Reklama

Wiara

Dokta z Buluby

Był 19 lutego 1950 r. Z Londynu wypływał statek do Mombasy. Wśród pasażerów była 39-letnia lekarka Wanda Błeńska, której celem był Fort Portal w Ugandzie, a tam – leczenie trędowatych.

Niedziela Ogólnopolska 11/2020, str. 46-47

[ TEMATY ]

lekarz

Archiwum Wandy Błeńskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapis z pamiętnika dr Błeńskiej: „Dziś po południu o godz. 16.00 wyruszyłam z Londynu. Deszcz pada cały czas. Na statku pełno ludzi... Staram się nie myśleć o tym, że opuszczam Anglię. Prócz fizycznego zmęczenia mam pokój w sercu i jakąś cichą, spokojną radość – jestem właściwie zupełnie szczęśliwa – jako nic nie mająca, a posiadająca wszystko”.

Wyjazd na misje był spełnieniem marzenia, które pielęgnowała od dzieciństwa. W Ugandzie spędzi ponad 40 lat, stworzy nowoczesne centrum leczenia trędowatych, a pamiętnik będzie powiernikiem jej troski o chorych, wiary i modlitwy, trudności i chwil zwątpienia, a przede wszystkim spełnienia, które dała jej praca w Afryce. Dlatego do końca swojego 103-letniego życia w rozmowach z młodzieżą będzie powtarzać: „Jeżeli macie jakieś dobre, świetlane pomysły, to je pielęgnujcie. Nie dajcie im zasnąć, nie odrzucajcie ich. Swoje marzenia trzeba pielęgnować!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najpierw medycyna

Reklama

Urodziła się w 1911 r. w Poznaniu. Jako 17-latka została przyjęta na Wydział Medycyny Uniwersytetu Poznańskiego. Na studiach zaangażowała się w pracę Akademickiego Koła Misyjnego, redagowała Annales Missiologicae, jeździła na zjazdy delegatów kół misyjnych do Wilna, Lwowa i Gdańska oraz do Lublany na Międzynarodowy Kongres Misyjny. Ale przede wszystkim poznawała misjonarzy i świat, w którym pracowali, uczyła się od nich, że misje opierają się na dwóch filarach: pracy i modlitwie.

Po dyplomie, który otrzymała w 1934 r., pracowała w Toruniu i Gdyni. W czasie okupacji była podporucznikiem AK, członkiem organizacji „Gryf Pomorski”. Działała pod pseudonimami „Szarotka” i „Grażyna”. W 1944 r. została za to aresztowana i wywieziona do Gdańska.

Po wojnie, w 1946 r., ukryta w budce na węgiel na statku płynącym do Lubeki przedostała się nielegalnie na Zachód. Powodem były wiadomość o chorobie przebywającego w Hanowerze brata i fakt, że odmówiono jej paszportu. W Hanowerze skończyła kurs medycyny tropikalnej, a po wyjeździe do Anglii – podyplomowe studia w Instytucie Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu.

Przez Fort Portal do Buluby

Marzenie o wyjeździe na misje nabrało realnych kształtów, kiedy poznała o. Robinsona ze Zgromadzenia Ojców Białych i dowiedziała się od niego, że w Fort Portal w Ugandzie potrzebny jest lekarz do mającego powstać leprozorium. Po uzyskaniu zgody ugandyjskiego biskupa w ciągu 4 dni spakowała się i wsiadła na statek. Przez rok pracowała w szpitalu w Fort Portal, a ponieważ leprozorium nie powstało, nawiązała kontakt z siostrami franciszkankami w Bulubie. Warunki w tym ośrodku były skromne, nie było prądu, w pamiętniku zapisała jednak: „Rozmawiałam z biskupem. (...) Powiedziałam, że mogę mieszkać w namiocie, ale chcę pracować w leprozorium”.

Reklama

Ponieważ biskup wyraził zgodę, 24 kwietnia 1951 r. dr Błeńska została zatrudniona w leprozorium w Bulubie. Jednocześnie miała pod opieką ośrodek w odległej o 40 km Nyendze, dokąd dojeżdżała na motocyklu.

Przez 17 lat była jedynym lekarzem leczącym trędowatych w tym rejonie. Podczas badania pacjentów nie używała rękawiczek. Mówiła: chory nie może czuć, że się go boję lub że się go brzydzę. Wiedziała, że pod każdą szerokością geograficzną stan ducha i psychika chorego są kluczem do sukcesu terapeutycznego.

Dr Błeńska kontra trąd

Dzień wypełniony skrupulatnie rozplanowaną pracą rozpoczynała zawsze Mszą św. W sali operacyjnej siostry umieściły wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej.

Wobec braku sprzętu opracowała autorski – chałupniczy – sposób histologicznego badania wycinków skóry chorych na trąd. Stale się dokształcała, by wykonywać coraz trudniejsze operacje i zabiegi. Jeżeli było trzeba – dokonywała amputacji, ale też robiła operacje plastyczne twarzy pacjentów oszpeconych przez trąd.

Jej zaangażowanie sprawiło, że szybko zyskała sojuszników. Dzięki pomocy finansowej w Bulubie powstały nowe budynki, a w nich sale dla pacjentów, laboratoria, sale operacyjne, gabinety fizykoterapii – bo za jej sprawą wprowadzono tutaj rehabilitację i terapię zajęciową dla pacjentów. W obu ośrodkach zostały otwarte szkoły dla trędowatych.

