Wygląda na to, że zainaugurowany rok temu festiwal "Sosnowieckie dni muzyki znanej i nieznanej" wszedł na stałe do kalendarium imprez muzycznych organizowanych w mieście. Tegoroczną imprezę rozpoczęto
8 kwietnia w dwóch miejscach jednocześnie - w kościele św. Joachima i w Klubie Jana Kiepury. W świątyni wystąpił Zespół Kameralistów Śląskich pod dyrekcją Jana Wincentego Hawela oraz soliści - Agnieszka
Bochenek-Osiecka, Grzegorz Przybyła, Zygmunt Antonik. W klubie melomani mogli wysłuchać recitalu fortepianowego Joanny Brzęś.
Zasadniczym celem festiwalu jest przybliżanie i propagowanie dzieł muzyki poważnej, które rzadko goszczą na afiszach koncertowych. Podobnie jak w ubiegłym roku festiwal odbył się w tych samych miejscach,
czyli w zagórskiej świątyni pw. św. Joachima, kościele św. Andrzeja Boboli i sosnowieckiej katedrze. Nowością było Centrum Sztuki w Zamku Sieleckim. Koncerty były organizowane w kościołach, gdyż znajdują
się w nich odpowiedniej klasy organy. Zagórska świątynia dysponuje zachowanymi w bardzo dobrym stanie technicznym 100-letnimi organami Adolfa Homanna. Z kolei w kościele św. Andrzeja Boboli znajduje się
dopiero co zbudowany instrument. 50-głosowe organy w sosnowieckiej bazylice mniejszej pochodzą ze słynnej firmy Biernackich. Posiadają 3 manuały. Zostały zbudowane w latach 50. ub.w. w oparciu o istniejący
27-głosowy instrument. I doskonale nadają się do koncertowania.
I w tym roku organizatorzy zadbali o poziom artystyczny i atrakcyjny repertuar. 10 kwietnia w Centrum Kultury w Zamku Sieleckim odbył się koncert kameralny Jerzego Sojki i Krzysztofa Wałoszczyka.
12 kwietnia w kościele św. Andrzeja Boboli wystąpił Sebastian Maryja oraz Kwartet Waltorniowy. Imprezę zakończył, 13 kwietnia, koncert zespołu kameralnego "Classic" w sosnowieckiej bazylice mniejszej.
Niewątpliwie atutem festiwalu, obok występów uznanych artystów, był bezpłatny wstęp na koncerty. Wydaje się, że impreza promująca w taki sposób sztukę powinna być kontynuowana w następnych latach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu