Reklama

Polskie początki

Niedziela w Chicago 18/2003

Pierwsza wizyta kard. Karola Wojtyły

Pierwsza wizyta kard. Karola Wojtyły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze parafie

Pod koniec XIX w. coraz liczniejsza rzesza polskich emigrantów przybywała do Chicago. Miasto było już wówczas dużym ośrodkiem przemysłowym i handlowym. Na początku XX w. kolonia polska liczyła około 60 tys. osób. Jesienią 1908 r. abp James Quigley wyraził więc zgodę na powstanie pierwszej polskiej parafii w dzielnicy Brighton Park. Wspólnotę powołano pod wezwaniem Pięciu Braci Polaków i Męczenników. Pierwszym proboszczem został ks. Józef Kruszka. W następnym roku u zbiegu ulic 41. i Kedzie Avenue rozpoczęto budowę kościoła i szkoły, prowadzonej przez siostry franciszkanki. Szybki rozwój przemysłowy miasta w pierwszych latach XX w., pozwolił na wybudowanie nowej, obecnej świątyni, którą 31 października 1920 r. poświęcił abp George Mundelein. Cztery lata później została wydzielona druga polska parafia pw. św. Pankracego na północ od Archer Avenue. W latach 30., w czasie światowego kryzysu gospodarczego, parafia Pięciu Braci Polaków i Męczenników stała się centrum kulturalnym i socjalnym dla całej okolicy. Działało wówczas wiele organizacji katolickich i grup modlitewnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łączność z Polską

Reklama

Czwarty proboszcz parafii, bp Alferd Abramowicz, pochodził z sąsiedniej parafii św. Pankracego. Jednocześnie sprawował też funkcję prezesa Ligi Katolickiej dla Pomocy Polsce. W związku z tym utrzymywał zażyłe kontakty z duchowieństwem w ojczyźnie. W latach 70. XX w., gdy do Chicago wpłynęła nowa fala emigrantów z Polski, bp Abramowicz, mocno podkreślał etniczny - polski charakter duszpasterstwa. Z jego inicjatywy powstała Polska Szkoła im. Marii Konopnickiej dla dzieci z całej południowej części Chicago. Jego kontakty z hierarchią Kościoła w Polsce zaowocowały zapewne wizytą Jana Pawła II.
Parafia Pięciu Braci Męczenników dwa razy gościła kard. Karola Wojtyłę, a trzeci raz podejmowała go już jako Papieża Jana Pawła II. Pierwsza wizyta we wrześniu 1969 r. miała charakter prywatny. Arcybiskup Krakowski przybył, aby zapoznać się z życiem Polonii. Siedem lat później przybył tu wraz z 15 polskimi biskupami po Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii. Najdonioślejszą wizytą były jego odwiedziny już jako Głowy Kościoła katolickiego. Podczas pielgrzymki do Ameryki Jan Paweł II wybrał właśnie kościół Pięciu Braci Męczenników na miejsce Mszy św. dla Polonii. W spotkaniu 5 października 1979 r. uczestniczyło ponad 50 tys. Polaków. W pamięci i świadomości Polonii to spotkanie pozostaje ciągle żywe. Każdego roku w rocznicę wizyty Papieża Polacy licznie gromadzą się na wspólnej Eucharystii.

Pamiętają

Dziś przy kościele biegnie ulica Jana Pawła II oraz działa Podstawowa Szkoła Parafialna im. Jana Pawła II. Do wspólnoty parafialnej jest zapisanych 1400 rodzin. Msze św. są sprawowane w języku polskim i angielskim. Duszpasterstwem od 2000 r. zajmują się Księża Chrystusowcy. Proboszczowi ks. Geraldowi R. Grupczyńskiemu pomaga w pracy wikariusz ks. Tomasz Sielicki.
Na przełomie lat 80. i 90. znaczna część Polaków wyprowadziła się z terenu parafii. Obecnie jest to więc może nawet bardziej amerykańska niż polska parafia. Choć na trzech niedzielnych Mszach św. odprawianych w języku polskim kościół jest wypełniony. W okresie Wielkiego Postu były odprawiane nabożeństwa Gorzkich Żalów i Drogi Krzyżowej w języku polskim. Być może Polacy przyjeżdżają tu z sentymentu, albo po prostu nadal uważają się za członków parafii Pięciu Braci Męczenników. Jednak większość mieszkających tu Amerykanów jest pochodzenia polskiego, żyją i pracują jako trzecie pokolenie emigrantów z kraju nad Wisłą. Jest także i tzw. nowa emigracja - zarobkowa. Przebywają na terenie parafii rok, pięć, czasem siedem lat, ze względu na łatwość wynajęcia tu pokoju. Dużą grupę na południu Chicago stanowią górale.