Reklama

Po 7 latach pracy w Bulubie Dokta – bo tak ją coraz powszechniej nazywano – napisała w pamiętniku: „Taki długi czas. Myślę z wdzięcznością dla Boga za tyle szczęścia i błogosławieństwa w życiu i w pracy. Czuję się taka szczęśliwa w tej chwili. Mam jedną gorącą prośbę na nowe siedmiolecie – żebym nigdy nikomu nie wycisnęła łzy. (...) Zaglądam do dzienniczka sprzed siedmiu lat. Wówczas modliłam się, żeby nie dostać trądu. Dziś o tym nie myślę”.

Prawdopodobnie w tym czasie złożyła ślubowanie, którego treść po latach znaleziono w jej zapiskach: „Ja, Wanda, obieram sobie Ciebie, Jezu, za wyłącznego Pana i ślubuję Ci Miłość, Wierność i Posłuszeństwo aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny, Królowo Polski i Wszyscy Święci! W dniu Najświętszego Serca Pan Jezusa A.D. 1958. W. Błeńska”.

W kolejnych latach placówka Sióstr Franciszkanek w Bulubie zyskała światową sławę, a dr Błeńska stała się wybitnym specjalistą w leczeniu trądu. Wyniki jej badań były publikowane w czasopismach naukowych, zapraszano ją na światowe kongresy.

Wielką troską dr Błeńskiej było kształcenie współpracowników. Organizowała 2-letnie kursy dla asystentów medycznych pielęgniarek, studentów medycyny i rehabilitacji, kursy informacyjne dla lekarzy na temat trądu. Prowadziła wykłady dla nauczycieli szkół pielęgniarskich w Ugandzie i Sudanie.

Życie bez emerytury

W 1983 r. powierzyła kierowanie ośrodkiem ugandyjskiemu lekarzowi – swojemu uczniowi, sama pozostała w Bulubie jako konsultant. W 1992 r. wyjechała do Polski i osiedliła się w Poznaniu. Do Ugandy wróciła jeszcze na krótko w 1993 r. z okazji pielgrzymki Jana Pawła II do Afryki i rok później na 60-lecie leprozorium w Bulubie.

Reklama

Do końca życia była aktywna, pracowała na rzecz misji, prowadziła wykłady z medycyny tropikalnej i trądu, spotykała się z młodzieżą.

Zmarła 27 listopada 2014 r. w Poznaniu w wieku 103 lat. W edykcie wydanym w 2019 r. abp Stanisław Gądecki przypomniał, że nazywano ją Matką Trędowatych, bo „widziała w trędowatych nie tyle jednostkę chorobową do wyleczenia, ile całego człowieka z jego lękami i nadziejami, któremu należy się – oprócz profesjonalnej opieki – szacunek i czułość”.

W lutym br. Stolica Apostolska wyraziła zgodę na rozpoczęcie jej procesu beatyfikacyjnego, którego inauguracja odbędzie się 18 października br. w Poznaniu. Postulatorem procesu jest ks. Jarosław Czyżewski.

2020-03-10 10:34

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turcja: na koronawirusa zmarł lekarz chrześcijański, opiekujący się ubogimi

[ TEMATY ]

zmarły

lekarz

Turcja

koronawirus

Wojciech Dudkiewicz

W niedzielę 3 maja zmarł w Stambule wskutek zarażenia się koronawirusem 78-letni Murat Dilmener, chrześcijanin syryjski, powszechnie znany jako "lekarz ubogich". Jego pogrzeb zgromadził, mimo ograniczeń, związanych z zarazą, ponad stu jego kolegów, studentów i pracowników wydziału medycznego Uniwersytetu Stambulskiego, którzy w ten sposób chcieli uczcić tego niezwykłego człowieka.

Dilmener zaraził się wirusem Covid-19 na początku kwietnia, ale mimo kilkutygodniowych wysiłków lekarzy i pozostałego personelu szpitala na oddziale intensywnej terapii zmarł w miesiąc później.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik KEP: Wyrok TK potwierdza zarzuty formułowane przez Kościół

2025-07-03 13:32

[ TEMATY ]

wyrok

Trybunał Konstytucyjny

Rzecznik KEP

lekcje religii

BP KEP

Ks. Leszek Gęsiak

Ks. Leszek Gęsiak

Wydany dziś wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 roku w sprawie lekcji religii jest potwierdzeniem zarzutów, jakie wobec tego aktu formułowali przedstawiciele Kościoła katolickiego – zaznaczył rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.

3 lipca br. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie Ministra Edukacji z 17 stycznia 2025 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (Dz.U. 2025 poz. 66) jest w całości niezgodne z art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty w związku z art. 92 ust. 1, art. 25 ust. 3 oraz art. 2 i 7 Konstytucji RP.
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele i wychowawcy na Jasnej Górze

2025-07-04 15:49

50 osób reprezentowało archidiecezję wrocławską na 88. Pielgrzymce Nauczycieli i Wychowawców na Jasnej Górze.

Pielgrzymka ta swoimi korzeniami sięga jeszcze czasów sprzed drugiej wojny światowej, kiedy nauczyciele i wychowawcy postanowili pielgrzymować do Matki Bożej - opowiada ks. Rafał Michaelis, duszpasterz nauczycieli i wychowawców archidiecezji wrocławskiej, dodając:- Z naszej archidiecezji pojechała grupa około 50 osób z Wrocławia i z Brzegu. Tak, jak co roku pielgrzymowaliśmy przez dwa dni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję