstwem. A bez konstytucji trudno jest budować spójny, oszczędny, ale logiczny i jednoznaczny system prawny, ba – niemożliwością jest skrystalizować system władzy, administracji i funkcjonalność oraz przenikanie się rozmaitych dziedzin życia prawie 60-milionowego (wraz z emigracją) narodu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Państwo to, oczywiście, suma charakteru narodu i jego doświadczeń, cech organizacyjnych, geniuszu pokolenia, które je tworzy lub zmienia. W tym rejestrze – jako pokolenie Solidarności – wypadamy, niestety, blado. Zgodziliśmy się na koncesje wobec okupantów – komunistów i teraz płacą za to już dwa następne pokolenia.

Państwo, aby dobrze funkcjonowało, musi mieć sprawne służby specjalne (pisałem już o tym), wydolną dyplomację oraz bardzo wydajne i realistycznie zaprogramowane ośrodki zawodowego myślenia na różne tematy, które teraz, w anglosaskim globalnym świecie, zwane są think tankami. Potem dopiero dopasowujemy do tych koncepcji edukację, nowoczesny model patriotyzmu i kultury oraz budujemy poczucie dumy i wyjątkowości, które powinno być mocnym spoiwem dla całej świadomej zbiorowości – bez względu na doraźne i długofalowe różnice polityczne i klasowe. Na tym etapie – w czasie kładzenia fundamentów – trzeba uważać i odrzucać każdą robaczywą śliwkę, każdą skazę. Trzeba mieć świadomość, że to fundamenty na dziesięciolecia. Stąd też tyle mam pretensji do bylejakości, w której była tworzona III RP, do jej nieprawego poczęcia w mariażu z komunistami i zdrajcami. Tak się psuje wielkie budowle. Nigdy jednak nie jest za późno, aby wrócić do fundamentów. Wystarczą odwaga i wizja.

2020-02-25 11:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nielegalny arbitraż

Ileż to było dyskusji w sprawie umowy CETA, szczególnie o arbitraż. A tu niedawno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu orzekł, że jest on, ten rodzaj arbitrażu, niezgodny z unijnym prawem.

Dokładnie z jego prawem pierwotnym, nadrzędnym, czyli z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Podpisując i ratyfikując handlową umowę z Kanadą, wszystkie państwa Unii Europejskiej przyjmowały usprawniony mechanizm ISDS, nazwany ICS-em. To skróty angielskich nazw, a w obu z nich najważniejsze są dwie litery „I”, czyli Inwestor, i „S” (State) – oznaczające państwo. Ta bilateralna umowa, i każda inna opierająca się na ISDS-ie, bazowała na zasadzie pomijania sądownictwa państw członkowskich podczas ich sporu, międzynarodowego arbitrażu z wielkimi korporacjami. Ewidentnie forowała więc koncerny, czyli wielki biznes, który wykorzystywał to bez skrupułów. Na bazie tego kontrowersyjnego arbitrażu wielkie koncerny doiły, och pardon, uzyskiwały ogromne odszkodowania od państw narodowych za tzw. naruszanie ich interesów. Dlatego też wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE odtrąbiono jako „porażkę wielkiego biznesu”. Dotychczas bowiem sąd polubowny, czyli arbitraż, co notabene zaznaczył Trybunał, „sam ustalał sobie zasady działania i sam wybierał miejsce, w którym zapadnie wyrok”. Och, ilu obywateli, i to nie tylko Polski, chciałoby mieć takie udogodnienia w sądach gospodarczym, cywilnym czy karnym. Czy może zatem dziwić, że większość spraw wygrywały korporacje? Ot, jak chociażby piętnaście lat temu polski rząd zapłacił na zasadzie tego arbitrażu 9 mld zł jako odszkodowanie holenderskiej firmie Eureko. A teraz okazuje się, że całkiem niepotrzebnie. Podstawa prawna była bowiem niezgodna z unijnym prawem. Obecnie w całej Unii Europejskiej umów bazujących na ISDS-ie jest blisko dwieście, a w ponad dwudziestu podmiotem jest Polska. Wstrząs zatem jest duży, zwłaszcza że wyrok Trybunału jest ostateczny.
CZYTAJ DALEJ

Przyszłość dzieci w naszych rękach

2025-10-01 19:42

Marzena Cyfert

Pod takim hasłem w niedzielę 5 października przejdzie przez Wrocław Marsz dla Życia i Rodziny.

Jego uczestnicy dadzą świadectwo swojego przywiązania do wartości życia, rodziny i wspólnoty. Marsz został objęty patronatem honorowym abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
CZYTAJ DALEJ

Papież: potrzebujemy polityki pojednania

2025-10-02 14:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

polityka pojednania

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Potrzebujemy konkretnych sposobów promowania gestów i polityki pojednania, szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami - powiedział Papież na audiencji dla uczestników Międzynarodowej Konferencji pt. „Uchodźcy i migranci w naszym wspólnym domu”.

Papież zauważył, że wciąż rośnie liczba migrantów i uchodźców. Dziś szacuje się ją na 100 mln. Konferencja „Uchodźcy i migranci w naszym wspólnym domu” „rozpoczyna trzyletni projekt, którego celem jest stworzenie ‘planów działania’ skupiających się na czterech podstawowych filarach: nauczaniu, badaniach, służbie i rzecznictwie. W ten sposób odpowiadacie na wezwanie papieża Franciszka skierowane do środowisk akademickich”. „Modlę się - dodał Ojciec Święty - aby wasze wysiłki przyniosły nowe pomysły i podejścia w tym zakresie, zawsze starając się umieścić godność każdej osoby ludzkiej w centrum każdego rozwiązania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję