Reklama

Wiadomości

Kandydat Hołownia

Szymon Hołownia przez lata „kandydował” w Kościele – nie na prymasa, oczywiście, ale na pewno na człowieka przejętego losem Kościoła.

Niedziela Ogólnopolska 11/2020, str. 45

Bożena Sztajner/Niedziela

Szymon Hołownia podpisywał swoje książki

Szymon Hołownia
podpisywał swoje książki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Długo się zastanawiałem, czy poruszyć temat niektórych wypowiedzi Szymona Hołowni w moim gościnnym występie na tych łamach. Sprawa jest delikatna i trudna, a piszący o niej ryzykuje wpadnięciem w pułapkę. Bo jeśli skrytykuje, na dodatek na łamach pisma związanego z Kościołem, to usłyszy, że przegania, wyłącza, upolitycznia. Jeśli jednak będzie milczał, może powstać wrażenie, że nie widzi, akceptuje, a może nawet popiera. Uznałem, że nie mogę udawać, iż nie dostrzegam, że stało się coś niedobrego. Że coś poszło nie tak, jak powinno. Że wkradł się język, który wielu ludzi bliskich Kościołowi, traktujących wiarę poważnie, zabolał. Nie potrafię rozstrzygnąć, czy świeżo narodzony polityk zawsze tak myślał czy też mu to teraz, w toku walki politycznej, podpowiedzieli sztabowcy. Ale linia jest wyraźna.

Ostatni akord to wypowiedź Hołowni, że „nie kandyduje na prymasa, tylko na prezydenta”. Była to odpowiedź na stwierdzenie, że zgodnie ze stanowiskiem Kościoła, spraw związanych z ochroną życia nie może rozstrzygać głosowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niestety, lista podobnych żarcików z Kościoła, szpili mu wbijanych, jest w krótkim dorobku kampanijnym Hołowni dość długa. Charakterystyczne były już pośpiech i hałas, z którymi eksponował postawę księdza, gdy ten w sumieniu uznał, że ze względu na niektóre wypowiedzi Hołowni nie może mu udzielić Komunii św. Może ksiądz się pomylił, może miał rację – nie wiem. Ale nie zrobił tego dla zabawy, a kandydat potraktował to jako kampanijną piłeczkę – podrzucił i kopnął w Polskę. Szkoda, bo tego też użyto do ataku na Kościół.

W międzyczasie Hołownia zarechotał z funkcji kapelana prezydenckiego – jakby fakt, że głowa państwa ma kapelana, był czymś wstecznym. Jeszcze wcześniej, w grudniu, przyrównywał siebie do Jezusa Chrystusa, cytując kolędę o „zbawcy cztery tysiące lat wyglądanym”. Znowu niby żartem, niby półserio, ale czy wypada tak żartować? Nie tylko politykowi – komukolwiek?

Ktoś może zapytać: w czym problem? Szymon Hołownia rzeczywiście nie kandyduje na stanowisko prymasa. Ma prawo mówić, co chce. Owszem, ale to nie jest cała prawda.

Bo jednak Hołownia przez lata „kandydował” w Kościele – nie na prymasa, oczywiście, ale na pewno na człowieka przejętego losem Kościoła, na publicystę, który mówi w trosce o Kościół. Na tym budował w pewnych kręgach swoją popularność.

Motywowani tamtą pozą Hołowni ludzie Kościoła zapraszali go do parafii, na spotkania, a nawet do prowadzenia rekolekcji. Opowiadał mi znajomy ksiądz: „Objechał chyba połowę polskich parafii, bo ludzie wiary widzieli w nim przejętą losem Kościoła młodą osobę. Zaufali mu. Dziś wielu jest zasmuconych i poobijanych, wielu czuje się oszukanymi”.

Można powiedzieć, że zdobyte na rzekomej trosce o Kościół popularność i autorytet kandydat Hołownia wykorzystuje dzisiaj w sposób – w mojej ocenie – dziwny, nieładny.

Używa języka, który mówi więcej niż wszystkie razem wzięte debaty o tym, jak to niektórzy chcą nasz Kościół naprawiać i tylko o tym myślą. To na pewno nie jest język naprawy, to nie jest wyraz troski.

Michał Karnowski
Publicysta tygodnika „Sieci”

2020-03-10 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Papież: krzyż to najcenniejszy skarb, szukajmy go jak św. Helena

2025-09-06 21:08

[ TEMATY ]

krzyż

Papież Leon XIV

najcenniejszy skarb

św. Helena

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Krzyż Jezusa jest najcenniejszym skarbem, który można odkryć w swoim życiu – mówił Leon XIV na jubileuszowej audiencji dla pielgrzymów, którzy z okazji Roku Świętego przybyli do Rzymu. Papież rozważał postać św. Heleny, matki cesarza Konstantyna, która odkryła w Jerozolimie Krzyż Chrystusa.

Przykład św. Heleny
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Troska o chleb jest troską o życie – Jasnogórskie Święto Dziękczynienia za Plony

2025-09-07 14:37

[ TEMATY ]

Jasna Góra

troska o chleb

troska o życie

Święto Dziękczynienia za Plony

Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze

Jasnogórskie Dożynki

Jasnogórskie Dożynki

O tym, że troska o chleb jest troską o życie podkreślał podczas Sumy dożynkowej bp Krzysztof Włodarczyk. Jasnogórskie święto dziękczynienia za plony to czas wdzięczności za pracę rolników i próśb o opiekę nad polską ziemią, o zgodę w Ojczyźnie i aby na polskim stole nigdy nie zabrakło chleba. Tradycyjnie z wieńcami żniwnymi, bochenkami chleba i darami, którymi obrodziła ziemia na Jasną Górę licznie przybyli rolnicy. Z uczestnikami modlił się Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Karol Nawrocki.

Sumie dożynkowej na jasnogórskim Szczycie przewodniczył i homilię wygłosił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk. Kaznodzieja podkreślił, że o ludziach pracujących na roli od wieków mówi się, że to są ci, którzy żywią i bronią. Biskup zwracał się do rolników, że to oni są szczególnie związani z wezwaniem Boga z Księgi Rodzaju: „czyńcie sobie ziemię poddaną” (por. Rdz 1,28a).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję