Ojcowie paulini zachęcają do wykorzystania możliwości nawiedzania sanktuarium. Przypominają jednocześnie o konieczności posiadania maseczek ochronnych.
Na Jasnej Górze dla pielgrzymów otwarte są dwa wejścia – do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej i do bazyliki. Po zniesieniu częściowych ograniczeń odnośnie do liczby wiernych modlących się w kościołach do kaplicy może teraz wejść 45 osób, do bazyliki – 60, a do Kaplicy Pokutnej, gdzie codziennie odbywa się spowiedź – 16. Ojcowie paulini zachęcają do nawiedzania sanktuarium i przypominają o konieczności posiadania maseczek ochronnych oraz zachowaniu bezpiecznej odległości i zapewniają o stosowanych przez nich środkach ochronnych.
Jasna Góra bez pielgrzymów to bardzo trudne doświadczenie – zauważył kustosz sanktuarium o. Waldemar Pastusiak. W rozmowie z Niedzielą TV przyznał: – Wielką radością było odprawiać Eucharystię wobec ludzi, którzy stali naprzeciwko nas, bo przez paręnaście dni czyniliśmy to wirtualnie, czyli patrzyłem w kamerę i dziękowałem pielgrzymom za ich obecność, widząc pustą kaplicę, gołą posadzkę; mówiłem do pustych ławek i krzeseł... Zniesienie części ograniczeń to radosna wieść. Zapraszamy na Jasną Górę, może jeszcze nie tak, jak byśmy chcieli, ale poczujmy tę nadzieję na kolejne spotkania z Maryją. Ojciec Pastusiak podkreślił, że wszystkim dodaje siły fakt, iż miliony osób pielgrzymują do częstochowskiego sanktuarium duchowo. – W tym czasie Jasna Góra pobiła wszelkie rekordy. To dla nas wielkie wyzwanie i zobowiązanie, ogromny zaszczyt, że wierni gromadzą się wokół Matki, by stąd czerpać siły – powiedział i zaapelował: – Mimo że zostały złagodzone restrykcje, prosimy wiernych, aby jeszcze maksymalnie starali się zachować okres izolacji, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby starsze.
- To wielkie zadanie chronić przeszłość, niektórzy czynili to z narażeniem życia - mówił dziś na Jasnej Górze o. prof. Janusz Zbudniewek, historyk Kościoła. Przedstawiciele Archiwum Akt Nowych podziękowali Zakonowi Paulinów za pomoc w ocaleniu dużej części zbiorów w czasie II wojny światowej. W tym roku przypada 100-lecie podpisania przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego Dekretu o organizacji archiwów państwowych i opiece nad archiwaliami.
Mszy św. odprawionej w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył bp Henryk Tomasik. Ordynariusz diecezji radomskiej podziękował troszczącym się o naszą kulturę i dokumentację dotyczącą „wielkich polskich spraw”. W modlitwie uczestniczyła ponad 20-osobowa delegacja archiwistów, w tym trzech dyrektorów archiwów państwowych.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Grójecka prokuratura i policja prowadzą śledztwo dot. śmierci mężczyzny, którego podpalone zwłoki znaleziono na drodze w Lasopolu w powiecie grójeckim. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Rzecznik archidiecezji warszawskiej potwierdził, że chodzi o duchownego.
Jak przekazała w piątek oficer Prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grójcu asp. Agata Sławińska, w czwartek około godziny 22.20 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o palącym się mężczyźnie. - Zdarzenie miało miejsce na terenie miejscowości Lasopole w gminie Chynów. Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce, gdzie potwierdzili zgłoszenie, a także znaleźli zwłoki mężczyzny - poinformowała Sławińska.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.