Po polsku i angielsku

Reklama

Ciekawym zjawiskiem są nabożeństwa dwujęzyczne: Nowenna do Miłosierdzia Bożego, Różaniec, czy Triduum Paschalne. Dwujęzyczny jest także biuletyn parafialny. Sami parafianie cieszą się i doceniają fakt, że kapłani znają język polski i angielski.
Parafii przeważnie patronuje jeden święty. Tutaj mamy ich aż pięciu. Proboszcz, ks. Gerald, wymyślił specjalną literową składankę, aby dzieci (i chyba nie tylko) zapamiętały imiona patronów: IBMJC. Są to dość popularne i często używane skróty. I stąd łatwość w zapamiętaniu: Isaac - Benedict - Matthew - John - Christian. Parafia może się również poszczycić posiadaniem relikwii Pięciu Braci Polaków i Męczenników.

Teatralny debiut

Scenicznym debiutem grupy teatralnej z Polskiej Szkoły im. Marii Konopnickiej w parafii było Misterium Męki Pańskiej. Zostało ono przygotowane przez uczniów klas ósmych i licealnych w reżyserii asystenta pastoralnego parafii Jacka Chaby. Gościem honorowym był bp Tomasz Paprocki oraz księża i siostry zakonne. Ksiądz Biskup, po obejrzeniu Misterium, życzył młodym aktorom dalszych sukcesów i rozwoju teatru dla pożytku parafii. Na Misterium przyszli także Amerykanie. Choć nie rozumieli polskich słów widać było, iż gra młodych aktorów dała im wiele głębokich przeżyć religijnych.
Młodzież biorąca udział w Misterium pochodzi z południowych przedmieść Chicago. Chętnie przyjeżdżali na próby, nawet z dość odległych miejsc. W przygotowanie Misterium zaangażowali się także ich rodzice. Wielkim i miłym zaskoczeniem jest fakt, iż cała grupa chce kontynuować pracę w amatorskim teatrze. Mają zamiar spróbować różnych form teatralnych, nawet kabaretu. Młodzi chcą zaangażować się w pracę teatralną, ale jednocześnie liczą na wsparcie ze strony dorosłych świeckich, którzy uczestniczą w życiu parafii. Szukają w ten sposób więzi opartej o wiarę i polskość.

* * *

Dziś Polacy z parafii Pięciu Braci Męczenników w większości skupiają się w kilku grupach: Żywym Różańcu, Straży Honorowej Najdroższej Krwi Chrystusa i Marszałkach, jest także jeden Minister Eucharystii. Po ostatnich apelach duszpasterzy zwiększyła się grupa Lektorów. Istnieje także Rodzina Radia Maryja, która raz w miesiącu gromadzi w kościele na Mszy św. sympatyków tej rozgłośni z południowego Chicago. Dzieci i młodzież polskich emigrantów uczęszcza do Sobotniej Polskiej Szkoły im. Marii Konopnickiej. Na lekcjach tych poznają ojczysty język, kulturę, historię, a nawet geografię Polski.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Wętkowski modlił się przy grobie św. Jana Pawła II

2025-10-02 17:43

[ TEMATY ]

Watykan

bp Krzysztof Wętkowski

grób JPII

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Wętkowski

Bp Krzysztof Wętkowski

Do bycia ludźmi zawierzenia i zaufania zachęcał podczas Mszy św. odprawionej w czwartkowy poranek przy grobie św. Jana Pawła II biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. W kaplicy Świętego Sebastiana w bazylice św. Piotra w Rzymie 2 października zgromadziło się około trzystu wiernych z diecezji włocławskiej.

Wizyta przy grobie św. Jana Pawła II była dla nich ważnym momentem pielgrzymki do Rzymu. Mszy Świętej przewodniczył biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. Eucharystię koncelebrowali bp Stanisław Gębicki, biskup pomocniczy senior diecezji włocławskiej, bp Krzysztof Nykiel, regens Penitencjarii Apostolskiej oraz trzydziestu kapłanów diecezjalnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję